BMW Sport

Cześć byki,
po pierwsze jeśli nie ten dział to z góry sorka, a moderatora proszę o przeniesienie działu do odpowiedniego działu.

Bardzo poważnie rozważam kupno BMW E65, oczywiście w wersji poliftowej, budżet jaki chce na to przeznaczyć będzie wynosił max 35k zł, i tu pytanko do was znawcy , najlepiej do kogoś kto posiada bądź posiadał te auto.. jak wyglądają koszty eksploatacji i utrzymania tego auta ? Czy awaryjsnosc w nim poprawiła się w porównaniu z przedliftowa wersja? Naprawy dalej przekraczają naprawy w przeciętnym aucie tej klasy i kategorii cenowej?

Chodzi o to ze te auto jest moim marzeniem, ale ciekaw jestem czy z pensja 3,5k będę w stanie je utrzymać? myśle tutaj najbardziej o silniku 3.0d, rzekomo w dislowskich silnikach najlepszy.. proszę o jakas radę

Z góry dzieki

Nie mam doświadczenia z E65, ale i tak się wypowiem. Przy takiej wypłacie nawet jak nie masz rodziny to nie pchaj się w ten samochód. Nie chodzi tutaj o samą awaryjność, tylko stosunek ceny serwisu i ceny samego zakupu auta do zarobków.
Kliku moich znajomych i klientów mają lub mieli te samochody i koszty niektórych napraw/wymian elementów są dość drogie. Kupując te samochody liczyli się z tym, a zarabiają przynajmniej x2 to co Ty.

Może warto by rozejrzeć się za e60 ? Nawet ładniejsze jest

Nie słuchaj bzdur i kupuj. Jak chcesz rady na ten temat to uderz na właściwe modelowi forum i dowiesz się więcej szczegółów. Większych pierdoł nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś, kto zarabia 7 tys. miał problem z utrzymaniem E65 z 3 litrowym dieslem. Jest tam gostek na forum, który sprzedaje doinwestowaną 730d. Jedno, ale ... 35 tys. to za mało na taki egzemplarz do którego przez najbliższy rok będziesz tylko wlewał płyny.

Ja nie mówię, że ktoś kto zarabia 7 tys i ma problem z utrzymaniem E65. Chodzi o to, że mając zarobki na poziomie 3.5 tys znaczną ich czesc może pochłonąć podstawowy serwis samochodu. Zależy po prostu ile chcesz wydawać na serwis, a ile na życie...

Jak to kolega powiedział idź na właściewe forum

Spokojnie dasz radę. Ale na f 01 to już za mało

To ja się wypowiem na temat utrzymania BMW.
Wszystko zależy czy kupisz coś zadbanego czy od kilku lat nie remontowane gówno z problemami.

Druga sprawa ile ci zostaje z tych 3500zł ?

Jeśli kupisz coś w miarę zadbanego i będziesz chciał utrzymać auto w dobrym stanie to z wypłaty co miesiąc musisz odkładać około 300zł na planowane i nieplanowane awarie.

Jak kupisz coś bez zimowych opon lub z kończącymi się letnimi to minimum 1500zł nie twoje.
Nie licz na to ze kupisz najtańsze opony bo z nimi jest loteria (sam się przekonałem).

Jak trafisz na auto które ma jakieś problemy to z twoja wypłatą jesteś utopiony w gównie po czubek głowy.

Części do BMW są droższe ale to nie problem , mechanicy wołają za robotę przy BMW znacznie więcej.

Przy swoim aucie wszystko robię sam więc kosztuje mnie to mniej ale jak ci się trafi zawiecha do roboty to ze 2000zł nie twoje

Prosty przykład , pada ci łożysko w przednim kole i co ?
350zł nie twoje plus mechanik z 100zł, razem to 450zł.
Ładna sumka co ?

Mam przed "lifta" 4,4 benzyna + gaz .Nie licząc założenia gazu ( 5,3 tys BRC ) To takie "drobnostki" jak nieszczęsna rura wody ,opony zima (i to nie z wysokiej półki ), łącznik stabilizatora,końcówka drążka akumulator , naprawa czytnika navi , świece , filtry , ubezpieczenie i mi wyszło jakieś 8200 a teraz w maju będzie równy rok jak je mam .Pozdrawiam

Dobrze że kolega pyta czy utrzyma takie autko przy takich a nie innych zarobkach bo przynajmniej nie kupi autka i będzie stało jako klamot bo nie ma na serwisy naprawy itp... a da się to zauważyć u sporej części społeczeństwa

Jakby jeszcze wszystko naprawiał sam i mądrze odkładał kasę to by dał radę.

Ale na koniec by się okazało że na inne rzeczy kasy niema i czasu też niema bo leży pod autem .

dziabi3 trafnie zapytał ile zostaje z wypłaty.
Jeśli nie roztrząsa hajsu na balety, mieszka tanio to sporo.
Jeśli ma na utrzymaniu kobietę, dziecko i kawalerka w centrum warszawy w kredycie to troszke lipa.
Jak trafisz zadbaną to na serwisy starczy. Niemniej musisz mieć zawsze w pogotowiu z ~2-4 tyś. na wydanie 'od tak' jak coś się posypie. Oczywiście jak mina to i 10 nie starczy.

Powiem inaczej, w serwisie w którym robię swoje auta (najlepszy serwis BMW na podlasiu) za każdym razem połowa placu to e65. I to w większości właśnie kupili ludzie co chcieli koniecznie jeździć siódemą, dla mnie to jest żałosne . . . Stare parchy, drogie w utrzymaniu, taka prawda Trzeba mieć kasę żeby to utrzymać w spoko stanie, moim zdaniem 3,5tys minus koszty życia to zdecydowanie za mało na utrzymanie takiego auta w dobrym stanie. Szkoda po prostu ładować kasę w takie auto lepiej hajs odłożyć