Jako, że to mój pierwszy post na tym forum, chciałbym się najpierw ze wszystkimi przywitać
Mam pewien problem, przeszukiwałem forum, ale nigdzie nie znalazłem opisu pasującego do objawów w moim bmw. Mieszkam nad morzem więc powietrze może być dość wilgotne, do tego ostatnio rzadko jeżdżę moim bm, jednak po ostatniej wieczornej przejażdżce zobaczyłem, że z rur wydechowych leci para- nie jest to wielka chmura, a przy dodaniu gazu nie robi się z tyłu siwo, jednak jak samochód stoi na jałowym, to wylot tej pary jest widoczny. Po przyłożeniu ręki do wydechu po chwili robi się ona wilgotna, a rury wydechowe są od środka mokre. Myślałem, że to uszczelka głowicy, więc odkręciłem korek płynu, na zimnym silniku było go na minimum- pomyślałem, że to już pewniak że uszczelka- wpierdziela płyn chłodniczy, po dolaniu płynu i odpaleniu silnika bez korka żadnych bąbelków powietrza ani plam oleju w zbiorniczku wyrównawczym nie widać. Na miarce która wyskakuje z korka zbiorniczka wyrównawczego widoczny mały kremowy nalot- coś jak masło z oleju, ale po wsadzeniu klucza do płynu wyjąłem go czystego, bez żadnych śladów zaolejenia. Węże chłodzenia nie puchną, są miękkie, można je ścisnąć spokojnie dwoma palcami. Pod korkiem oleju brak masła, prawie suchy, poziom oleju utrzymuje się cały czas tak samo, a na bagnecie nie ma śladów obecności w oleju czegoś dodatkowego. Mam dziurę na katalizatorze, i silnik czasem strzela z wydechu, jednak z tym katem na dniach jadę do naprawy, ale zastanawiam się nad tym, czy faktycznie nie mam walniętej uszczelki, bo wyczytałem w jednym z tematow, że strzał w wydech może być spowodowany również uszczelką. Panowie pomóżcie, bo coraz bardziej łapię doła, że kupiłem totalnego trufla
@EDIT:
Dodam jeszcze, że na gorącym silniku, jak otworzę korek zbiorniczka wyrównawczego ciecz lekko paruje, ale na moje oko to nie spaliny- zupełnie inny zapach, możliwe, że paruje mi płyn chłodzący?