BMW Sport

Kupiłem BUNIE 316 1.6i 91r. w lekko opłakanym stanie. obiecałem jej i sobie że nie dam jej odejść na złom. Poradźcie jaki olej do tego motoru najlepiej zalać? jeszcze jedno: potrzebuje maski oraz tylniej klapy najlepiej w kolorze czarnym.
Pozdrawiam

jeśli chodzi o el. blacharskie to poszukaj w giełdzie (dział części)
olej - jeśli jest w średnim stanie to nie ma co przesadzać, kup dobry olej mineralny (np. Shell) i zmieniaj póki wcześnie
powodzenia przy przywaracaniu jej do stanu normalnego

mozna tez valvoline - amerykanski (chyba tak sie go pisze)

valvoline hightmilage to dedykowany olej do silników z duzym przebiegiem ale ja proponuje shella kup minerał a jesli nie masz wycieków a przebieg nie jest duzo ponad 200 to spróbuj półsyntetyk (chyba że wiesz że jeździł na mineralnym)
jak zalejesz noy półsyntetyk to zmień go później po max 8000 km później normalnie co 10000 shell ma teraz nową formułę czyszczenia silnika która naprawdę działa.
Podstawa to żeby nie lać półsyntetyku jak widzisz że juz sie pojawiaja nieszczelności araz jak wieszże dużo bierze oleju w takim przypadku kupuj dobry minerał .
Proponuje takrze zmienić olej w moście.
Pozdrawiam i powodzenia napewno się uda .
Miłego dopieszczania

rorafalki, MARKUS - radzicie M40 mineralnym zalewać?



Zaczerpnięte STĄD

Jeśli było zalane mineralem to czym prędzej zmieniaj na syntetyk, ewentualnie półsyntetyk.
Ja nie wiedziałem co mialem wlane i po kupnie zmieniłem na pełen syntetyk - taki jaki jest zalecany: 5W40 i jest ok

ptysiek, uważasz, że zmęczone życiem M40 zalać syntetykiem? chyba lepiej od razu zrobić remnt kapitalny

Witam

Ja wyposrodkowalem mozliwosci i mam wlany polsyntetyk 10w40 i chyba jeszcze na tym pojezdze.

rorafalki, moje M40 do najzdrowszych nie należy przed wymianą po zapaleniu klepał, podczas jazdy potrafił sobie tak poprostu poklepywać.

Po wymianie oleju po zapaleniu klepał "ewentualnie" albo i nie, czasem po jezdzie na wyższych obrotach stukało. Magistralę olejową przeczysciłem dopiero( ) jakiś czas po wymianie oleju (nie odrazu, bo mechanik powiedział, ze tak sie nie ma prawa sie NIC zapchać ) i jeszcze rzadziej sie to dzieje.

Fakt ze wałek i popychacze fajnie byłoby wymienić ale myśle ze ze słabszym smarowaniem (mineralny olej) zmęczony i tak juz silnik szybciej odmówiłby posłuszeństwa.

Jeśli nie syntetyk to chociaż półsyntetyk

ptysiek, wszystko rozumiem, ale jak napisał tabaka24 jego BMW jest w opłakanym stanie co wg mnie nie jest powodem do zalewania jej syntetykiem.

rorafalki, zalezy czego ten opłakany stan dotyczy - jesli nie dotyczy go jeszcze bolączka z popychaczami, typowym problemem w M40 spowodowanym zaniedbaniem lub złym doborem oleju; a tabaka24 chce go wyprowadzić na prostą.. nie na złom , to wypadało by mineralnym go nie uszczesliwiac

Pamietam że Kyo uparcie obstawał przy tym, aby lać to co fabryka zaleciła i ja jestem tego samego zdania

Rorafalki jak nie masz pojęcia o M40, to najzwyczajniej w świecie nie dawaj rad, bo przez Ciebie kolega może się nabawić dodatkowych kłopotów.
Do M40 nie wolno zalewać mineralnego oleju. Shella też nie polecam (ma silne właściwości rozpuszczające). Jak chcesz dobry olej nie rozlewany w Polsce, to kup Valvoline Max Life, PetroCanada lub Motul (ale to już wyższa półka). Minimum półsyntetyk.
Tu masz temat dlaczego nie wolno lać minerała:
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=7405&start=0

Kupiłem z syntetykiem Shella 5w40 i przy ostaniej wymianie oleju jakies 4 tyś temu zalalem połsyntetyk również shella helix 10w40 po wymianie zauważyłem wyciek miedzy silnikiem a skrzynia którego wcześniej nie bylo...

zastanawiam sie czy nie wrócic do syntetyka, co o tym myślicie??? z góry dzieki za odpowiedzi

