Witam serdecznie, od momentu zakupu borykam się z problemem mocy w mojej bemce, gdy silnik jest zimny to tak do temperatury 50-60 stopni jedzie tak fajnie lekko, turbo śwista już przy 1200rpm (mam serie 184KM), a gdy złapie pion muszę depnąć chociaż 50% pedału gazu czuć że czegoś brakuje (paliwa lub powietrza) łapie muła i po 2-3 sekundach jest objaw jakby ktoś w tyłek kopnął i auto strzela do przodu jak z procy.
Najpierw zacząłem od wymiany przewodu podciśnień do zaworu sterującego oraz z zaworu do turbo, lekko to pomogło ale bez szału.
Na komputerze mam niestały błąd niskie ciśnienie paliwa wstępnego, dzisiaj w końcu ogarnąłem sobie ISTE i sprawdziłem najpierw sterowanie pompą podprogową, pompa daje się wysterować z komputera i działa a przynajmniej ją słychać jak buczy.
Ciśnienie pompy progowej na wolnych obrotach przy temp. silnika ok 70 stopni 4,25bara stoi sztywno i nie rusza się nawet przy dodawaniu gazu nie wiem czy tak ma być bo na filmach widziałem że ludziom zmieniają się setne a czasami nawet dziesiąte wartości, zrobię test podczas jazdy tylko teraz nie mam kogo wziąć za kierowce.
Sprawdziłem również ciśnienie paliwa na szynie common-rail rzeczywiste oraz zadane przez sterownik pokrywają się prawie że idealnie.
Jedyne co udało mi się zaobserwować to gdy podniosłem wolne obroty do 2000rpm i spojrzałem na rzeczywiste ciśnienie doładowania to było mniejsze od zadanego o bodajże 200 barów (o ile się nie byle nie pamiętam jednostki wiem że było 200 różnicy) tylko nie wiem jak to się ma do sprawdzania turbo bez obciążenia (jazdy np. pod góre).
Również niestały błąd jest EGR, ale on się już moczy w chemii, zaraz go wyczyszczę i założę i dam znać czy to coś dało.
Też jestem ciekaw na jakiej podstawie DME wie że EGR nie działa lub się przycina? Może ktoś objaśni.
Poza tym żadnych błędów na komputerze nie ma, a nie przepraszam jest, elektryczna pompka obiegu cieczy ale to się nijak ma do tego.
Myślę że znajdę jakąś pomoc na forum i pomożecie ogarnąć już moją 5 bawarkę bo warta tego jest