BMW Sport

dokładnie Kyo po co Ci gaśnice apteczki przecież od wszystkiego są służby......

A czekanie na Policję kiedy ktoś Tobie i Twojej rodzinie grozi bronią a Ty jej nie masz na pewno jest bardzo miłe

Trochę popadanie w skrajności z tymi porównaniami. Mały pożar, skaleczony palec kontra bandzior z karabinem

Jak będzie się paliło lekko to sobie poradzisz wiadrem z wodą, do skaleczenia nie potrzeba robić opatrunku, tak samo jak przyjdzie pijaczek zabrać Ci z podwórka rower, to nie widzę potrzeby strzelania do niego.

Niemcy są tak uzbrojeni i co im to daje ?? brudasy i tak ich gnębią i nie pozawalają bezpiecznie wyjść na ulice.

Jak ktoś czuje się zagrożony w swojej willi, pracy, ma takie a nie inne miejsce zamieszkania, to pozwolenie na broń zdobędzie, ale po co mi na przykład pistolet który ma być rozładowany w sejfie czy bagażniku samochodu, zanim go wyciągnę i zdążę użyć, to mnie odstrzelą.

Nie jestem za ani przeciw, ale nie widzę w naszym przypadku potrzeby ryzykowania przypadkowego postrzału związanego z posiadaniem broni, tylko po to żeby mieć broń.

Kto z was miał choć raz przypadek w którym broń by mu się przydała i pomogła, broń rozładowana, schowana do kasetki lub w inne bezpieczne miejsce, zgodnie z przepisami ?

Właśnie w radiu mówili o strzelaninie w Ostrowi Mazowieckiej o ile dobrze usłyszałem.. pomiędzy ojcem i synem, syn był pijany, przyjechał do ojca, jakaś awantura, padły strzały..

Jak mamy tą broń tak wykorzystywać to jestem na nie

No tak, bandziora z karabinem powinno się eksterminować jeszcze szybciej niż gasić pożar.

Powyższe tylko potwierdza - bandzior broń będzie miał - normalny człowiek jej nie ma.

to nie bandziorki, tylko ojciec z synem, którzy użyli broni przeciwko sobie.. nie trzeba być nienormalnym żeby w złości sięgnąć po to co pod ręką i zadać cios.. strzelić..

Trzeba być mówiąc wprost - pierdolniętym, nie tyle co nienormalnym.

http://fakty.interia.pl/mazowieckie/new ... Id,2223827


Nie wygląda mi to na afekt

I kolejne potwierdzenie - warto było by mieć klamkę przy sobie - oni mają - nie wiadomo skąd? Mają pozwolenie? Myśliwi? Mają nielegalnie?
I teraz co, on może sobie 'w afekcie' podjechać pod czyjś dom, spakować wcześniej broń broń, i zacząć strzelać, a ktoś inny ma dzwonić po policję?

Tatko też miał giwerę (też ciekawe skąd), to się chłopaki postrzelali.

P.S.
Rozumiem że ojciec z synem nie mogą być bandziorkami

Wkurzył się na ojca w domu, wyjął spluwę z sejfu, przeładował i pojechał odstrzelić ojca.. ten się spodziewał że coś może być nie tak więc zabarykadował się w domu.. nie trzeba być bandytą żeby tak to rozegrać po alkoholu.

I teraz dajmy na to, mamy powszechny dostęp do broni, ojciec wyciąga swoją i strzela z okna, słyszą to sąsiedzi, nie poznali syna, bo już zatacza się zakrwawiony i nie widać twarzy, ale strzela dalej, sąsiad wyciąga swoją broń i strzela do "napastnika", widzi to matka idąca obok z wózkiem z dzieckiem, przestraszyła się, wyciąga spluwę z torebki i strzela w stresie gdzie popadnie, rykoszetem trafia w rurę od gazu i całe osiedle w pizdu...

A tu jak widać, przyjechała policja, zawinęła ich i po kłopocie, dla sąsiadów przynajmniej.

