BMW Sport

BMW E46 330Ci.
Coś zaczęło hałasować w osprzęcie. Okazało się że pompa wody. Alternator również nie ładował. Padł mi akumulator.
Wymieniłem jedno i drugie. Śmiga. Teraz jednak gdy auto stoi przez noc to rano już nie odpala. Naładuję akumulator i normalnie odpala.
Ładowanie z alternatora jest, akumulator też jest dobry. Tak jakby coś mi prąd zabierało w nocy na postoju. Światła itd wszystko powyłączane. Wcześniej nie było z tym problemu. Nagle się pojawiły.
Jakieś pomysły ?

Zmierz pobór prądu, jeżeli jest duży to po kolei wyciągaj bezpieczniki, zacznij od dmuchawy, często jeż jest winny. Jak sprawdzałeś akumulator?

Nie ja to sprawdzałem. Mechanik przy mnie. Umówiłem się z nim znowu na jutro. Amperomierzem sprawdzał.
Myślę czy to nie regulator napięcia.

Mi to wygląda nie na jakiegoś nocnego złodzieja prądu, a na akumulator w stanie "do utylizacji", ale z pierwszego posta (nie wiem czy dobrze go odczytałem) wynika, że kupiłeś nowy akumulator, tak? Jak go podpinasz pod prostownik to ile czasu przyjmuje ładowanie? Trupy zwykle poddają się po 15-30 minutach i właśnie po 1-2 dniach stanu czuwania zwykle ledwo pozwalają na odpalenie silnika lub totalnie zdychają.

Podjedź do hurtowni z akumulatorami i za 5,- powiedzą w jakim stanie jest akumulator, od razu sprawdzą pobór prądu i wiele wyjaśni się.