BMW Sport

Witam borykam się z takim problemem ale zacznę od początku.

(BMW E46 320d 1998r)
Jakoś miesiąc temu wjechałem przekop przez asfalt, wystrzeliła kurtyna jednak samochód odpalił i dojechałem do celu. Samochód odstał kilka godzin i kiedy chciałem odpalić samochód przekręcam kluczyk i było słychać tylko "cyknięcie" gdzieś z okolic bagażnika. Okazało się że jest wystrzelony kabel z piro klemy na przewodzie (+) akumulatora wiec wcisnąłem ten kabel spowrotem do "obudowy" i samochód odpalił więc stwierdziłem że problem z głowy... Minęło kilka dni próbując odpalić samochód sytuacja się powtórzyła jednak także pomogło wepchanie kabla z piroklemy do środka który się wysunął.
Jednak wczoraj kiedy odpalałem samochód myślałem że sytuacja znów się powtórzyła więc wcisnąłem kabel do obudowy ale tym razem to nie pomogło i cały czas jest tak samo kiedy przekręcam kluczyk tylko teraz już nie słychać tego "cyknięcia" o którym pisałem wcześniej, naładowałem akumulator, jednak to też nic nie dało. Dodam że światła działają, radio, diody na desce rozdzielczej wszystko normalnie.

Mam nadzieje że wszystko mniej więcej dobrze opisałem i znajdzie się ktoś kto spotkał się z podobną sytuacją i pomoże jakąś dobrą radą. Z góry dziękuje i pozdrawiam.

Jesteś wstanie sprawdzić czy na rozruszniku jest stały plus? Proponuje przejrzeć wszystkie bezpieczniki.

Panowie, jak to ogólnie jest z tą klemą? Jeżeli ona wystrzeli to przeważnie się ją wymienia? (cały przewód czy tylko jakoś ten bezpiecznik?).
Jak można ją obejść żeby zobaczyć czy to wina tej klemy czy nie?

Jest kilka filmików na yt jak tą klemę ogarnąć po wystrzale

Są podobne tematy np ten ;
viewtopic.php?t=55181

Jednak tamten temat nie rozwiązuje mojego problemu... Podpowie ktoś jak ogarnąć tą kleme? I czy na pewno to jest wina tej piroklemy skoro wysuwała się kilka razy i działo się to samo i pomogło tylko wsunięcie kabla na miejsce to dlaczego teraz miało by to już nie wystarczyć?

Przyszedł mi do głowy taki pomysł, jeżeli poprostu by uciąć ten kabel przed tą obudową bezpiecznika pirotechnicznego i podpiąć na ostro do plusa albo jakoś rozebrać ten plastik i tam w środku jakoś połączyć na stałe, co o tym sądzicie?

Sprawa się troche skomplikowała, mianowicie rozebrałem ten plastik bezpiecznika połączyłem te dwa kable na ostro do klemy i dalej sytuacja ta sama.. Na dodatek zauważyłem kiedy przyłożyłem ten grubszy kabel do (+) to nie iskrzy a ten cieńszy tak... Co robić?

Sprawdź napięcie na aku może się już rozładował.
Ten kabel(+) co idzie od aku bezpośrednio do rozrusznika to jak nim będziesz dotykał do klemy (+) to nie będzie iskrzył bo na nim w rym momencie niema obciążenia ale ten kabel co podaje napięcie na bezpieczniki to zaiskrzy bo na nim wisi cała elektronika i światła itd . czyli to normalne.
Podłącz pod kompa może coś ci pokaże .

Ps. Nie chcę Ci za dużo radzić bo chodzi tu o twoje bezpieczeństwo

Jeżeli się nie mylę to "piroklema +" ma za zadanie odciąć tylko prąd do rozrusznika, więc jeżeli pozbyłeś się klemy to po przekręceniu kluczyka do rozrusznika musi dojść prąd... cudów nie ma chyba że kable nagle się gdzieś przerwały.... Sprawdź porządnie kable, styki i czy dochodzi do niego prąd jeżeli jest, to zobacz czy po przekręceniu kluczyka elektryka w samochodzie jest obciążona (czy przygasają światła itp) posłuchaj czy nie słychać takiego tyknięcia... jeżeli tak to poszła ci prawdopodobnie cewka od rozrusznika. Ostatnim podejrzanym mogła by być sama stacyjka ale raczej bym ją wykluczył.