Witam, po wczorajszej ulewie która mnie dopadła zaświeciły mi się wszystkie trzy swiatła stop i nie chcą zgasnąć. Kiedyś juz tak miałem ale pomogło mocniejsze kopniecie w pedał hamulca i pomogło. Nie wiem czy coś mi zamokło, ale autko wczoraj wieczór i dziś cały dzień stoi na słonku. Odpiąłem też czujnik stopu przy pedale i żadnej reakcji. Zakupiłem owy czujnik i czekam na niego ale mysle że on wiele nie pomoże. Druga sprawa to:
1. Nie działa tempomat no ale to pewnie wina świateł stop, na pewno od stopu jest puszczony sygnał na tempo żeby rozłączał po naciśnieciu pedału hamulca.
2. Kontrola trakcji działa normalnie tylko gdy koła są w uślizgu nie mruga. Po przytrzymaniu przycisku ASC kontrola trakcji się wyłącza tak jak zawsze a kontrolka swieci się ciągle, więc nie jest spalona. I właśnie w ASC szsukał bym powiązania ze światłami stop. Czytając kilka wątków po różnych forach jedna osoba wspominała o powiązaniu tych dwóch rzeczy. Niestety mało.
Tak więc czujnik do mnie idzie, bede montował w piątek, bo w piątek wracam z zagranicy. Ale wszystkie porady będą dla mnie pomocne, bo mam wielkie przeczucie ze to nie on i po odłączeniu kostki od niego powinien zgasnąć. Chyba że jego awaria jak i wypięcie objawia się ciągłym swieceniem swiateł stop. A i ta ulewa nic konkretnego mi nie zrobiła, nie ma wody w srodku ani pod maska, ani w swiatłach tylnych. Mój problem stał się jakies pół godziny jazdy po ulewie.
Czekam na rady i pozdrawiam.
EDIT Wymiana czujnika swiateł stop całkiem rozwiazała problem
|