Czyli tak:
Zrobilem mala obserwacje. Mianowicie, dolalem wczoraj plynu chlodniczego wlasciwie do max, przejechalem okolo 100-120km, po czym odstawilem samochod do garazu. Dzis rano sprawdzilem plyn w zbiorniczku wyrownawczym i nic, poziom nie zmienil sie, czyli nie wyciekl. Czy mozliwe, ze uklad byl zapowietrzony? I podczas czestego otwierania, sprawdzania, sam sie odpowietrzyl, dlatego zjadlo okolo 500ml plynu? (to moje luzne przemyslenia, poszukiwania plynu, ktory najnormalniej na swiecie znikl
)
Leo: Jesli chlodniczka by puszczala, to musialbym miec wyciek, prawda? Musialbym go widziec na ziemi w garazu, lub na pokrywie dolnej silnika. A w tych miejcach go nie ma.
On po prostu "wyszedl i poszedl".
Mysle podobnie, jak Ty w kwestii punktu nr3.
Jesli chodzi o pekajacy kolektor, to tak. W tym modelu rowniez wystepuje ten problem. U poprzedniego 'magika' podobno ten kolektor byl sprawdzany i jest caly. Chociaz z tego co wiem, to poogladal go tylko bez odkrecania. W poniedzialek (przy okazji wymiany uszczelki pod pokrywa zaworow) zostana sprawdzone klapki na kolektorze (i jesli sa - zostana usuniete).
Idac Twoj tokiem myslenia kolego "Dziadek", czy w wypadku peknietego kolektora nie powinno dymic bez przerwy? U mnie dymienie wystepuje TYLKO po bardzo ostrej jezdzie (but + KickDown). To jest zwykly 3.0d, tylko mocniejszy i podwojnie uturbiony.
Guzior: odma zostala uszczelniona juz dawno. Jest w bdb stanie.
007:
1. Dzieki za poprawe! Bede pamietal.
(btw: uklady liczymy od kabiny, czy od maski?)
2. Mozliwe, juz tez tak myslalem, ze moze byl uklad nie odpowietrzony.
3. Silnik byl umyty do "golej blachy". Leci albo z pod pokrywy zaworow, albo z pod glowicy. na 99,9% to nie uszczela pod glowica, bo nie mam zadnych innych objawow. A miedzy pokrywa zaworow, a uszczela pod glowica jest ewidentne "zachlapanie" olejem. Na szczescie grawitacja dziala tak, ze pod gore olej lecial nie bedzie samoistnie, wiec jakby olej wyciekal z pod glowicy, to nie powinna byc zachlapana przestrzen nad nia, az do pokrywy zaworow. (mam nadzieje, ze nie namieszalem za bardzo i kazdy zrozumie co mialem na mysli.
)
Bardzo dziekuje za zainteresowanie tematem, jesli ktos ma cos ciekawego do powiedzenia na ten temat, komus cos swita, bardzo chetnie przyjme kolejna pomoc.
Pozdrawiam,
K.Kaszpirowski
Zapomniałem dodać ważnej kwestii w sprawie 'wycieku płynu chlodniczego' - po dolaniu płynu silnik grzeje sie do temperatury roboczej dużo szybciej 2-3x szybciej i trzyma cały czas 90stopni.