BMW Sport

Dawno nic nie aktualizowałem ale nie dlatego że nic się nie działo bo działo i dzieje się ostatio bardzo dużo ale po prostu z braku czasu wynikło to zaniedbanie.

Tak więc do rzeczy.

Zagościł u nas Santino ze swoją alpiną na stage 2

Wprowadziliśmy sporo zmian po naszemu między innymi:
-został przebudowany całkowicie układ dolotowy, całość z kwasiaka 2 cale, IC idealnie za kratką w zderzaku,
-przerobienie łapy kompressora + osiowanie
-zmiana prowadzenia paska i dołożenie jednej rolki
-wyrzucony całkowicie ori separator oleju i w jego miejscu OCT w zakutych wężach
-wtryski z volvo 330ccm + regulator cieśnina paliwa wpięty w układ nadciśnienia
-seryjne kolektory ustąpiły miejsca baranom schmiedmanna
-wszystkie sondy out + wyłączenie autoadaptacji
-strojenie na ecumasterze po przepływce

Niestety nie udało się uzyskać zadowalającego doładowania gdyż alpina przyjechała z plującym olejem kompressorem, co się okazało później przy powiększeniu układu boost spadł a kompressor zamaist tłoczyć powietrze miesza je w muszli. Nieunikniona jest jego regeneracja co też oczywiście ogarniemy

Chciał bym tu podziękować Kłopotowi jako naszemu nowemu kompanowi za wsparcie i pomoc przy pracy oraz władanie płomieniami nad kwasiakiem

A teraz trochę fotek:

A ja się zapytowywuje grzecznie gdzie są zdjęcia mojej śrubki w misce olejowej

I na twoja śrubke przyjdzie czas

Mam przygotowane juz wszystkie zdjęcia twojej śrubki bo słupek już wylizany czeka na włożenie więc bez stresu

W e46 żeby zdjąć głowicę trzeba wyciągać silnik ? Patrzę dostępu do 6 świecy to nie ma prawie wogóle

Super już się nie mogę doczekać

Leo jeśli to możliwe wrzuć fotki warsztatu, chętnie zobaczę jak się urządziłeś.

Warsztat ciągle się zbroi bo zaczynaliśmy z nim od 0 ale w wolnej chwili mogę coś ustrzelić

Spoko będą czekał, pamiętaj żeby go nie zagracić, bo w warsztacie wszystko się przyda ale czasem można grubo przesadzić. Podoba mi się jak robisz auta wszystko w porządku i czystości tak jak powinno być.

Z odkręcaniem ostatniej świecy w e46 3.0 nie ma problemu, chodzi oczywiście o dostęp.

Ta półka (kawałek podszybia) nad 6 świecą jest odkręcany i bez problemu masz dostęp do wszystkiego.

P.S. Leo bardzo mi się podoba wasza robota i podejście do tematu

Monster garage

Tylko pogratulowac I zazdroscic

mega zazdroszczę wiedzy i umiejętności, fajnie działacie Panowie

Kolejny pacjent który został uleczony, niestety nie obyło się bez kłopotów po drodze. Kolega z forum przywiózł nam auto na lawecie ze stukającą panewką (tak twierdził) nie udało się posłuchać silnika bo był już bez pokrywy zaworów i bez vanosa. Po odkręceniu filtra oleju nie było pytań czy aby na pewno to panewka:





Szybka decyzja właściciela że będzie nowy motor. Tak też się stało. Kurier przywiózł dużą paczkę a w srodku:



Jak tylko popatrzyłem na to co jest w środku to miałem mieszane uczucia. Zabezpieczony był bardzo profesjonalnie bo tylko tam gdzie starczyło firany:



No ale pacjent szybko wylądował na stole operacyjnym i poszło...

Pierwsze co znaleźliśmy w misce to śruba m8 trudno powiedzieć skąd



Panewki też miały już dość



Silnik ogólnie nie był zabity mułem więc było co ratować.











Na pokład wjechały:
-nowe uszczelniacze zaworowe
-nowe panewki
-wszystkie uszczelki i oringi
-w pelni uzdrowiony vanos

I tak wyglądał motor chwile przed uzbrojeniem:





Ze starego zabraliśmy wszystko co się dało



W pełni poskładany słupek chwilę przed włożeniem





Dzisiaj właściciel zabrał samochód i z tego co wiem jest zadowolony

wiem, że klient dyryguje co robić, ale pamiętam jak na warsztacie mieliście E39 Bio i wyszły niezłe kwiatki z zakupionym silnikiem, to czemu w tym przypadku nie namówiłeś klienta na remont jego jednostki?

Bo nie mam bladego pojęcia skąd miał bym wziąć nominalny wał do m54b30

Szczęśliwym posiadaczem auta jestem nie kto inny tylko ja

Dziś odebrałem auto i powiem że byłem w szoku wszystko pięknie poskładane, każdy drobiazg na swoim miejscu normalnie stan fabryczny.
Odpukać w niemalowane ale bez najmniejszego problemu wróciłem autem do domu robiąc 340km (Wrocław - Bydgoszcz).
Większość trasy jechałem spokojnie ( 90 - 130 km ) choć było kilka odcinków że można było sobie wyprzedzić kilka aut i powiem że ociupinkę się zdziwiłem jak to auto bez najmniejszego zastanowienia rwie jak szalone normalnie ogień w stodole . Mało tego auto stało się dość agresywne i lubi od niechcenia sobie zapiszczeć, a to dzięki nowemu sprzęgłu i zdobytemu przez LEO dwumasowi w okazyjnych pieniądzach. Teraz mając porównanie mogę śmiało powiedzieć że stare sprzęgło było zarżnięte równo.

Śmiało mogę polecić warsztat LEO bo chłopaki robią sumiennie i dokładnie. Odniosłem wrażenie że traktują robotę tak jakby robili dla siebie a chyba każdemu klientowi o to chodzi aby jego auto było tak traktowane.


Leo zapominałeś napisać o dodatkowej nakrętce którą odnaleźliście podczas wymiany uszczelniaczy w tym nowym silniku

Faktycznie zapomnialem o tajemniczej nakretce ktora sama sie znalazła po napompowaniu cylindra powietrzem i uchyleniu zaworu Innymi słowy panowie rozbierając silnik zrobili to na tyle nieumiejętnie że nakrętka od kolektora ssącego wsunęła się do cylindra przez otwarty zawór

Mała aktualizacja :

Silnik po remoncie przejechał już 1500km i sprawuje się super , pracuje gładko i cichutko a co najlepsze przy odpalaniu nie wydaje żadnego odgłosu co jest dla mnie strasznym szokiem bo poprzedni motor wydawał odgłosy końskiego łańcucha ciągniętego po betonie

Jeśli ktoś nadal się zastanawia czy oddać auto w ręce LEO to odpowiem tak że ja też się bałem i to strasznie bo warsztat LEO jest oddalony od mojego domu aż o 300km, ale teraz znając profesjonalizm LEO zdaje mi się że mimo dystansu 300km będę do niego jeździła chyba nawet na wymianę choinki zapachowej

Krótko mówiąc PROFESJONALIZM NA CAŁEGO




Aktualizacja: silnik po remoncie już 3000km i pracuje idealnie

Kupiłeś samochód z tak zabitym filtrem i rzężącym silnikeim czy sam go tak dojechałeś ?