BMW Sport

Taka uwaga na początek - to srkęt w lewo jest TRZECIM zjazdem !!
NIe wiem czemu tak opisujesz zjazd w lewo, ale to może mieć znaczenie w wyobrażeniu sobie jak na rondzie sie zachować, i gdyby tak kobieta napisała, to bym sie już o nią bał hehe

Na rondzie możemy zmienić dowolnie pas jazdy, z jakiego chcemy, na który chcemy, bo np. pomyliliśmy się i zamiast w prawo pojedziemy w lewo jednak, ale pod warunkiem że - nie przejeżdzamy po lini ciągłej lub mieszanej, a na tym rondzie powyżej z Kołobrzegu nie ma takiej linii, i pod warunkiem że nie wymuszamy pierwszeństwa na pojeździe już poruszającym się danym pasem na który chcemy wjechać. Także tu nawet ta niby zasada prawej strony tak nie do końca jest tym o co chodzi..

Czyli skręcając na rondzie w lewo, jadąć lewym pasem na rondzie, na spokojnie możemy sobie zająć prawy pas zewnętrzny po minięciu zjazdu na wprost, kierunek wyłączyć, a potem włączyć kierunek prawy raz jeszcze spokojnie zjeżdżając z prawego pasa w trzeci zjazd, czyli ogólnie w ten skręt w lewo.

Inne zasady, jak np. puszczanie kierunkowskazu przed wjechaniem na rondo, odpowiednio do wykonywanego skrętu, czy włączenie prawego kierunku przed zjechaniem z ronda, rozumiem że wszyscy tak robią , służą polepszeniu czytelności zachowania dla innych kierowców.

zwykła pomyłka, mój błąd.



bo tak można i jest zgodnie z przepisami! Co tam jest niezrozumiałego?? Że niby jak jadę w lewo z wewnętrznego pasa to oznacza, że jestem kierowcą gorszej kategorii??

ps. nie "czemu" tylko "dlaczego".



Dokładnie tak. Ja podawałem to na przykładzie skręcania z pasa lewego/wewnętrznego, gdyż dyskutowaliśmy o konfiguracji ronda z filmu kolegi Bloody.

Nie bez powodu jako przykład podałem też rondo z Kołobrzegu, gdyż będąc na ostatnim urlopie, byłem na nim osobiście świadkiem dwóch stłuczek z powodu nie stosowania się do zasady prawej strony opuszczając rondo z pasa wewnętrznego. wyglądało to tak, że np. Ja przez rondo jadę prosto - pasem wewnętrznym, A Ty jedziesz pasem uprzywilejowanym/prawym chcąc zjechać - trzecim zjadem. Ja nie ustępuje ci pierwszeństwa i bęc.



Oczywiste, z tym wyjątkiem, że przed wjazdem na rondo zasygnalizuje tylko w momencie, kiedy rondo jest wyjątkowo małe i dosłownie przelatuje przez nie opuszcając je już pierwszym zjazdem. W reszcie przypadków sygnalizuje odpowiednio wcześniej tylko zamiar zjazdu z ronda.

no ok, dlatego napisałem, że nie wiem czemu opisujesz zjazd w lewo jak drugi, nie trzeci.
No ale tu już się błędów nie doszukuj



Zapodawajcie kolejne filmiki z rejestratorów z różnymi sytuacjami,
jak widać z filmiku z ronda, dyskusja może czegoś nas nauczyć

Sytuacja z dnia wczorajszego. Dwóch młodych gniewnych w Mustangu ustawiło się obok L-ki na kat.B1 marki Microcar. Ponabijali się nieco z tego "malucha" po czym pokazali jacy są męscy w swoim wielkim amerykańskim samochodzie.

szczepan03, hahaha ale wioska

Niestety ale to się staje codziennością

nom, ostatnio widziałem taki incydent na stacji benz pod dystrybutorem z wykorzystaniem Compacta e36 z potężnym wydziorem, którego słyszałem przy zamkniętych szybach z włączoną muzyką

Sytuacja z dzisiaj. Jak widać kierowca Chryslera 300C jest ponad wszystkimi i ani myśli ustawiać się w kolejce Kierowca auta za mną zrobił mu miejsce żeby sobie wjechał, no ale cóż... Dźwięku nie ma, bo padły niecenzuralne słowa

....kierowca Chryslera 300C ....ale mu się spieszyło

Baran jakich wielu...

Bloody, łeeee, w hamerykańcu parówa jak się paczy ale ten no ... dawaj z dzwiękiem nie krępuj się.

Wstydzi się bo sam mocno komentował

Nie no, nie będę publicznie na Youtube wrzucał jak kogoś obrażam i wyzywam...

no mi się dziś udało zjeba nagrać
http://youtu.be/1IJplorAD78

Zarejestrowałem wypadek. Ślisko jak cholera co widać w drógiej części filmu podczas kontrolowanego nie zamierzonego poslizgu

Było blisko Takich asiorów którzy na zakrętach w prawo wyglądają z lewej strony można dość często spotkać... Rzadko trafia się myślący osobnik który "wygląda" od wewnętrznej strony łuku i faktycznie widzi czy ma możliwość wyprzedzenia czy nie, większość jedzie "na farta"...



Trzeba było gazem pociągnąć poślizg Nie no, żarcik, wiadomo jak to jest w takiej sytuacji. Gratki za opanowanie i kontrę

Kontrolowany z definicji jest zamierzony, Tobie po prostu udało się z tego wyjść w jednym kawałku

U mnie nic się nie dzieje (i dobrze):

Noc, deszczyk, i debilni piesi

Z definicji tak

Po sekundzie od wpdanięcia w poślizg kontra idzie automatycznie żadnych nerwowych ruchów także stwierdzenie że udało mi się jest nie na miejscu . Mogę śmiało powiedzieć że takie przypadki przy takich prędkośćiach mnie nie zaskoczą bo zbyt wiele było tych kontrolowanych i nie kontrolowanych po za tym szpera też robi swoje

Nie wiem ile masz lat, ale chyba nie dużo