BMW Sport

jpr, co za menda z tej baby

Bloody, niezłe kurde......... ale myślę że za dużo intencji włożyłeś do głowy tej kobiety.....
Ona nie zajeżdżała Ci drogi, on po prostu zupełnie nie ogarniała przestrzeni za nią, zupełnie nie patrząc w lusterka, nie radząc sobie z tym co ją otacza.
To zupełny standard wśród kobiet, jak jade jako pasażer czasem, to mi nogi miękną jak dociera do mnie, że w razie jakiejś komplikacji na drodze nie mamy szans na jakiekolwiek opanowanie sytuacji.....

ta akurat wyglądała na bardzo trzeźwą i ogarniętą wykonując takie manewry. To niestety nie była chwila nieuwagi. Dla mnie to pospolite cwaniactwo i powinno się skutecznie tępić takie "obyczaje".
Bloody szkoda że nie byłeś w nieoznakowanym radiowozie, włączając koguty skutecznie uspokoiłbyś tą mende, a na postoju ostudził jej zapał do królowania na drodze - wlepiając mandadzik opierając się na przyjamniej dwóch wykroczeniach


Zwykły stereotyp. Np. ja swojej kobiecie bez zastanowienia dałbym swoje auto. Nie raz to ona poprawiała mnie w kwesti kodeksu drogowego.... A w ogóle to kobiety naprawdę jak chcą to potrafią kierować i są ogarnięte. Takie wyczyny na drodze to moim zdaniem kwestia charakteru.

wpadłeś jej w oko i nie chciała Cie stracić, z tyłu na aucie miałeś nr wystarczyło zadzwonić i się umówić...

Wystarczyło zadzwonić na policję i powiedzieć, że masz podejrzenie pijanego kierowcy. Zrobiliby jej "małą" kontrolę to by ochłonęła. Jakby tego było mało mógłbyś być na miejscu i przedstawić nagrania, może jakiś mandacik nawet by był. No ale lepiej wrzucić na forum filmik i sobie pohejtować...

kszyhu - nie bądź śmieszny, chociażby ostatnia sytuacja na drodze jak kobieta zatrzymała się na lewym pasie autostrady. Trzy trupy i wiele rannych o ile pamiętam. Trafiłeś na wyjątek... myślę, że mniej jak 10% facetów może z piwem w ręku powiedzieć, że dałoby swojej kobiecie auto. Przecież większość z nich nie jest w stanie opanować samochodu klasy A (a takimi jeździ 3/4 kobiet, bo właśnie nie ogarniają totalnie...).

Babeczka lubi hardcore

Boogie
W tym problem, że ona zrobiła to celowo... Odkąd ją wyprzedziłem, ledwo mieszcząc się przed cholernie śliską wysepką (jakby nie zaczęła przyspieszać gdy wyprzedzam to zmieściłbym się bez problemu) - musiałem zajechać jej drogę bo bankowo byłby niemały poślizg - cały czas siedziała mi na tyłku z metr za mną. Wyprzedzając, zamiast zrobić to jak najszybciej to jechała obok mnie i patrzyła się "głupim" wzrokiem na mnie. Jak mnie wyprzedziła to zatrąbiłem, podobnie jak zajechała mi drogę żebym nie mógł jej wyprzedzić po raz drugi. Dobrze wiedziała co się dzieje i robiła to wszystko celowo...

jiGsaw
Gdyby oni brali nagranie i później radzili sobie z tym sami to pewnie tak bym robił. Niestety, później jest się wzywanym na komendę/do sądu jako świadek, a na takie latanie już nie mam ochoty...

Bloody, młoda kobitka czy stara? może Cie zaczepiała żebyście zjechali razem na "szela" dobre "hotdogi" tam robią

Tak też mogło być, że laska chciała Cię przelecieć, a Ty o życie walczyłeś.

Tak na oko z 50 lat, a takie nie są w kręgu moich zainteresowań

to chyba jakaś firmowa fura, zadzwoń do nich, złóż jakąś skargę albo powiedz nich wyślą na szkolenie z ruchu drogowego, bo stwarza zagrożenie na drodze

Ja bym podesłał nagranie z youtuba na maila a w treści "Co mam z tym zrobić Nr rejestracyjny" .

O jakim ogarnianiu piszesz? Rozumiem, że ciebie auto nigdy nie zaskoczyło i jesteś pewien, że potrafiłbyś wyjść z każdej opresji. Jesteś zwykłym ignorantem twierdząć, że kobiety z zasady muszą być tłukami.
Co do wyjątków... nie wiedziałem, że dotyczą tylko płci żeńskiej Poza tym, żeby ogarniać na drodze, wystarczy mieć troche oleju w głowie i przestrzegać przepisów kodeksu drogowego. A większość mistrzów (niezależnie od płci) to zarozumialcy którzy myślą, że są sami na drodze.

No właśnie trzeba mieć trochę oleju, a kobiety mają inne mózgi i już. To kobietom zdarza się mylić kierunek kręcenia kierownicą w zależności od zamierzeń, zwłaszcza podczas cofania, to kobiety mają odwieczny problem z parkowaniem, ze skrzyżowaniami i zachowaniem na nich, z włączaniem się do ruchu, z odległościami między krawężnikami, to kobietom się mylą kierunkowskazy i to kobieta się zatrzymała na A1. Kompletny brak wyobraźni, zwłaszcza przestrzennej. To kobiety prawie zawsze palą sprzęgła w swoich autach. Osobiście znam tylko jedną, którą mógłbym porównać z przeciętnym facetem jeżeli chodzi o kierowanie pojazdem, a trochę ich się naoglądałem w akcji.

...i tak każdy wymieni po jednej lub więcej kobiet które wie że ogarniają i troche się uzbiera.

prawisz taką samą nagonkę na kobiety, jak pozostali kierowcy na marke BMW i ich kierowców... czyt. masz stereotypowe podejście i już

Stary, ale pieprz...
Otwórz oczy. Świat się zmienia.
Chyba, że swoją opinię wydajesz tylko na podstawie własnych doświadczeń, gdzie kobieta od garów nie odchodzi

Jak kobita odchodzi od garów to znaczy że ma łańcuch za długi

Baby so głupie i niech sie za mycie garów i okien wezmą, a nie jazde samochodem ! O !



A poważnie to w takich chwilach cieszę się, że w aucie mam nadmiar mocy patrząc pod pryzmatem osiagów taiego Roomstera, znajduje kawałek prostej, dokładam do pieca i gubie w lusterku głupią cipe nie przejmując się niczym. Przy wymianie spojrzeń nie ma się co denerwować, najlepiej się szyderczo uśmiechnąć i pomachać

Zapas mocy zdecydowanie się przydaje...

Niestety, Focus II 1.6 benzyna 115KM nim nie dysponuje.

Jestem przeciwnikiem przyśpieszania jak ktoś mnie wyprzedza, ale jak wiesz, że delikwent będzie utrudniał Ci życie, to jak widzisz, że zaczyna się zabierać za wyprzedzanie (zanim je rozpocznie) po prostu dodajesz gazu i studzisz czyjś temperament.