BMW Sport

Tak mi sie wydaje, nie widze jakiejs diametralnej roznicy obrotowej na zimnym i cieplym. Kupilem jakiegos noname po numerze oem. http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7560222326
Zrobilem na nim 300-350 km.

Jeżeli cały czas huczy to coś z nim nie tak. Sprawne wisko na zgaszonym silniku najpierw kręci się z wyczuwalnym oporem, a po jakiś dwóch obrotach jak już olej rozleje się na boki , kręci się leciutko.

Jak to mowia biedny kupuje dwa razy Zdemontuje, odesle a w miedzy czasie zamowie jakiegoś febiego.

Trochę pojeździłem dzisiaj, niestety zimno i objawów brak oczywiście..muszę poczekać chyba znowu do upałów, teraz wszystko wygląda ok, tylko ta grzałka ospale wg mnie działa i nie zbija tak jak powinna, ale tu proszę o potwierdzenie kogoś u kogo wszystko jest jak powinno. Zbiła na początku maksymalnie do 84 stopni i to chyba po 3 czy 4 aktywacji na 80%, na ostatnim filmie nagrałem jak to wyglądało po jeździe. Była by pewność wtedy gdy przekraczało 100 stopni, ale niestety nie miałem kompa i raczej dalej zostanę bez odpowiedzi co jest przyczyną.
https://youtu.be/XBG49izcDYI
https://youtu.be/LdjF8bYNWdU
https://youtu.be/4Ycv39vKra8
https://youtu.be/MoD40XVu930

Przy takim pędzie powietrza jakikolwiek wentylator nie ma żadnego znaczenia. No chyba, że zapięty odwrotnie i dmucha w stronę wlotową - wtedy im większa prędkość tym większy problem. W innym wypadku przy tych prędkościach mogłoby go nawet nie być wcale.

Grzałka jest tam chyba tylko dla ekologii i ma obniżyć temperaturę płynu w dużych upałach. Czasem jeżdżę na teście 7, w tym roku ze dwa lub trzy razy zbiło mi do 80 stopni C z kawałkiem, w upały. Mam inny silnik, M43 i tylko wentylator elektryczny ale zamysł podobny. Niestety warunków dla odpalenia grzałki nie znam. Dodam, że jak poprzednia mi nie działała, to temperatura skakała od 80 kilku do 113, z powrotem do 80 i tak w kółko, połączone z wariacją wentylatora. Więc możliwe że jest też potrzebna żeby stabilniej trzymał temperaturę.

Nie wiem czy dobrze myślę, ale jeśli wisko wysterowuje powietrze z chłodnicy (chyba tak? bo na co ono właściwie reaguje?), to jeśli termostat się dobrze nie otworzy, to i wisko się dobrze nie zapnie.

Pytanie w jaki sposób płyn do niego dochodzi. Czy płynie cały czas pełnym obiegiem, czy tylko powoli sobie podchodzi jak na przelewie w zbiorniku wyrównawczym? Nie patrzyłem na schemat układu pod tym kątem, ale jakby był pełny przepływ to grzałka nie miałaby sensu (podgrzewałaby cały układ a ma za zadanie zmusić termostat do otwarcia obiegu na chłodnicę). Patrz wyżej opisałem co działo się u mnie przy palniętej grzałce. Zakładając że termostat otwierał się w temp ok 100 stopni, tu musiało dobić do 110 zanim się otworzył, potem wychłodzenie płynu jak brzy włączeniu ogrzewania i powtórka. Myślę że stabilizuje układ ale pewności nie mam, a płyn przy silniku był po prostu gorętszy - na termostacie było ponad 70, w silniku ponad 90 (w uproszczeniu bo na głowicy jest znacznie wyższa) i tak trzymał. Przy sprawnym termostacie pewnie grzałka go otwiera i też tyle trzyma (a bez grzałki może by do 115 dobijało). Mówię o temp na teście 7, nie mam możliwości jeździć z podłączonym OBD.

Co do właściwego tematu - sprawdziłbym wentylator (również elektryczny pomocniczy, jeśli jest) czy czasem nie dmucha w drugą stronę.
Co do grzałki - odwiedziłabym się najpierw, jakie są warunki jej włączenia.
Co do samego chłodzenia - jeśli wentylatora nie pracują odwrotnie, to ich brak bądź niesprawność przy większych prędkościach nie ma znaczenia.

Zachowanie na czwartym filmiku masz prawidłowe. Jak wymusisz grzałkę na postoju komputerem, to schodzi do około 82-85 stopni. Co jakiś czas samo rozłącza grzałkę i trzeba włączyć od nowa na 80%. Widać, że grzałka działa dobrze.
Podczas jazdy muszą być spełnione pewne warunki. Z tego co podejrzałem w mapach DME:
1. olej musi mieć co najmniej 105 stopni do aktywacji grzałki
2. obroty powyżej 4 tys. bez względu na obciążenie silnika
3. powyżej obciążenia liczonego od przepływu 250 kg/h powietrza bez względu na obroty
U mnie dodatkowo była taka sytuacja, że grzałka się nie uruchamiała poniżej 10 stopni na dworze, ale po ostatnich modach sterownika zauważyłem, że przy obecnych +7 stopniach zadziałała. Najniższa wartość do jakiej schodzi temperatura podczas szybszej jazdy i wysokim obciążeniu to 77 stopni i to jest zupełnie normalne zjawisko w silnikach M52TU i M54.
Maksymalne temperatury dopuszczalne dla tych silników to 100 stopni długotrwale, lub 105 chwilowo. Od pewnego progu temperaturowego grzałka grzeje na maksa i idzie pełny obieg na chłodnicę. Przy wisko jest pewna bezwładność i trzeba poczekać, aż gorąca chłodnica ogrzeje bimetal, przy elektrycznym u mnie np jak mam otwarty termostat i temperatura skoczy do 98 na postoju, to wentylator robi huragan pod maską i momentalnie zbija do 95-96 i termostat wtedy przymyka. Dobrze to widać w inpie na wskaźnikach temperatury silnika i na wyjściu z chłodnicy.

