Muszę odświeżyć temat. Na przestrzeni tego czasu szukałem cały czas rozwiązania problemu i całkowicie zapomniałem o tym wątku na forum... Przepraszam.
Z sonda lambda wyjaśnił się temat - podczas montażu LPG gazownik odłączył przekaźnik lambdy... Podpięte i jest ok, nie kopci już auto.
Problem z obrotami dalej występuje. Z moich obserwacji, zazwyczaj jest to w trakcie deszczu lub po deszczu jak jest jeszcze mokro. Dodatkowo w takcie jazdy w nocy zaczęły czasami przygasać mi światła, tak jakby na ułamek sekundy je wyłączyć - tylko światła reszta jak radio działa OK. Jak przygasają na jałowym to silnik nie faluje/przygasa, ale jak silnik przygasa to światła też przygasają ale dużo mniej.
Odpowiadając na pytania, LPG jest, stag go fast, wtryski baraccuda i reduktor shark.
Odmę sprawdzałem, była uszkodzona, Wymieniłem na nową MEYLE, teraz zachowuje się silnik tak jak napisał starscream. Chociaż widzę, że leci przez nią olej do kolektora (wczoraj rozbierałem), nie jest go dużo ale taki film olejowy w kolektorze jest.
Poza tym w tym czasie wymieniłem: Świece nowe NGK - wymontowałem oryginalne NGK sygnowane BMW jeszcze, pewnie od nowości tam siedziały w każdym razie normalne ślady żużycia Kable wysokiego napięcia - BERU nowe Uszczelki metalowe kolektora dolotowego, nowe ori BMW, Przewód odmy, nowy ori BMW Przewód podciśnienia listwy wtryskowej - był pęknięty, nowy ori BMW Wyczyściłem przepustnicę, Filtr powietrza MANN Alternator, regenerowany, Masa silnika
Sprawdziłem: TPS - wartości napięcia w zakresie 0,45V - 4,26V - wg tego co wyczytałem są ok, chodzi płynnie nie zacina się, silnik krokowy - podmianka od kolegi z takiego samego auta i to samo, mój u niego chodzi idealnie. Klapka przepływki chodzi gładko, nie zacina się. Jeszcze chce sprawdzić omomierzem, bo ponoć można, ale jeszcze nie znalazłem info jak.
Ostatnio wymontowałem całą wiązkę silnika szukając zaśniedziałych wtyczek czy wilgoci (zaraz po deszczu) czy przełamanych kabli - śniedzi nie było, kable wydają się ok.
Ostatnio kupiłem kabel do lpg, w sofcie mają oscyloskop pozwalający odczytać pracę silnika, z moich obserwacji wynika (o ile do jest na tyle dokładne), że przygasanie następuje zaraz po spadku napięcia do 13V, napięcie się stabilizuje i obroty wracają - całość trwa ok sekundy. I cały czas mi pokazuje błąd niskiego napięcia sterownik gazu - wczoraj po nocy na aku było 11.9V. Pewnie padł bo ma już ponad 4 lata. Od 3 dni też przestał palić na dotyk - teraz odpala gdzieś po 2-3 sekundach jak jest zimny, ciepły na dotyk. Może to powiązane z akumulatorem - muszę sprawdzić jakie ma napięcię w trakcie rozruchu jeszcze. W każdym razie i tak będzie kupiony nowy jeszcze w tym tyg. Tutaj pytanie teraz mam 55ah varty, mam klimatronik, grzane fotele - może lepszy będzie 61ah, taki jeszcze wejdzie do obudowy a różnica w cenie żadna.
W kompie nadal nie ma żadnych błędów. Szukam jeszcze info czy z live data można sprawdzić u mnie przepływkę - mam swojego kompa więc mogę spróbować.
W planach mam: Kupić nowy aku Sprawdzić w weekend czujniki wału i wałka rozrządu, omomierzem wg instrukcji w "Sam naprawiam" i odpinając na zmianę - znalazłem tu na forum, że ponoć na jednym auto powinno odpalić, prawda to? przepływkę - omomierzem/INPA i chyba kupię jakąś używkę, bo nie mam nikogo kto da mi na podmianę, zwłaszcza że problem nie występują u mnie zawsze...
Jak macie jeszcze jakieś porady co mogę sprawdzić sam, bez kupowania to proszę powiedźcie. Trochę już wpakowałem w to auto pracy i już szlak mnie trafia, że dalej nie mogę znaleźć przyczyny...
Zapomniałem o najważniejszym: W momencie kiedy ma napad falowania lub przygasania i odepnę sinik krokowy to obroty trzyma idealnie (jak jest nagrzany), oczywiście są wyższe ale trzyma idealnie. Tylko jak pisałem, krokowiec sprawny, bo był podmieniany i sprawdzany na innym aucie. Po odpięciu przepływki od razu po odpaleniu gaśnie.
|