BMW Sport

Zgadzam się z KANO w naszym klimacie olej minimum 5W40 . 5W30 to w Szwecji, Norwegi, Angli itp. U nas w lipcu jak słoneczko przygrzeje do 30-pare, postoisz w korku w mieście albo dasz ostro po garach to twój silnik będzie prosił o deportacje do niemiec. 5W30 robi cienki film olejowy przez co stawia silnikowi mniejsze opory, samochód "mniej" pali, łatwiej jest spelnić wyśrubowane normy ekologiczne . W wysokich temperaturach taki olej robi się jak woda i latwo przerwać film olejowy i zatrzeć silnik. Na 5W40 spali może ze 2 setki paliwa więcej ale ochrona silnika jest pewniejsza.

ale jak to moze nie wytrzymac w temperaturze +35 jak po kilkunastu minutach w silniku ma 100 C i co przeciez sie nie zuzywa po dniu .....

0 5 10 to wiadomo rozruch na zimno na mrozie im mniejsza liczba tym lepiej...

moim zdaniem jaki nie zalejemy jak czesto wymieniamy tzn np 10 000 15000 km to czy 5w30 czy 10w30 to jeden [cenzura].... byle nie byl rzadki i czarny

Pod linkiem jest ładna tabelka , jaki olej w jakich temperaturach otoczenia powinien pracować
http://www.mototechnika.republika.pl/pliki/oleje.html

Więc po przewertowaniu kilku poradników dotyczących olejów, drogą eliminacji zostały mi trzy pozycje, które biorę pod uwagę :

Millers Trident Longlife 5w40

Valvoline MaxLife Synthetic 5W-40

Liqui Moly Synthoil High Tech 5W-40

Który z nich?

Użytkuję millersa więc polecam go , a z tymi temperaturami otoczenia nie do końca tak jest, jest to zależne jak producent zaprojektował silnik. W stanach często stosowane są oleje 5w20, a temperatury otoczenia nie są wcale niższe od naszych, wręcz przeciwnie. Jest to częściowo uzależnione wydajnością pompy oleju. Jak bym radził dobierać olej do stylu jazdy, jeżeli jesteś spokojnym użytkownikiem drogi 5w30 jest dobry, jeżeli lubisz często przeciągnąć na obrotach raczej 5w40.

+35 w tym oznacza zastosowanie przy temperaturze zewnętrznej przy zimnym silniku. Inaczej mówiąc silnik osiągnie pewną temperaturę przy +35 na max rozgrzany i film olejowy będzie, a struktura oleju co ma +20 stopni to max temp pracy będzie obniżona i przy naszych warunkach pogodowych, jak kolega stwierdził, może dojść do "zerwania" filmu olejowego co zwiększy tarcie i może uszkodzić silnik

Tak jak pisalem na poczatku valvoline maxlife 5w40 i bedziesz zadowolony

Witam ponownie. Wczoraj wymieniałem uszczelkę pod pokrywą zaworów i miałem okazję obejrzeć trochę bebechów i teraz cholera mam problem co zalać bo widać, że silnik do przesadnie czyściutkich nie należy. Boję się, że jak wleję syntetyka i jak mi się to wszystko rozpuści to będzie więcej szkody niż pożytku.

http://img844.imageshack.us/img844/5500/04tc.jpg
http://img690.imageshack.us/img690/430/zkt4.jpg

Co o tym sądzicie?

Lej co chcesz i tak z tego co widzę olej pójdzie po kilkuset km na stracenie jako płuczka. Nie jest tak tragicznie ale z takim przebiegiem wydarzeń najprawdopodobniej będziesz miał do czynienia.
Gorsze jest to, że wzniosy krzywek na wałkach rozrządu wyglądają delikatnie to ujmując nieciekawie.
Ja bym wlał Valvoline MaxLife Synthetic 5W-40. Wypucuje i jakby nie było to maxlife dla podjeżdżonych silników. Z kolejną wymianą trzeba się liczyć po załóżmy maks. 1000-1500km.
Chyba, że przed wymianą będzie płuczka.
Na pierwszy rzut oka to bardziej bym się martwił tymi wałkami.
Ale... może przesadzam.

Hmmm... szczerze mówiąc przyglądałem się krzywkom dokładnie na żywo i nie zauważyłem niczego niepokojącego (idealna gładź, żadnych wytarć) natomiast na zdjęciach rzeczywiście wygląda to dosyć dziwnie. Wg mnie na samych końcówkach metal jest jasny i błyszczący a na pozostałej części zbrązowiały, może stąd to złudzenie? Druga sprawa..., jeżeli mam przyspieszyć wymianę to może zalać coś tańszego, typu Shell Helix Ultra 5W40 albo BMW SuperPower 5W40?

Ani płukanka ani olej nie ruszy wszystkiego. Płukanki typu LM, Millers, Motul nie są tak agresywne. Ale na pewno ogarną "luźny" nagar i to też na pewno nie odrazu.

Zrób płukankę, wlej Valvo max life 5W40, pojeździj na nim trochę i go zlej. Na pewno odrazu zrobi się wręcz czarny tym bardziej, że płukanka była wcześniej i pewnie coś ruszy (a nie oszukujmy się taką płukanka w 15 minut nie zwojuje się za wiele w przypadkach gdzie jest dużo brudu). Wlej MaxLife dlatego, że jest tani, sprawdzony i ma bardzo dobre parametry odpowiadające za czyszczenie silnika - te oleje nie tolerują nagaru.

