BMW Sport

Witam, Posiadam BMW E90 318i 129KM N46. Od pewnego czasu miałem problem z pobieraniem oleju oraz kopceniem :< Zdecydowałem się na wymianę uszczelniaczy zaworowych. I wszystko jest pięknie lecz po naprawie zacząłem słyszeć z okolicy dekla zaworów stuki po dodaniu gazu. Jest to metaliczny odgłos jak by blaszka o blaszkę waliła. Na wolnych obrotach nic nie słychać. Temperatura zimny/ciepły nie ma znaczenia. Mechanik powiedział że to może być wina oleju ( po kupnie pierwszy raz lałem pewny olej ) stwierdził że mógł być wlany jakiś bardziej gęsty. Obecnie jest 5w30 Valvoline Longlife. Podobno zmiana oleju na 10w40 to zło. I tu moje pytanie : Czy możliwe że to popychacze zaworowe siadły pod wpływem uszczelnienia ?
Słyszałem że jeśli popychacze to po odpaleniu słychać a po rozgrzaniu problem ucicha. Lałem preparat od Liqi Moly na wyciszenie popychaczy i moim zdaniem minimalnie jest ciszej aczkolwiek nie ma szału. Gdzie szukać problemu ? Co polecacie sprawdzić ? Może to być wina oleju ?
Edit: Chciałbym dodać ze na postoju telepie budą trochę

Mechanik pewnie jak ściągał valvetronica to coś popier... to nie wina oleju.

Odgrzebałem na innym forum że ktoś miał podobny problem ale z n42 . i po odlączeniu czujnika valvetronica stuki znikały. Czy sam mogę odpiąć ten czujnik ? czy potem będę mógł jeździć bez adaptacji ?

Czy ta wtyczka obok korka wlewu to od czujnika valvetronica ? taka jak by półokrągła główka

Odpiąłem i stuki zniknęły . tylko teraz proszę o poradę co teraz mam zrobić z tym fantem ?

To co napisał maciej1203. Wal do mechaniora.

Okej, tylko interesuje mnie co teraz trzeba zrobić , rozebrać dekiel i poprawić valvetronica ?

Co trzeba z tym zrobić ?

Prosta odpowiedz naprawić to co spierdolił mechanik idiota.

Może być potrzebna tylko adaptacja a może i źle coś poskładane.

Jak masz blisko do wrocławia to wal do LEO z forum.
Ja robiłem u niego auto i jest mega zadowolony.
Chłopak jest młody ale od dzieciaka siedzi w BMW.

Do Wrocławia z 400 Km mam :< Jak naprawię to napisze na forum jak by ktoś kiedyś miał podobny przypadek dzięki za pomoc

Ta wtyczka to nie czujnik valvetronica (nie wiem czy chodzi Ci o elektrozawór czy o czujnik wałka rozrządu), a czujnik wałka mimośrodowego. Bez niego w zasadzie masz niesprawnego vanosa na dolocie. Czujnik jest pod pokrywą zaworów, a to co widzisz to tylko wtyczka. Możesz zobaczyć czy nie ma w niej oleju silnikowego na stykach i czy uszczelka nie przecieka. Jeżeli dziwnym trafem po serwisie padł Ci ten czujnik to nawet w zamienniku VDO jesteś ponad 1100 zł w plecy, także ja pogadałbym z tym mechanikiem i zapytał czy gość wie co odkręcał i czy poprawnie to złożył, bo tak jak napisałem - wystarczy trochę oleju na stykach i czujnik ma zwarcie albo się już zjarał

Odgrzewanie własnego kotleta:/
Minęło sporo czasu a ja jeżdzę od mechanika do mechanika a autem szkoda mi jeździć zeby nie pogorszyć stanu.,nie wiem co już robić ;/ właśnie odebrałem od mechanika który twierdzi iż niemożliwe jest że czujnik by siadł gdyż oryginalny komputer wyłapał by błąd. Mechanik ten ustawił mi od nowa rozrząd, twierdził że był źle ustawiony ( widziałem sam że blokady nie zgrywały się) ustawił i problem nadal istnieje. Czy mogę coś samemu zdziałać ? koszta jakie ponoszę są naprawdę spore ;/

Jak lubisz wydawać kasę na pseudo mechaników to wydawaj dalej.
Ale jak chcesz mieć zrobione to jedz do LEO do Wrocławia.

Napisz skąd jesteś może jeszcze jakiś warsztat mozna polecić...Bo nie masz nic uzupełnione w profilu.

Do Wrocławia masz 400km no okej razem w obie strony daje okolice 800km jakie koszta będziesz miał przejazdu w obie strony ? Zapewniam Cię że na pewno dużo mniejsze niż wydałeś teraz na bezsensowne naprawy u swoich magików

Niestety nie każdy mechanik potrafi naprawić BMW... nie bądź testerem dla tych pseudo mechaniorów

To powiedz temu znawcy mechanikowi, że masa dysfunkcji w osprzęcie wyjdzie dopiero kiedy dany komponent klęknie na amen - przykład u mnie -> przez rok po tankowaniu benzyny samochód ledwo odpalał i raz nawet w ogóle nie zaskoczył za 1 razem. Objaw typowy dla zapchanego zaworu odpowietrzającego zbiornika paliwa znajdującego się niedaleko przepustnicy. No ale przecież na internetach ludziom wywalało błędy, a mi nie. Kupiłem drugi, wsadziłem i zapomniałem o czymś takim jak stres po tankowaniu czy auto zaskoczy. Pewnie też z czasem i u mnie pojawiłby się błąd, ale objawy były na tyle irytujące, że nie czekałem. Podobnie miałem z zaworami disa - nie miałem żadnego błędu, a po demontażu (tak przy okazji sobie jedną wyjąłem) wyszło, że mam jedną klapkę urwaną (na szczęście razem z trzpieniem mocującym leżała w kolektorze).

System vanos też od razu nie wywali Ci błędu - jeżeli klęka Ci zespół, elektrozawór czy jakiś czujnik to dopiero w określonych warunkach może dojść do wywalenia błędu. U mnie uszkodzony czujnik położenia wałka też nie dawał błędu przy każdej podróży, a dopiero przy ostrzejszym katowaniu, przy którymś z rzędu przyciśnięciu auto zaczynało przymulać i wtedy pojawiał się błąd. Od ręki to dostaniesz błąd kiedy odepniesz dane urządzenie albo jest totalnie niesprawne (np. spalone). Co do ustawiania to jeżeli mechanik ma chińską podróbę to sobie może nią ustawić łańcuch w rowerze - już nie jeden się przejechał na nieścisłościach w parametrach takich blokad względem oryginałów.