Witam, ostatnio autko stało na zewnątrz i musiałem odpalić je przy temp. -29 stopni. Odpaliło od kopa jak zawsze, na początku trochę przez parę sekund nierówno pracował ale przy takiej temp chyba normalne (jak ogladałem zimne starty to było o wiele gorzej). Ale pojawił się problem, że jak jadę na równych obrotach (gaz na tym samym poziomie) to auto jakby przymula i w tym samym czasie pojawia się dym z tłumika, jakby biały ew. niebieski, ciężko dostrzec na mrozie. Dodam gazu i przechodzi ale czuć np. na 4 biegu od 1600 obr auto jest słabsze. Powyżej 2.2 tys obr problem nie występuję. Jak mam gaz w podłodze też nie ma problemu. Odma raczej nie bo by chyba nie powodowała spadków mocy. Ekonomizer w tym czasie nie zmienia się a nawet rośnie spalanie mimo że auto nie jedzie. Przymarznięty filtr paliwa? Woda w baku? Ma to w ogóle jakiś związek z mrozami? Sam nie wiem i nie wiem czy mogę tak autem jeździć obecnie.
|