BMW Sport

Cholernie mi sie podoba ten wozek..
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C876762

Ale kupno takiego auta to wielkie ryzyko, moze mial ktos juz jakies doswiadczenia z hamerykanskimi wozkami? Podzielcie sie wiedza na ten temat

Gość napisał że to pali 11-12. Musisz się liczyć z tym że to jest lekko zaniżony wynik 'w trasie przy 90km/h'. Auto waży sporo, więc swoje musi wypić.

Ogólnie to sam lubię amerykańskie autka. Grunt żeby śrubki nie były calowe.

Kurde na 1998 rok cena jakaś zanizona
Przebieg jak na amerykanskie auto dosc mały, wg mnie
Cos musi byc nie tak z nim posiada sekwencje nowa, klime skóre pełen wypas a tu ta cena mnie nie pokoi

Ja jeździłem dwoma Amerykańcami. Ostatnio miałem Jeepa Grand Cherokee i powiem Ci że jeżeli jesteś przyzwyczajony do BMW to strasznie denerwować będzie Cie: zawieszenie i bujanie na każdym możliwym dołku no i fantastyczna jakość materiałów i ich spasowanie, można je porównać jedynie do POLONEZA. A poza tymi drobnymi niuansami mnie nic sie nie działo ani w Chevy ani w Jeepie.

Mialem Chryslera Vision...94 rok....super autko a ceny czesci w ASO smieszne...

Moje zdanie jest takie ze auta z USA sa:
kiczowate, tandetnie wykonane, maja zalosnie przestarzale rozwiazania techniczne typu hamulce bebnowe, resory.... ,gaźniki, nie sa to przede wszystkim auta dla kierowcy tylko dla leniweko grubasa ktory chce pokonac jakas trase, np z dzialki do domu.... no i maja problem z dosc czesto spotykanymi na europejskich drogach ZAKRETAMI.

chyba żarujesz o tych cenach.
Brat przyszłego tescia ma Chryslera Stratusa, wszelkie naprawy robi tylko w ASO,
a jak mówi o rachunkach, cenach cześci to wiem jedno: NIGDY NIE KUPIE AMERYKANCA!

;] ... nie kupie amerykańskiego auta... powody .. już sie pojawiły troche wyzej ...

Powiedz mi co potrzebujesz wiedzieć o tym aucie, a będziesz wiedział. Auto jest ode mnie z miasta, znam co nieco właściciela. Auto bardzo zadbane, doinwestowane, gość już jakiś czas nim jeździ, a często zmienia auta (bogatemu wolno)
na pewno godne uwagi

ale brzydki....

mi osobiscie podobaja sie amerykanskie auta ale zwlaszcza te stare np to:
Cadilac

Ten samochód pokazany przez demimot, akurat mi sie nie podoba ,jesli już miałbym sie zdecydować na coś ze Stanów to raczej na coś takiego Chevrolet Corvette C4

ja tego Dodge'a oglądam w zasadzie codziennie i na zywo robi wrażenie rozmiarami, jak dla mnie jest to jedno z najładniejszych amerykańskich aut

choc Chrysler 300M chyba ladniejszy...

Czesc. Milo ze tyle osob odpowiedzialo.

Zalezy mi na informacjach praktycznych... Czytalem na necie historie goscia ktory mial ten wlasnie woz i mu sie zepsula skrzynia biegow.. 6000 zł naprawy. Jestem osoba uczaca sie i takie koszty eksploatacji oznaczalyby tylko jedno-ze samochod stalby w garazu do momentu az wyjade za granice i zarobie na skrzynie biegow. Druga sprawa to to ze napewno takie auto nie latwo sprzedac.
W wakacje planuje kupic wozek do 25000. Mam do wyboru audi a3 1.8T, nastepnie E39 albo wlasnie taki woz. Chce zaznaczyc ze kupno takiej bryki byloby jakas taka odskocznia od rzeczywistosci, a ja lubie takie momenty w zyciu ; -). A z drugiej strony nie chcialbym sie wpakowac na mine ciezko zarobionymi pieniedzmi. Doradzcie zebym nie zrobil glupoty!

Na tym forum wiekszość wypowie się za e39 - i słusznie. Rzuć sobie okiem do działu "Galeria", zawieś na czymś oko. Dużo silników do wyboru, świetna linia. Byle byłby w dobrym stanie to ci długo posłuży.

E39 będzie dobrą odskocznią

Rowniez mi sie podoba.. Ale przy tych 200 konnych spalanie jest ogromne. A zeby kupic taka e39 535 w sekwencji to trzeba ze 30k

nie jestem super na bieżąco, ale za 25 k e39 z wiekszym silnikiem nie bedzie raczej w stanie, który spowoduje super bezproblemowe użytkowanie

wcale to mnie nie dziwi, brat tescia przez z rok po normalej exploatacji nazbierazł rachunków na 7 tys zł, fakt gosci ma kase i serwisował tyko w ASO (cena ta to tyko przeglady i drobne wymiany) a wiec sprawa jesr jasna!!! kupuj BMW

EDIT: szukaj długo i namietnie. Ja osobisci ze swoje buńki jestem super extra zadowolony. Po 8 miesieciach wymieniłem tylko klocki i olej a pozatym wszytko chodz jak z zagarku a więc warto zapłacić wicej i miec spokój.
aaaaaaaa zapomniał bym...dziś coś mi sie niechciała otworzyc popielniczka