Popieram, Kyo,

Ale niestety są tacy, którzy myslą, że na pewno mieli broń legalnie, i syn przyjechał odstrzelić ojca, bo ten mu zawinął słoiki z piwnicy

Nie rozumiem ludzi, którzy łatwowiernie i naiwnie wierzą temu, co mówią w wiadomościach..

co to zmienia czy miał legalnie czy nie ?? może miał nielegalnie, fakt jest że strzelał do ojca (chore), czy jak by miał ją legalnie, to nie użył by jej ?? wątpię

Problemem nie jest posiadanie, legalność bądź nie, tylko ludzie, którzy nie wiedzą jak i kiedy z niej korzystać.

zmienia to, że obecnie własnie broń mają najczęściej nielegalnie wszelkiej maści menele bandziory i inne osoby o psychice nie takiej niestety

natomiast obecnie osoby normalne spokojne i zrównoważone nie maja broni bo proces jej zdobycia zniechęca........

czyli obecnie idziesz z dzieckiem i z żona podbiega bandzior z bronią albo jakiś ciapaty i dupa jesteś trup z rodziną co myślisz, że policja dojedzie na czas??? no dojedzie na czas dowody pozbierać niestety

a jak czytam te wasze sytuacje z palca, że całe osiedle zaraz zacznie strzelać to śmiać mi się chce tylko z głupoty

swego czasu w gazecie czytałem ciekawy artyku l o miasteczku w USA gdzie każdy ma broń nosi ja na wierzchu jak za czasów Dzikiego Zachodu na osobę tam chyba 3 czy 4 sztuki broni przypadały i wypowiadał się szeryf, że od 2 lat nie mieli nawet kradzieży bo bandziory omijają to miasto szerokim łukiem a ludzie zachowują się pdowiedzxialnie wiedząc, że za pewne rzeczy może ich spotkać natychmiastowa kara od wszystkiego

i dziwnym trafem nie pozbaijali si ę nawzajem przy takiej ilości borni

DanyU, idąc tym tokiem rozumowania to za kilka-kilkanascie lat zabronią nam prowadzić auto bo auto w nieodpowiednich rekach to smiertelna bron...bedziemy wsiadac do samochodu jak bezmozgie yeti i auto bedzie samo sie prowadzic

szkoda że wziąłeś mój karykaturalny przykład tak poważnie i zarzucasz mi głupotę

uważasz że jak taki brudas podejdzie z tyłu i Ci strzeli w tył głowy to zdążysz zareagować ? to tak samo głupie jak to co pisałem o całym osiedlu biorącym udział w strzelaninie

czytałem i ja o podobnych miejscach, i jestem za, ale ludzie musza mieć świadomość jaką siłą dysponują i jak jej i kiedy używać. I skoro przestępczość spadała, to oznacza że ta przestępczość tam występowała ze wzmożoną siłą, i taki powszechny dostęp do broni tam był uzasadniony, i ja to popieram !!
Ale jak czytamy o ojcu i synie strzelającym do siebie, to oznacza że nasze otoczenie nie jest gotowe na powszechny dostęp do broni, i ta broń w tym wypadku tam nie była potrzebna, bo strzelili by sobie z liścia po razie i było by bezpieczniej, nie uważacie ?? A co by zmieniło w tym przypadku to że wszyscy do około mieli by broń ?? bo ja nie bardzo widzę jakiś korzyści z tego przy tej sytuacji.

no ale tak jest już przecież jak ktoś spowoduje wypadek po pijaku, czy nawet zostanie zatrzymany po pijaku czy pod wpływem dragów, albo przekroczy prędkość w zabudowanym dwukrotnie, to przecież zakazuje mu się prowadzić auto.
Ale to dobry przykład.. kto ma zdolności, myśli i nie lata jak wariat po mieście po 200 to ma prawo poruszać się autem, może mieć prawo do broni, może postawić sobie czołg na podwórku, bo mamy jakąś tam pewność że użyje tego zgodnie z przeznaczeniem. Ale idiota który po pijaku wsiada do samochodu i zabija dzieci na przystanku, nie może jeździć samochodem, a na pewno nie pozwoliłbym mu posiadać broń..

Idąc tym tokiem rozumowania wprowadźmy zakaz używania noży w domu, nożyczek i wszystkiego innego, bo jakiś psychopata może którąś z tych rzeczy wykorzystać jako broń..
Albo jeszcze gorzej, ktoś może tego użyć w samoobronie przed napastnikiem i co wtedy? Jak tak może być, żeby człowiek mógł się bronić?

Gdyby nie mieli broni palnej to by się zadźgali nożami...

DanyU, wyrwałeś zdanie z kontekstu i nie zacytowałeś całego zdania


Nie chodzilo o pijakow czy chorych psychicznie bo to oczywiste, ze tacy ludzie musza miec zakac prowadzenia auta.

To samo dotyczy broni...dlaczego zabraniać dostępu do broni normalnemu i zdrowemu, nigdy nie karanemu obywatelowi? Zło istnialo, istnieje i bedzie istniec a naszym prawem jest mozliwosc obrony. A niestety zabiera sie nam to prawo odbierajac nam mozliwosc dostepu do broni.

