BMW Sport

Witam,

Mam ostatnio wielkie szczęście do mojej E38, nonstop ją naprawiam Zauważyłem dzisiaj że samochód zaczął mocno 'walić' przy nagłym naciśnięciu pedału gazu. Podczas jazdy, gdy samochód jest na którymkolwiek z biegów przy puszczeniu gazu i ponownym naciśnięciu do deski samochód raz "walnie" i zaczyna przyśpieszać, przy delikatnym dodawaniu gazu walnięcie nie następuje. Dodam że samochód to E38 99 rok, 728i manual.

Jak myślicie, jest to dwumasa czy może być to coś innego ?

Może być coś innego

Wjazd na podnośnik, jedna osoba wywołuje dźwięk a druga pod autem lokalizuje skąd dobiega, pierwszy podejrzany to łącznik elastyczny wału.

Wyjedź na trasę, rozpędź auto żeby na ostatnim biegu mieć około 2 tys. obrotów i daj gaz w podłogę żeby podniósł się na jakieś 4-5 tys. obrotów. Wróć na forum i powiedz czy zaobserwowałeś jakieś stuki, wibracje etc.

PS wyłącz radio i nawiewy przy tym teście, bo im dokładniej opiszesz objawy tym większa szansa, że ktoś Ci pomoże

To jest pojedyncze szarpnięcie które następuje po mocniejszym wciśnięciu pedału gazu gdy auto jest na biegu, niezależnie którym. Żadne stuki ani wibracje nie występują po tym szarpnięciu

Ja miałem podobnie, szczególnie to było widać po zmianie biegu. Jadę na 4 ce, wrzucam 3 kę, obroty ok 2.5 tyś wciskam gaz, sekundę spokój i za chwilę szarprnięcie.
Ciężko je opisać, takie jakby gumowe, jak bym dostał w tył delikatnie.
W sumie nie wiem co pomogło ale raczej to ie było nic w tylnym zawieszeniu, chociaż wymieniałem tuleje pływające ( skrzypiały) i sprężyny bo było pęknięte na dole.. Sporo rzeczy robiłem, jakieś czujniki, alternator, świece jednoelektrodowe, odma, regulowalem troche przepustnice bo wywalało jej błąd, krokowy się może zacinal bo raz stanął na amen zmieniłem wtryskiwacze lpg, wymieniałem gumę od dolotu bo była pęknięta i jeszcze parę pierdół by się znalazło.. i nie wiem kiedy problem ustąpił, nie zwracałem uwagi...

A czy przy ruszaniu, jak na bardzo niskich obrotach jedziesz, i depniesz to nie masz szarpnięć tzw. kangurka?

Ja mam takiego kangurka, co to moze byc? Jak rusze na 1biegu prawie bez gazu i jak sie juz tocze i dodam gazu to jest taki kangurek

Możliwe, że układ zapłonowy. Podepnij pod komputer. Poza tym sprawdziłbym świece, cewki i kable. Oprócz szarpania nie masz spadku mocy? Jeśli moc trzyma to pewnie na niskich obrotach jeden cylinder ma problemy z paleniem.

To tylko moje sugestie, najlepiej zacznij od diagnostyki komputerowej.

Tylko ze wszystko pod kompem jest ok. Zadnych spadkow mocy itd. Swiece nowki irydowe, wymienione takze fajki na cewkach. Jak mialem 1.8 to bylo podobnie, takiejakby dwa zawachania ma, a pozniej jedzie normalnie, dzieje sie to tylko wtedy jak rusze powoli na 1 biegu i jak juz sie toczy (ma te 1000rpm) i wtedy gaz do konca, ma dwie takie jakby przerwy i idzie. Nie jest to taki typowy kangur jak z wypadajacym zaplonem, albo zle ustawionym gazem.

Wydaje mi się że jest to jakaś usterka czysto mechaniczna, w układzie napędowym. Obawiam się że to może być dwumasa, wolał bym żeby był to łącznik elastyczny wału. Ten "kangurek" też od czasu do czasu u mnie występuje na pierwszym biegu

Pół samochodu wymieniłeś a ja narzekam...

Aut było dzisiaj u mechanika, niestety mnie przy tym nie było więc znam tylko relacje ojca.

Mechanik stwierdził że szarpnięcie spowodowane jest luzem na półosiach, stwierdził że można narazie tak jeździć tylko luz się będzie powiększał.

Druga sprawa, od dłuższego czasu coraz słabiej działa mi wspomaganie, pompa przy tym już dosyć głośno wyje. Prawdopodobnie jest to zaniedbanie poprzedniego właściciela, po zakupie kiedy odkęciłem korek wlewu płynu wspomagania ukazał mi się zupełnie czarny ( zamiast przeźroczysto czerwonego).
Mechanik stwierdził że nie mogę tak jeździć bo uszkodzę maglownicę i powinienem jak najszybciej wymienić pompę.

Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam

Widzę, że trafiłeś na myślącego mechanika. Jeżeli pompa zaczyna wyć to się nie ma co zastanawiać, bo może stanąć w każdym momencie Co do półosiek to może być to przyczyna - jak masz podnośnik to weź z jakimś znajomym spróbuj poszarpać za tylne koła z obu stron i zobaczysz czy są jakieś odczuwalne luzy. Jeżeli są i chcesz temat ogarnąć bez szału kosztowego to półośki można nierzadko kupić z aut do rozbiórki po 100-300 zł sztuka - popatrz na allu czy nie ma czegoś ciekawego

Dzięki za porady. Niestety nie miałem okazji przejechać się autem od tego czasu, mieszkam za granicą i na codzień ojciec jeździ sobie moją "świnką". Auto jeszcze pójdzie do innego mechanika, tak na zapas i wtedy będę miał pewność czy to są półośki, niestety gościu jest bardzo zajęty ostatnimi czasu i ciężko się z nim umówić na jakiś termin.