Witam Szanownych forumowiczy,
Od kilku miesięcy mam problem z odpalaniem auta. Auto pali za 2, 3 a nawet 4 razem. Po przekręceniu kluczyka obroty skaczą do góry i automatycznie opadają do zera lub wskakują na ok. 700 obr., silnik zaczyna się dławić i gaśnie. Bardzo długo świeci się czerwona kontrolka oleju. Czasem jest tak, że auto odpali z 500 obr. i dopiero po chwili silnik podbija je na ok. 1000 obr. Dodatkowym problemem jest utrata mocy. Przy jednym odpaleniu auto nie ciągnie jak trzeba. Czuć wręcz opór przy przyspieszaniu. Każdy z was kiedyś pompował piłkę i zna ten opór, kiedy jest full. Tutaj czuję podobny opór przy naciskaniu gazu. Natomiast przy kolejnym odpaleniu często jest już ok. Czasem wystarczy, że zgaszę silnik, zapalę jeszcze raz i moc wraca do normy. Śr. spalanie wzrosło z ok. 8l do 10.5l. Na rozgrzanym silniku auto praktycznie zawsze odpala na jeden strzał.
Dzisiaj rano wymieniony olej – brak poprawy.
Dotychczas przy silniku wymienione: praktycznie wszystkie oringi i uszczelki, odma, przewody odmy, kompletny rozrząd, uszczelniacze zaworowe, czujnik wdechowy wałka rozrządu, czujnik wałka mimośrodowego, pompa vacuum, jeden elektrozawór vanosa, termostat.
Wymieniałem też pompę paliwa na jakiś tani zamiennik. Czy może tutaj tkwić problem?
Auto regularnie podpinane pod komputer. 3-krotnie w tym czasie pojawił się błąd wydechowego czujnika wałka rozrządu. Po skasowaniu pojawiał się dopiero po kilku tygodniach. Przy ustawieniu kluczyka w pozycji II z okolic silnika dobiega dziwny dźwięk.
Zamieszam nagranie:
https://www.youtube.com/watch?v=pvdF7_tPwTkProszę o wasze opinie i rady. Nad tematem głowię się już od paru miesięcy.