BMW Sport

Witam jest to mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość . Przeszukałem już mnóstwo tematów związanych z brakiem mocy i przyspieszenia w dolnym zakresie obrotów . Mianowicie mój problem na tym polega że auto ma słabe przyspieszenie w dolnym zakresie obrotów do około 4 tyś obrotów , silnik gdy wkręca się na obroty to wskazówka nie idzie płynie tylko drży jak naprężona struna . Głośna praca silnika na biegu jałowym . Przy przyspieszaniu słychać syczenie w okolicach kolektora ssącego . Gdy zgaszę auto po pewnej chwili słychać (pssss) jakby uchodziło powietrze . Nie wiem czy jest to normalna reakcja . Gdy byłem na komputerze wyskoczył błąd czujnika wałka ssącego i sondy lambda za katalizatorem . Czujnik został wymieniony na ori używkę i żadnej poprawy . Mechanik twierdzi że błędu już nie ma ale nie chce mi się w to wierzyć dlatego na dniach jadę na porządnego kompa sprawdzać samemu . Często chodzi visco , ogólnie wrażenie jest takie jak by silnik się grzał bardziej ale temperatura jest w pionie nawet nie drgnie . Proszę mi powiedzieć jaka ma być reakcja po odpięciu przepływki . Dodam też że ucieka mi gdzieś olej na tą chwilę ciężko mi określić w jakiej ilości ale raczej nie będzie to w normie ( wiem że M54 lubi sobie troszkę wypić ) Większych wycieków nie mam tylko pod pokrywą zaworów widać że poci się na blaszki które są nad kolektorem ( nie wiem jak się to nazywa profesjonalnie ) Na dniach będę dokładnie obserwować w jakiej ilości olej znika . Majonezu pod korkiem nie ma , chłodziwa nie ubywa , nie dymi . Odkręcałem korek od wlewu oleju to silnik delikatnie zmienia kulturę pracy , nie ma zasysania powietrza .

Szukaj nieszczelności w dolocie, bo to najprawdopodobniej Twój problem. Po odpięciu sprawnego przepływomierza silnik powinien gorzej pracować, gdy jest uszkodzony powinno być lepiej, ale jeżeli masz nieszczelność to nie sugeruj się tym zbytnio.

Rozebrałem cały dolot do przepustnicy i znalazłem dziurę w gumie odchodzącej do krokowca . Tymczasowo usunąłem nieszczelność , złożyłem dolot , skasowałem adaptację . Uszczelnienie gumy pomogło , zdecydowanie góra się polepszyła ale dół nadal jest mułowaty . Zamówiłem już gume i na dniach będę ją wymieniał . W planach mam podjechać na komputer i sprawdzić błędy . Podejrzewam że wyskoczy błąd czujnika wałka rozrządu wydechowego jeśli tak zamawiam ori i wymieniam , bardzo się ucieszę jeśli będzie właśnie to . Samochód jest jak na swoją moc zamulony . Dolne obroty do około 4 tyś zbiera się jak "1.8" . Zdecydowanie czuć zapach spalin , silnik ciężej zapala , zwiększone spalanie .

czujnik dolotu ma takie ojawy ze auto jedzie jakby 2 biegi wyzej

Byłem na komputerze . Wyskoczył błąd czujnika wałka rozrządu od strony wydechowej do tego dwie sondy lambdy za katalizatorem plus błąd przepływomierza . Czujnik wałka obecnie poszukuję . Sondy lambda w niedługim czasie tak samo wymieniam . Z przepływomierzem wstrzymuję się do czasu wymienienia gumy w której była nieszczelność .

Nie wymieniałbym tak wszystkiego co popadnie. Błąd sondy lambda może być spowodowany awarią zupełnie innego elementu układu dolotowego lub ukł. zasilani.
Jeśli chcesz sprawdzić stan rzeczywisty sond to obserwuj ich przebieg napięcia.
W kolektorze dolotowym masz przynajmniej 12 oringów, które mogą być nieszczelne, uszczelkę między kolektorem a głowicą, układ odmy, w którym na połączeniach też są oringi. Trochę masz do sprawdzenia.
Czujnik wałka rozrządu też można łatwo sprawdzić na oscyloskopie. Jest to zwykły czujnik Halla.

Sondy zostaw na koniec, skup sie na przepływomierzu i czujniku wałka.

odlączyles wczesniej przeplywke to bląd miał prawo wyskoczyc.
Sondy zostaw tak jak kolega majster ci pisal. Że wywalają bledy to nie znaczy że one nie są sprawne. Sondy pokazą każdy odchył w spalaniu jako błąd. Nieszczelnosc dolotu powoduje złą prace i odchyły w spalaniu.
Jesli wywala błąd czujnikow wałka. Na szybko możesz je odpiąć i sprawdzić czy ze starości izolacja kabli niepoparciala i nie daje przebić. Jeśli jest ok, a blędy dalej wywala, ja bym wymieniał bez zastanowienia.

Taki przykład ode mnie:

Izolacja kabli jest ok więc zamówiłem czujnik . Dam znać gdy uporam się z nieszczelnością i czujnikiem . Pozdrawiam

Witam . Czujnik wałka wymieniony ( błędu brak ) , układ dolotowy szczelny ( nowe gumy ) , przepływomierz sprawny , wymienione świece zapłonowe . Samochód zdecydowanie odżył . Gdy zapalam samochód po nocy to odrazu gaśnie a później odpala odrazu i za każdym razem . Sytuacja ma miejsce tylko po przestaniu auta po nocy . Na biegu jałowym czuć dosyć wyraźnie niespalone paliwo , trzęsie delikatnie budą po przygazowaniu do 3 tyś z wydechu wylatują kropelki niespalonego paliwa razem z sadzą , wydech cały okopcony sadzą .
Podejrzewam zbyt bogatą mieszankę której cylindry nie przepalają . Błędy sondy za katem . Czym to może być spowodowane ? Sonda któraś przed katem , czujnik położenia wału , pompa paliwa , regulator ciśnienia . Obroty na biegu jałowym potrafią delikatnie przyfalowalować .