Dzięki za info, muszę odgrzebać rachunki poprzedniego właściciela i sprawdzić jaką chłodnicę zamontował dwa lata temu, bo może się okazać, że jednak jest niewydajna. Jeszcze tylko jak będzie cieplej to wykluczę nieotwierający się termostat gdy jest problem.

maniek21112, informacyjnie - może Ci się przyda. Zamówiłem drugie sprzęgło wisko (Febi) i kilkukrotnie demontowałem i zakładem na przemiennie z noname'em, które założyłem uprzednio. Obserwacje następujące: noname był spięty non stop, ale chłodził prawidłowo różnica wahań temp chłodziwa identyczna jak z Febi'm. Febi po założeniu pracuje zdecydowanie lepiej, nie spina sie na dole przy niskich temp, ale spina się na pierwsze kilka sek po odpaleniu silnika(potwierdzam legendę miejską ). Nie mogę się zgodzić, że sprawne wisko kręci się po kilku obrotach luźno i swobodnie na wyłączonym motorze,kręciłem, aż mnie łapa rozbolała i z reguły obrót był na poziomie ćwierć do pół obrotu. Starego noname bede wysyłał na reklamacje, minął mi termin możliwości odesłania produktu, wiec finalnie zostałem z dwoma wiskozami (z trzema licząc faktycznie stare uszkodzone). Jak uda mi się zrealizować reklamacje noname to mogę odsprzedać z jakieś pieć dych po znajomości - o ile będziesz zainteresowany. Jak nie, sprzedam gdzieś na olx/allegro.
Pzdr

Dzięki jeżeli mnie miałeś na myśli przy odsprzedaży wiska to nie potrzebuję, mam "luźne" z m57 i spięte na stałe z m57n, oba oryginały a mam m52tub. Trochę info z historii serwisowej - oba kolektory wydechowe z katalizatorami wymienione przy 260 i 280 tys. km (info pod kątem grzania się przez niedrożne katy) oraz pompa wody, termostat i wszystkie rolki przy 220 tys. km. Teraz już sporo więcej, ponieważ pękło 350.

.

Bzdura, kompletna bzdura! Jak nie masz o czymś pojęcia to się nie wypowiadaj, nie twórz takich teorii ,że pęd powietrza przy dużej prędkości utrzyma właściwą temperaturę przy niesprawnym wentylatorze:)
Do pewnego stopnia,oczywiście da radę. Ale ,kiedy będzie 30*C w cieniu i więcej, sprawny wentylator jest niezbędny przy dużej prędkości. Sprawdziłem to kilka razy, gdyż zwykle jak kupowałem kolejne BMW to miały niesprawne visko. Pamiętam jak pierwszy raz się o tym przekonałem w 2001 r. kiedy sprowadziłem sobie 520i E34 wówczas 10-letnie. Jak wracałem nim do domu i na autostradzie za Wrocławiem jechałem 190 km/h wskazówka była w pionie, nic niepokojącego, ale było dość chłodno. Potem, w upalny dzień ( 30 w cieniu)przy 160 km/h wskazówka ruszyła do czerwonego, jak zwalniałem do 130 wracała do pionu i tak kilka razy. Gdybym jechał szybciej to silnik zniszczony, pęd powietrza nie był w stanie schłodzić płynu w tych warunkach. Koniec i kropka Visko było uszkodzone, po wymianie visco , podobna próba w upale przy 200 i wskazówka w pionie, podobnie w korkach .

Sprawdzone w praktyce więc się pohamuj człowieku. To że w Twoim było inaczej to jeszcze nie znaczy, że to reguła dla wszystkich aut. Wystaw sobie przez okno rękę przy 200km/h a potem sprawdź siłę nadmuchu wentylatora. Poza tym jak się pomylisz nawet to też tak po Tobie jadą? Jak jesteś taki obeznany to może pomóż w moim temacie, z którym chciałbym sobie poradzić czy tez w innych, sporo jest nierozwiązanych. To już drugie forum, po CD-Action, gdzie wszechwiedzący narcyzi lubią sobie pobudować w agresywny sposób poczucie własnej wyższości. Myślisz, że jak krzykniesz bzdura, jak się nie znasz to nie pisz, to jesteś lepszym człowiekiem, mądrzejszym, bardziej pomocnym? A może chciałbyś żebym napisał, że nic nie wiem i kłaniam się nisko zacnym wygom tego forum i pokornie proszę, żeby byli łaskawi powiedzieć coś niecoś na dany temat? Rzeczywiście ta marka przyciąga ciekawe osoby, nie ma co...