Nie mozna popadac w skrajnosci w skrajnosc i mysle, ze nalezy obudzic sie z teczowego snu. Zyjemy w ciezkich czasach gdzie pelno jest swirow. A nikt nie zapewni nam 100% ochrony. Musimy zapewnic ja sobie sami.

idąc tym tokiem rozumowania zakażmy wszystkiego, bo wszystko może być bronią.. popadacie w skrajności

Nie chodzi o to żeby zakazywać wszystkiego. Ale jak można dać każdemu broń, skoro już teraz zdarzają się takie sytuacje że jest używana w nieodpowiedni sposób. Jak można mówić że to do samoobrony przed bandziorami, jak już teraz gdzie teoretycznie tej broni nie ma, używana jest do prywatnych porachunków, a nie do obrony przed bandytami. Skoro już teraz, teoretycznie nie mając dostępu do broni, używamy jej w taki sposób, to sory bardzo ( my-społeczeństwo)

co to za pytania czy legalnie czy nie? Żeby mieć prawo do posiadania broni trzeba przejść psychotesty, nie dają one 100% pewności bo człowiek to nie maszyna ale pierwszy lepszy jełop pozwolenia nie dostanie. A nielegalna broń to szara strefa, jeden ma nielegalnego glocka a inny może mieć RG rurę, też nielegalnie. Broń którą użyto w Paryżu była nielegalna, do tego to nie były pistolety tylko broń automatyczna z byłego bloku socjalistycznego, gdzieś z Jugosławii czy tamtych rejonów. Skąd wzięła sie X lat od wyprodukowania (gdzie powinna zostać zniszczona) we Francji? Tutaj zakrawa postawa niestety naszej rodaczki która robi co może żeby tylko bardziej rozbroić Europę z legalnej broni, gdzie ciapaci wożą sobie całe kontenery kałachów.

Co do tego synka i ojca - podobno synek był nabity? Równie dobrze mógł mieć pod domem Kraza do wywózki drewna z lasu i po pijaku po prostu przejechać tatusiowi przez dom. Czy to byłby powód do tego, żeby wszystkim ludziom w Polsce zabrać prawo jazdy? Ile dziennie jest wypadków z udziałem nietrzeźwych? Magia jest tutaj - samochód jest tak samo zabójczy jak pistolet tylko do samochodów jesteśmy przyzwyczajeni po każdy ma 4 kółka pod domem, tam gdzie jest kultura posiadania, obchodzenia się z bronią jest też spokój, bo nikt nie dostaje drgawek jak zobaczy pistolet przy boku.
Wtedy taki naprany synek robiący zamieszanie przed domem zostałby obezwładniony/odstrzelony przez sąsiada zanim komuś zrobił krzywdę. Akcja była o 5 rano, ciekawe co by się działo gdyby było to prawie 3h później jak dzieci szłyby do szkoły

bafi, OK, ale samochód służy nam do pracy, przemieszczania się z miesca w miejsce, wyjazdów na wakacje, więc w znacznej większości przypadków jest używany zgodnie ze swoim przeznaczeniem, dlatego nie jest zakazany powszechnie, choć i tak żeby móc nim jeździć to trzeba zdobyć odpowiednie uprawnienia poprzedzone szeregiem testów. Ale to inna bajka. Broń ma służyć do jednego, neutralizowania przeciwnika, bez względu czy to bandyta, przypadkowy człowiek, ojciec czy syn, dlatego powinniśmy zastanwić się czy aby na pewno w naszym przypadku to dobry pomysł żeby każdy ją miał. Gdyby u nas miały miejsce takie rzeczy jak w krajach gdzie rządzić zaczynają ciapate ryje, to zmienia postać rzeczy.

no ale tutaj chyba nikt nie mówi, żeby Berettę szło kupić w każdym polomarkecie czy AK-47 w warzywniaku. Procedury są takie a nie inne a jest ich dużo, ceny broni też do niskich nie należą. Nie podejrzewam, żeby groziły nam sceny z jakichś filmów "X lat po końcu cywilizacji" jak bandy rabusiów terroryzują grupki ludzi strzelając ochoczo z czego się tylko da. Chociaż takie rzeczy ba bliskim wschodzie czy w afryce pewnie się odstawiają.

tylko wtedy jest już za późno bo stoisz w przededniu wojny domowej. Taka Szwajcaria nie czeka aż im nalezie 100tys dzikich i zaczną im demolować kraj

Według mnie broń służy przede wszystkim do odstraszania potencjalnego napastnika, i w razie konieczności użycia w celu neutralizacji, co również nie jest jednoznaczne z zabiciem a np zranieniem..
Jakby na to nie spojrzeć lepiej broń mieć, niż jej nie mieć..