Cześć,
na początku od razu zaznaczę, że moja wiedza w kwestii napraw - jest raczej na poziomie podstawowym, jednakże mam znajomego, który zawsze pomagał mi we wszystkich kwestiach związanych z usterkami. Tym razem mamy spory problem, przeszukałem całe forum i mam wrażenie, że to nietypowa usterka, bardzo proszę Was o pomoc!
Posiadam BMW E36 316i, 1995r. Compact. Jakiś czas temu, kiedy wracałem z pracy, zauważyłem, że zaczyna mi rosnąć temperatura silnika, więc znalazłem szybko miejsce w którym mógłbym wyłaczyć samochód - dodam, że
pomimo wysokiej temperatury na silniku - nie leciało ciepłe powietrze z nawiewu, jakby nagrzewnica nie była ciepła? - Zauważyłem, że jest też mało płynu w zbiorniku wyrównawczym, podejrzewałem że może być jakiś wyciek...
Wymieniliśmy pompę wody, bo okazało się, że dokonywała już żywota... problem na chwilkę zniknął (i nagle po jakimś czasie - kilku przejazdach na odcinku 8-10km w pewnym momencie znowu wskazówka zmierzała w stronę czerwonego pola - znów mi się zagotowało w chłodnicy, zaczęło wywalać płyn (wiadomo, ciśnienie) -
i co ważne wąż po lewej stronie przy chłodnicy - był zimny. Rano, aby zweryfikować stan płynu - nie odpalałem w ogóle samochodu, tylko otworzyłem maskę i odkręciłem korek (zbiornik wyrównawczy) - i tutaj kolejna ciekawostka - zaczęło mi wywalać płyn! Na zimnym silniku, jakby był jego nadmiar, jakieś ciśnienie się zrobiło...
Żeby sprawdzić, co właściwie mogło się stać - wyciągnęliśmy termostat, z tego co zrozumiałem - powinen być krótki obieg i silnik nie powinien się tak bardzo nagrzewać... niestety bez termostatu temperatura spokojnie trzymała się na 90, a po kilku przejazdach (może z 10km) wskazówka wskazywała, że znowu zaczęło się ostro grzać. To, co nas zastanawia, to
czy jest jakiś drugi termostat? Elektrozawór czy cokolwiek? Bo przez dosłownie chwilę działa i nagle jakby coś przełączyło i przestaje woda dochodzić do tego węża po lewej stronie jak patrzymy na chłodnicę. [b]Kiedy uciskałem ten wąż, nie było w nim płynu, nie ma wycieku, sprawdziliśmy chłodnicę, nie mamy co do niej 100% pewności, ale na pierwszy rzut oka działała poprawnie, termostat też odpada, pompa wymieniona.[b] Ja się bałem czy nie jest to uszczelka pod głowicą, ale pod korkiem sucho, podobno "inne typowe objawy" też się nie pojawiają (chociaż ten płyn...) - choć niczego to nie wyklucza, to może przyczyna leży gdzie indziej?
W skrócie: auto grzeje się, na zimnym silniku wywaliło mi płyn, nie ma obiegu (przewód z lewej strony zimny), nie wiem gdzie leży przyczyna. Czy to nie dziwne, że bez termostatu auto na biegu jałowym osiąga 90 stopni? Zastanawiam się czy to kwestia złego odpowietrzenia?
Jeszcze dodam, że chcielibyśmy sami rozwiązać problem, dlatego odgrzewam temat przegrzewania.