Bagor, dobrze, że chociaż Ty masz pojęcie o wszystkim, dzięki Tobie to forum jeszcze funkcjonuje

jeśli kolega tabaka24 zadałby pytanie na temat jaki zalać olej do swojego M40 podpowiedziałbym mu inaczej, ale jeśli pisze, że jego stan nie jest najlepszy to zalanie takiego silnika (nie wiadomo z jak dużym przebiegiem oraz ile tys. km jest zrobione na oleju) olejem syntetycznym zakończyłoby się w najlepszym wypadku rozszczelnieniem

Kupiłem z syntetykiem Shella 5w40 i przy ostaniej wymianie oleju jakies 4 tyś temu zalalem połsyntetyk również shella helix 10w40 po wymianie zauważyłem wyciek miedzy silnikiem a skrzynia którego wcześniej nie bylo...

zastanawiam sie czy nie wrócic do syntetyka, co o tym myślicie??? z góry dzieki za odpowiedzi

marwi, jeśli wiesz na jakim oleju jeździł samochód to nigdy nie zmieniaj na inny (bo przedobrzysz). To, że zaczął silnik się pocić olejem (najprawdopodobniej siemering na wale) może być również zbiegiem okoliczności, ale jakbyś oleju nie zmienił to może by nie było takiej sytuacji.

Panowie to co trzeba wlac do m40 ktore powoli mowią:dość.Wiadomo ,ze jak auto jest stare i wlanie pełnego syntetyka moze spowoadowac wycieki(ale nie musi), z kolei mineral ,który ma własciwosci kasowania luzów w rozrządzie nie jest wskazany przez producenta.Więc co do cholery nalezy wląc ,zeby kazdy byl zgodny.Co pare dni pojawia sie pytanie na forum na temat "jaki olej do e36?".albo"mineral do e30?" i zaczyna sie jatka.

Dzięki Bagor i Rorafalki.
Tak jak Bagor proponowałeś zalałem Valvoline półsyntetyk., narazie z dobrym skutkiem. Wcześniej strasznie klekotała klawiatura po rozruchu i czasami zdarzało się podczas jazdy na niskich obrotach. Teraz już tego nie ma, chodzi cichutko. I tak dziw, że chodzi, bo przebieg jest dość spory około 300, a olej jak go zlewałem to totalna smoła. Jeszcze mi podpowiedzcie, co sprawdzić, co wymienić by BUŃCE serduszko ładnie chodziło.

I jeszcze kolejny dylemat, choć jest już na forum, z tym, że objawy są inne, a chodzi o słynne ZEGARY. Zapalam zapłon wskaźniki powstają i jest Ok na 2 sekundy, po czym jak by ktoś prąd odłączył, wszystkie kontrolki, co się mają palić to się palą, ale wskaźnik temp. obrotomież, paliwo w dół jak po skończonym stosunku, START odpalam silnik i podobna sytuacja, zegary w górę dwie sekundy w dół a do tego prędkościomierz nie działa, gdy już przy większej prędkości zadziała to oszukuje (zaniża realną prędkość ,to akurat wiem, bo panowie z drogówki mi to uświadomili)

Podpowiedzcie co z tym fantem zrobić?

Pozdrawiam.
Szczęśliwy posiadacz BUNI

Nie wiem po czym to wnosisz, ale skoro o tym piszesz, to coś musi w tym być
Gdyby od Ciebie zależał kolor samochodu, to wszyscy by srebrnymi jeździli


I sam sobie zaprzeczasz. Skoro niby stan jego silnika nie jest najlepszy, to po co proponujesz mu olej Shella? On zawiera bardzo silne substancjce rozpuszczające nagar. Jakby go zalał, to dopiero zaczęłoby cieć.

kolego jedynym najrozsadniejszym wyjsciem bedzie wymiana zegarow.mozesz tez ewentualnie zobaczyc...poprzez ich wyjecie(jak sie to robi to powinienes znalesc na forum a jak nie to napisz na pw to ci powiem)i zobaczyc czy sie tam czasem kostki nie poluzowaly lyb czy sie nie wypiely(ale watpie by sie wypiely ale oczywiscie wszystko moze sie zdarzyc)bo jest jeszcze szansa ze ktos jakis dobry elekytronik co sie na tym zna ci zrobi...ale to moim zdaniem za duzo zachodu...licznik dostaniesz juz od ok90 zeta....a naprawa to pewnie z 2 stowy kosztuje...(nie wiem ile dokladnie)


Pozdrawiam i zycze Tobie i Buni jak najlepszej wspołpracy:)Obys ty ja szanowal a ona Cie nie zaskakiwala przykrymi sytuacjami.Ale jak ja poszanujesz to i ona sie odwdzieczy. Hejka

...zgadzam się nadgorliwość gorsza od faszyzmu, ale czy moge zalac 5w40 przy najblizszej wymianie oleju???