BMW Sport

Witam wszystkich forumowiczów. Mam taki problem w swoim E46 Coupe za silnikiem 1,8 o oznaczeniu M43. Zaczęło się od tego, że w układzie chłodzenia miałem bardzo duże ciśnienie, rozsadziło mi chłodnicę, więc wymieniłem ją na nową. Następnie wywaliło mi głównego węża, który idzie od chłodnicy i jego również wymieniłem. Udałem się następnie do mechanika, aby sprawdzić czy przypadkiem nie jest strzelona uszczelka pod chłodnicą, po sprawdzeniu płynem na obecność CO2 wyszlo, że moje obawy potwierdziły się i uszczelka chyba faktycznie jest walnięta. Oddałem auto do mechanika, wyjąłem głowicę, dałem ją do splanowania i sprawdzenia szczelności, wymieniłem uszczelniacze w głowicy, termostat, popychacze zaworów, pompę wody, śruby głowicy, uszczelkę pod głowicą i całą resztę która była potrzebna. Z jedynych mankamentów, które stwierdził mechanik to był rozsypany wirnik w pompie wody, myślałem że to jest powodem tego, że tak mocno rosło ciśnienie w układzie chłodzenia. 3 dni temu odebrałem samochód, na początku wszystko było w porządku, jednak zrobiłem 300 km zaglądam pod maskę, a tam dalej bardzo duże ciśnienie w układzie, odkręcam korek i znowu ubyło płynu chłodniczego... Już po prostu brak mi pomysłów co jest tego przyczyną. Miał ktoś podobny problem z rosnącym ciśnieniem i wyrzucaniem płynu? Może jakieś pomysły co mógłbym jeszcze wymienić/sprawdzić?

Oprócz tego korek wymieniłeś ? Korek wbrew pozorom też jest bardzo ważny wypuszcza nadmiar ciśnienia.
Skoro mechanik wymienił uszczelke a głowica przeszła planowanie to tutaj raczej nie uszczelka.
Sprawdz też czy termostat jest sprawny bo o tym nie wspomniałeś.

Korka od chłodnicy nie wymieniałem, ale czy to by miało aż tak ogromny wpływ na zachowanie się silnika? Odnośnie termostatu to kupiłem nowy, oryginalny, więc na pewno nie jego wina. Jakiejś jeszcze mogą być przyczyny?

Oczywiście że ma ogromny wpływ na pracę silnika taka mała rzecz a potrafi przysporzyć kłopotów. Poczytaj o problemach z korkiem od układu chłodzenia.

Podłączę się do tematu !
Przebywam zagranicą i nie mam możliwości osobistej diagnozy auta.....ale mechanik obstawia awarię termostatu.
Kilka dni temu spod maski mojej E46 330Ci zaczęły wydobywać się kłęby pary. Na szczęście stało się to obok zaprzyjaźnionego warsztatu więc auto dojechało tam w ciągu 2-3 min i zostało wyłączone. Dzisiaj mechanik dolał płynu - około litra i uruchomił silnik. Silnik nagrzewa się w normalnym tempie ale po osiągnięciu optymalnej temperatury dolny wąż od chłodnicy pozostaje zimny a płynu nigdzie nie ubywa. Wszystko wskazuje że nie otwiera się termostat i po osiągnięciu temperatury krytycznej nadmiar ciśnienia uchodzi jakimś zaworem bezpieczeństwa (nie mam pojęcia gdzie on się znajduje). Najwyraźniej nie puścił żaden gumowy przewód , płyn nie zleciał w całości, niestety nie wiem nic o temperaturze płynu przed całym zdarzeniem.
Pytania :
-czy możliwe że termostat uległ uszkodzeniu i nie otwiera się ? Do tej pory wszystkie termostaty w moich BMW miały słabość do pozostawania w pozycji otwartej przez co silniki się niedogrzewały. Dodam że w pacjencie termostat BEHR był wymieniany 2-3 lata temu.
- czy po podłączeniu pod kompa znajdę jakieś info o przekroczeniu temperatury które miało miejsce ?

Co do pierwszego Pana to korek reguluje ciśnienie w układzie chłodenia i jest bardzo ważna jego sprawność. Powinieneś koniecznie założyć nowy korek.

Co do drugiego Pana,odpowietrz prawidłowo auto,wymien korek i obserwuj co dalej. Skoro auto ma zimne węże to prawdopodobnie jest zapowietrzone. Nie ma żadnego zaworu bezpieczeństwa jedynym jest tylko korek od zbiorniczka,jeśli jest uszkodzony to moze upuszczać ciśnienie i zapowietrzać auto. Wymień korek najpierw i odpowietrz auto.