Hej Panowie,
Mam dziwny problem z którym nie mogę sobie poradzić.
Otóż w trakcie jazdy (niezależnie czy trasa czy miasto) wskaźnik temperatury silnika płynnie wystrzeliwuje do oporu w górę albo w dół. Albo potrafi wywalić temperaturę max a potem płynnie zjechać do 0. Mało tego, ostatnio dziecko siedziało w samochodzie na uruchomionym silniku i temperatura poszła do maxa i spadła do 0, silnik ewidentnie przeszedł w fazę ssania, nacisnąłem lekko gaz by temperatura wrociła do pionu a auto zgasło... nie chciało odpalić. Dopiero po paru godzinach odpaliło.
W trakcie tych fantazji nie rozłącza mi LPG a nawiewy dają odpowiednią temp. powietrza.
Wymieniłem czujnik przy chłodnicy, wczoraj wymieniłem czujnik opisany na realoem jako temperatura wody/oleju. Nic nie pomogło. Na jeździe próbnej temperatura spadła na 0 i po chwili wróciła do pionu.
Pomożecie?