BMW Sport

Witam wszystkich użytkowników.
Kupiłem dwa tygodnie temu E46 318Ci 2.0 benzynka 143km z 2002 roku. Wszystko sprawowało się dobrze, jednak pare dni temu pojawił się pewien problem.
Zaczęła świecić akumulatora, więc chodzi o ładowanie. Pojawiła mi się ona na trasie.
Oddałem alternator do regeneracji, ponieważ mechanik-elektryk zdiagnozował, że padł regulator napięcia.
Został zamontowany nowy regulator, firmy Bosch. Jednak kontrolka świeci się dalej. Nie gaśnie ani na chwilę przy większych obrotach ani nic.
Kwestia jest taka, że ładowanie nie startuje tylko na jałowym biegu, po odpaleniu silnika. Wciśnięcie chociaż minimalne pedała gazu, powoduje że nagle akumulator zaczyna się ładować i nie przestanie dopóki silnik nie zgaśnie. Napięcia podczas ładowania oscylują w granicach 14.00-14.10V. Był wymieniany dodatkowo akumulator na nowy, ponieważ poprzedni został uszkodzony (w dniu kiedy mi wyskoczyła ta kontrolka), dodam że również był on firmy Bosch.
Przy skanowaniu komputera pokładowego były wyświetlone błędy (przed regeneracją jak i po regeneracji) w stylu "Komunikacja z alternatorem" oraz "Alternator". Tych błędów nie da się skasować.
Ktoś ma może jakiś pomysł, co może być nie tak? Z czym to może mieć powiązanie?
Pozdrawiam.

Wygląda na szczotki ale chyba Ci sprawdzano?

Nie działa wzbudzenie (ładowanie startuje dopiero na wyższych obrotach) oraz ECU nie widzi alternatora. Coś nie podłączone, uszkodzone diody bądź jedno i drugie. Nie wiem jak tam jest kontrolka podłączona ale jeśli kontrolka byłaby bezpośrednio do alternatora, to przy padniętym wzbudzeniu mogłaby nie świecić wcale (również na zapłonie ale przy niepracującym silniku).

Sprawa na dziś dzień wygląda tak, że został zamontowany drugi alternator i teraz z ładowaniem już nie ma żadnych problemów, wszystkie napięcia się zgadzają, jednak dalej kontrolka świeci. Co może być przyczyną? Metoda resetowania ECU mogłaby pomóc? Czy oddać na naprawę sterownik silnika?
Pozdrawiam

laduje z obrotow bo sie wzbudza dopiero czyli nie ma pradu do wzbudzenia.

sprawdz wtyczke i kable biegnace do wiazki z alternatora

w n42 jest jeden w n46 jest 2


stwierdzono padniety regulator a jaki byl prad ladowania???

jak bys mial za wysoki to c hoinka na liczniku

Witam
Podepne sie pod temat.
Posiadam od niedawna e46 320d 1999r ostatnio mam problem z kontrolka ladowania,mianowicie na poczatku zaczela mrugac i w momence migniecia lekko spadaly obroty,teraz swieci sie ciagle.
Klemy trzymaja,altek laduje przy obciazeniu w granicach 14,3~14,5V.
Sprawdzilem na innym akumulatorze i to samo.ladowanie jest a kontrolka swieci.
Przy odpalaniu lekko przygasaja lampki wewnatrz auta.Moze jakas masa nie styka? Gdzie dokladnie znajduja sie miejsca masy na silniku?
Pozdrawiam

Czujnik ciśnienia oleju do sprawdzenia/podmiany.

Witam. Udało się rozwiązać problem?

Witam dzis zapalila sie kontrolka ladowania na czerwono , zapalila sie na chwile tylko 2sec. Byl przy tym gong. Ladowanie mam na wylączonych odbiornikach 14.03 a jak wszystko włacze to spada do 13,5-7 dodam ze obroty faluja jak zimno jest w czasie spadania ladowanie spada do 13,podgrzewacz wyglada jak nowy ,ale poprawilem wszystkie stopki lutownicą. W czym problem -regulator napiecia slaby czy aku moze byc mam 74 ah i 450 mocy rozruchu koles mowil ze przynajmniej 800 rozruchu powinno byc,ale nie mam narazie funduszy na nowy aku.

Witam
również mam problem z elektryką albo alternatorem ale już nie wiem co i jak...
BMW e36 1.8i to jest m43
No więc przed przeglądem wymieniłem uszczelkę podstawy wkładu filtra Oleju i umyłem silnik...
od tej pory zaczeły się dziać cuda, a mianowicie co jakiś czas zapalają się kolejno
kontrolki abs/asc i poduszka powietrzna/ jadąc nocą zauważyłem że swiatła przygasają i co dziwne odłącza mi Gas
w sęsie wyłącza go całkowicie tak jak by nie był podłączony do aku...
odłączyłem plus od alternatora i problem znikł, więc stawiałem na regulator... Dziś wymieniłem regulator w nadzieji że tu leży problem, no niestety nie cieszyłem się długo bo po poskładaniu wszystkiego do kupy problem nie znikł jest nadal
dodam że na trasie 600km problem kilka razy się pojawił... lecz po mocnym chamowaniu <z piskiem opon> kontrolki znikały i było ok i tak kilka razy...
mało tego jak kontrolki się palą i zgaszę auto to już nie zapalę...
Lecz jak kontrolek brak zgaszę auto to odpalam bez żadnego ale...
Szczerze nie mam pojęcia o co chodzi... ręce mi opadają bo brak mi pomysłów...
czy ma ktoś może jakieś pomysły gdzie szukać problemu... proszę o pomoc bo ja nic już raczej nie wymyślę
Z góry dziękuję i pozdrawiam

Podczas tych problemów mierzyłeś poziom ładowania? to podstawa przy takich kwiatkach, już dawno byś ogarnął problem podmieniając alternator nawet na używany, które chodzą za grosze. Odpowiedź jest krótka, zabiłeś alternator myciem silnika, przy takich zabiegach zasłania się go zwykłą torebką foliową.

I tu cię kolego zaskoczę... alternator jest ok... okazuje się że kable króre idą plusowe do alternatora były luźne, niestety po załatwieniu problemu i pojechaniu do Poznania wysypał się rozrusznik i problem powrócił, w sumie to przed chwilą odpaliłem auto, niestety na pych ale od razu po odpaleniu poakzują się magiczne kontrolki, i tu k***a ręce mi opadły