BMW Sport

Witam. Miałem problem z falującymi/gasnącymi wolnymi obrotami, szarpaniem na zimnym, gubieniem zapłonów itd. Przyczynę znalazłem przedwczoraj - mała nieszczelnosć dolotu. Auto zaczęło jezdzić jak należy, obroty wrociły do normy. Jednak w ten sam dzień pokazał się inny objaw. Raz może na 30 km jazdy silnik ma takie "zacięcie" na może pół sekundy, opada wtedy też na te pól sekundy skazówka obrotomierza. Dzis zauważyłem, że robi się tak jak jest gorąco i silnik się nagrzeje np po jezdzie mieście. Po tym auto jeździ "na pół gwizdka", nie odczuwalna jest wtedy praca vanosa, a zbiera się jakby miało może 80KM, odnoszę wrażenie jakby go lekko przylewało. Przechodzi mu czasem po zgaszeniu auta, czasem dopiero po ostygnięciu. Wyczytałem na forum, że to pewnie czujnik wałka rozrzadu, bo objawy by się zgadzały, ale wolę się upewnić. Reset kompa robiłem, bo myślałem, że może sterownik nazbierał "śmieci" przez ten dolot nieszczelny, ale nie pomogło. Gazu nie mam. To, że stało się to akurat po uszczelnieniu dolotu to chyba tez przypadek, bo akurat wtedy zrobiło się ciepło na zewnątrz, a wtedy się to podobno najbardziej objawia. Jutro podjadę na kompa to może coś się dowiem, ale fajnie by było jakby już dziś ktoś coś podpowiedział, bo nie daje mi to spokoju. Pozdrawiam

Witam.
3 rzeczy:
1: Czujnik walka rozrzadu
2: Przeplywomierz
3: Sonda Lambda
Na kompie wyjdzie co jest walniete
Pzdr

Dzięki, chociaż przepływomierza chyba nie zepsułem jak robiłem dolot, a błąd sondy na komputerze nie koniecznie powie, że akurat sonda padła, bo jeśli cokolwiek będzie wpływało na zły skład mieszanki, to wyskoczy błąd sondy. Dobrze rozumuje?

Jesli chodzi o sonde to ja wykarze( roznica napiec powinno byc 0,2 do 1 volta)
Nawet samemu mozesz posprawdzac zwyklym miernikiem.

EDIT: ten czujnik walka tez mozesz sprawdzic, gdy bedzie niewlasciwie pracowal silnik po prostu odepnij kostke od czujnika i patrz czy jest jakas roznica

Ok byłem na kompie. Wywaliło błąd sondy, przepływki, czujnika wałka. Sonde wywaliło z czegokolwiek chociazby z wcześniej nieszczelnego dolotu, a co za tym idzie wypadających zapłonów, po skasowaniu i jeździe nie ma juz błędu. Bład czujnika wałka się pojawił po skasowaniu jak auto postało na wolnych obrotach i się zagrzało, błąd przepływki się już nie pokazał. Tak, że czujnik na 100% do wymiany. Przepływka chyba też, pomimo, że nie wyrzuca teraz błędu to jej pomiary pozostawiaja wiele do życzenia... Na live data na wolnych obrotach odczyt przepływu powietrza skacze pomiedzy 0,5-4,5kg/s, a z tego co pamiętam to powinien być gdzieś pomiędzy 0,6-0,8kg/s więc aż się dziwię, że auto chodzi równo i ciągnie w porządku. Dodam, że po skasowaniu błędów auto idzie jak wichura, ale przejechałem tylko 3 km więc może nie zdążyło wywalić błedu czujnika wałka Jak wiadomo zamienników z elektroniki szkoda wkładać więc dzwoniłem do ASO - przepływka o zgrozo 2330zł a czujnik 398zł. Co proponujecie w takim razie, bo raczej z oferty ASO nie skorzystam? Przepływka jest siemensa "na włosach" więc czujnik pewnie też będzie siemensa.

Przeplywke Boscha w sklepie powinna kosztowac jakies 500-600 pln, mozna ja zakladac. Istnieje jeszcze wymiana samego czujnika w srodku przeplywomierza(Pierrburg robi takie rzeczy, koszt to ok 300 pln) ale nie wiem czy da sie to zrobic akurat tutaj. Co do walka chyba najlepiej na szrocie wyjac jakis uzywany i podpiac na miejscu zeby nie bylo, ew zamiennik EPS ale to ostatecznosc: takie moje zdanie.
Pzdr

Ja za czujnik wałka (siemens) dałem 290zł w intercars.

kogut_theos czyli mam rozumiec ze moge zamiast przeplywki siemensa zalozyc boscha i bedzie to chulalo? Plug&Play czy trzeba cos rzezbic? Smoke36 dzieki za info, akurat mam dojscia do intercarsu to moze cos mi sie jeszcze uda taniej zalatwic.