Jak trochę pojeździsz na tym max life (nie wiem 1000-2000km?) to znów wlej płukankę na 15 minut i zlej to wszystko. Docelowo zalej sobie czymś lepszym np. LiquiMoly HighTech 5W40 lub Millers Trident 5W40.

Przy spuszczaniu oleju podobno warto podnieść lewarkiem tylną część samochodu od strony kierowny - wtedy więcej starego oleju zlatuje.

Ja jeździłem na Valvoline max life przez 5tys km, potem zrobiłem płukankę Millersa i wlałem Tridenta 5W40. Valvo na pewno zrobił robotę bo był dość ciemny (juz po jakis 500-700km). Po płukance i wlaniu nowego oleju Millers mam nadal czysty olej a przejechałem około 4tys.km z tym, że poprzedni olej przed Valvo (to był OEM Bmw czyli pewnie Castrol) miał najechane jakies 14kkm i był czystszy niż Valvo po kilkuset km od zalania - to świadczy o tym, że MaxLife rzeczywiscie nie toleruje w ogóle nagaru (inne dobre czy lepsze oleje od Valvo też pewnie zrobią to samo ale są droższe więc bez sensu na chwile je wlewać - zresztą można sprawdzić wskaźnik TBN w karcie charakterystyki oleju).

Pozdro

Mi wychodzi 250zł za 7L, czy to jest tanio..., hmmm, polemizowałbym

6l wystarczy na te 1000-2000km. Chyba że żłopie oliwę. Ja też typowałem maxlifa ze względu na cenę, tylko o tym nie wspominałem .
Ja jak do swojego naleję 6,3 to na bagnecie jest max. i dlatego na próby, różnych olejów(które często robię ) kupuje 6l.
Osobiście lanie na maksa uważam jako pewną przesadę.

Tu jest taniej a sklep jest sprawdzony bo sporo osób kupowało. Cena za 4L 114zł pln to na prawdę dobra cena.

http://www.pablogarage.pl/sklep/?pl_syntetyczne,45#

6L powinno wystarczyć i będziesz miał gdzieś po środku między "min" a "max" (chociaż mi do m54b30 weszło prawie 7l i dopiero było pod max).

Niedawno widziałem oleje totala w naprawdę niskiej cenie, syntetyczne, jakieś normy BMW spełniają , najgorsze chyba nie są. Tak na chwilę to wydaję mi się, że był by ok.
Osobiście nie miałem nigdy nic wspólnego z tą firmą, więc to co napisałem u góry to takie suche informacje.

Jak wlałem rok temu po kupnie Castrola 10W40 to ubyło mi pół środkowej miarki.

W sklepie, który polecasz brak jest opakowań 1L ale znalazłem na allegro 7L za 213zł co z filtrami wyjdzie ok 270zł. No trudno, jakoś poradzę.

Więc tak, co powiecie na taki scenariusz. Robię płukankę, wlewam Valvo i w styczniu robię jeszcze raz płukankę i wlewam jeszcze raz Valvo. Przewiduję przejechać do stycznia jakieś 3-4tys km. Może być?

Grzegorz76-scenariusz zasługuje na nominację do Oscara. Ja osobiście zmniejszyłbym przebieg między wymianami i nie użyłbym płukanki po raz drugi. Filtr manna. Knecht lepiej filtruje i dlatego też może się wcześniej przytkać gdy pierwsze valvo będzie wypłukiwać resztki po płukance(wcześniej napisałem płuczce-takie trochę skrzywienie zawodowe).
Sikora-total quartz 9000 5w40 to technosyntese, podobnie total quartz 9000 5W40 energy. Na pierszwym silnik w moim zachowywał sie dobrze. Na drugim, gdy był lekko nagrzany przy delikatnych przegazówkach gdy schodził z obrotów to było słychać czasem delikatne pomlaskiwanie popychaczy. Energy ma nowsze dopuszczenia i aprobaty, ale większą lepkośc przy 40 i 100C i wcześniej "zamarza". Pierwszego jest już trudniej dostać bo zastępuje go ten drugi "lepszy" . To tyle jeśli miałbyś wlewać.
Ja obecnie czekam na Ravenol 5W40 VMO i doczekać się nie mogę. Ach ta "siódemka"
6l za 159,22 zł razem z kosztami przesyłki.

Dzięki za pomoc. A może zamiast przyspieszać zmianę oleju zmienić filtr dwa razy do stycznia?

To już zależy od stanu pacjenta . Żeby nie tracić tych ok. 25zł za filtr, to można go po prostu odkręcić i obluckać . Dobrze widać jak zmienia barwę i co siedzi na "bibule". Ja jednego filtra używałem do kilku olejów, tylko... czasem w ciągu 1000km olej wymieniany był nawet 3-4 razy(różne oleje).
Zobacz jak wygląda po pierwszych ok. 500km i będziesz miał jako takie rozeznanie.
Bezpośrednio po kupnie samochodu straciłem 12l castrola i 2 filtry magnateca na przepłukanie z grubsza silnika.
Pierwsze 6l nowe zlane po 160km(zlane zupełnie czarne 6l), następne po ok. 640km-już było "tylko" ciemno brązowe ale już zaczynało prześwitywać . Jeździłem wtedy do roboty i nie traciłem na próżno km po żeby tylko przepłukać-dlatego kursy po 160km. Wielu naszych rodaków potrafi doprowadzić wnętrze silnika do zupełnego bagniska tylko dlatego, że na oleju pisało BMW LL...-jestem 3-cim właścicielem w Polsce.
Dopiero zacząłem mysleć co tu wlać.

?