Witam wszystkich serdecznie.
Jakieś trzy miesiące temu kupiłem BMW E39 z wymarzonym silnikiem 4.4L bez vanosów. Wydałem na nią ciężko uzbierane 20 tysięcy PLN. Auto sprawowało się świetnie. Byłem bardzo zadowolony.
W międzyczasie zrobiłem kilka napraw, tj. wymiana kilku elementów w zawieszeniu, nowe hamulce, sprawdziłem dokręcenie pompy oleju, napięcie łańcuchów itd., wymieniłem wszystkie filtry, oleje itd.
Wydawać by się mogło, że wszystko jest super, ale... pewnego dnia jadąc jakieś 50km/h w mieście z otwartymi oknami usłyszałem delikatne "cykanie/stukanie" w okolicach 2000 obrotów. Myślałem, że to panewka, ale kolega i mechanik wspólnie stwierdzili, że te cykanie/stukanie dochodzi z okolicy pokryw zaworów. Wziąłem się za szukanie przyczyny w internecie i znalazłem jakiś post na zagranicznym forum, że trzeba wymienić NAPINACZ ROZRZĄDU.
Tak też zrobiłem - wykręciłem stary i kupiłem nowy. Nowy był o jakieś 2-3 cm dłuższy od starego, poza tym stary nie pracował tak miękko jak nowy. Zamontowałem i... silnik zaczął pracować tragicznie. Tak jak na filmiku poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=fL2Shh473JQIDENTYCZNIE TAK SAMO. Pod filmikiem człowieczek napisał, że wyciągnął napinacz rozrządu, przestawił w nim sprężynkę, wkręcił i wszystko wróciło do normy, hałas ustał. Ja próbowałem 3 razy i nic z tego.
Dodam, że auto przed wymianą napinacza pracowało IDEALNIE cichutko... Może ja po prostu nie umiem zamontować tego napinacza? Ktoś inny gdzieś tam na youtube napisał, że przyczyną może być nie wskoczenie napinacza na łyżwę... Jak to zrobić?
Pozdrawiam serdecznie.