Tylko jezeli beda sie pokrywac numery orginalu. Najlepiej spisz nr. ori BMW z przeplywki i niech ci po tych numerach w sklepie szukaja odpowiednika. Oczywiscie nie twierdze ze akurat BOSCH bedzie to mial w ofercie ale jak sie dowiesz w sklepie jakich producentow w/w czesci maja to napisz a na pewno sie wypowiemy.
Pzdr

Odświeżam temat. Dziś wymieniłem czujnik położenia wałka rozrządu. Ogi VDO-Siemens. Auto może trochę lepiej odpala i lepiej ciągnie, ale nie jest to jakaś znaczaca różnica. Jednak usterka nie ustała. Auto po rozgrzaniu ma czasem takie "przycięcie" jak to opisywałem wczesniej. Tak jakbym go zgasił na może ułamek sekundy i odpalił, ale nawet jeśli stoi na wolnych obotach to nie zdaży zgasnąć. W czasie jazdy czuć szarpnięcie i prawie do zera spada skazówka obrotomierza. Po takim czymś auto śmiga "na pół gwizdka" i nierówno przyspiesza , po kolejnym przycięciu lub zgaszeniu zaczyna jezdzić normalnie. Na kompa jeszcze nie zdążyłem pojechać sprawdzić jaki teraz błąd wywali. Co sugerujecie? Ja obstawiam czujnik położenia wału, bo chyba tylko on może być odpowiedzialny za momentalne gaśniecie auta.

Przepływomierz wymieniłeś?

Nie wymieniałem, ale padnięty przepływomierz raczej ma inne objawy. Może auto nie chodzić jak trzeba, więcej palić, ale nie że się tak dzieje w jednej sekundzie. Moj przepływomierz wywala błąd, ale raczej dlatego, że jego pomiary wychodzą poza zakres bo sprawdzaliśmy na live data.

Dobry trop Daje 99% że to ta cholera, ale najpierw komp.

Witam.
Podłączam sie do tematu. Mam e46 i podobny problem co "bieniu".
Jak jest zimna chodzi jak szwajcarski zegarek, natomiast jak sie już rozgrzeje i ją zgasze po ponownym uruchomieniu ma takiego muła ze szkoda gadać. Przy energicznym wciśnięciu pedału gazu sie dławi. Dopiero kiedy ostygnie i ją odpale jet wszystko ok. (oczywiście do momentu gdy ją zgasze i ponownie uruchomie na gorącym)
Spotkał sie ktoś z takim przypadkiem???
Już mi ręce opadają

Odepnij przepływke, jeśli nie będzie różnicy to nie jest ona winowajcą tego problemu

bieniu, mam nadzieje ze uda Ci się rozwiązać problem.

od siebie dodam ze może to być czujnik wału o którym pisałeś. Najlepiej pożyczyć od kogoś kto ma sprawny i zobaczyc.

ale czemu tak nagle obrotomierz spada? może coś z elektryką nie halo.

odpinałem, nie reaguje

Dzięki za odpowiedzi.



Myślę, że nie elektryka, bo gadałem z kolega który trochę ogarnia temat i mówił, że w razie jakby czujnik wału miał jakąś przerwę chwilową, to komp pobiera awaryjnie dane z czujnika wałka rozrzadu. To by tłumaczyło skąd przerwa na ułamek sekundy, brak mocy i powrót do normy po zgaszeniu, tym bardziej, że wymieniłem czujnik położenia wałka. Podepne się jeszcze na kompa i zobacze jakie błędy teraz wywala.

witam,masz kolego walniety czujnik polozenia walu korbowego na 200%.Co do przeplywki to wskazania parametrow na kompie sa spowodowane wlsnie tym uszkodzonym czujnikiem polozenia walu korbowego,jak go wymienisz parametry przeplywki wroca do normy.J sam ten temat przerabialem jakies dwa lata temu, wymienilem czujnik i wszystko jest oki.

Super Dzięki za konkrety Spytam jeszcze z ciekawości - jak sygnały czujnika wału korbowego wpływają na wskazania przepływomierza?