BMW Sport

W sumie to zaczynałem od podstawówki z Jawą 50, później kupiłem drugą Jawkę, tą obudowaną "kaczkę"

A jak Bora się malowała, trwało to ok 2 miesięcy, to jeździłem e39 523i w spoko wypasie, którą później sprzedałem.

Pierwsze kroki w motoryzacyjnym świecie stawiałem w 2 klasie podstawówki na brata Simsonie S51, do dzisiaj pamiętam jak nauczył mnie zmieniać biegi w górę, ale redukować już nie nauczył co zaefektowało pierwszą glebą na 2 kołach

O taki, w identycznym mocnym zielonym kolorze

Potem, w 4 klasie dostałem skuter Sym Jet Euro 50, były tuningi, był szał skuterowy, jeździłem tak długi czas, a potem zaczęła się mania tuningowania i profilów na polskajazda.pl jako że tam nie usuwają profilów, wciąż jest tam przedstawiony http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Sym/Jet-Euro/43077 cudowna podróż w czasie

Potem zacząłem się uczyć jeździć samochodem, był to firmowy FSO Polonez Truck DC 1.6 pojedynczy wtrysk w lpg w dolot, samochód zniósł naprawę wiele, kupiony w idealnym stanie, po 7 latach morderczej eksploatacji poszedł na złom [*] wpisujcie miasta

Dokładnie taki:

Kolejny sprzęt, kupiony za własne pieniądze, w wieku 17 lat to był Suzuki GS500E, cudowna maszyna, lekka, niski środek ciężkości, naprawde mało paliła, świetny sprzęt - chyba kiedyś do niego wrócę z sentymentu.

wyglądał mniej więcej tak:


Następnie po krótkim czasie kupiliśmy z bratem na spółke Yamahe FZS 600 2000r. Motocykl którym jeździłem bardzo dużo, rewelacyjny sprzęt, silnik pochodzcy z Thundercata, wygodny sprzęt, później doszedł sportowy wydech, cudownie strzelał na zejściu z obrotów, mam gdzieś zdjęcia to podrzucę potem
w takim kolorze:


Następnie jak zrobiłem prawo jazdy, jeździłem ojca Seatem Toledo II 1.6 SR
o takim:



Nastepnie nadszedł czas na BMW E30, już własne, temat jest na forum więc można przeglądnąć.
Kolejne na chwile było BMW E34 525i kupiona na swap za 1800 zł, silnik w stanie bdb poszedł do E30, i tak E30 stała się 318i 2.5 24V

W tej chwili E36 318i M43

ZuchLCT, identycznego Simson miał mój kumpel w podstawówce ! W Jawce " jedynka do góry "

klasyka gatunku c.d



zaczynałem od tego....a potem to już same rarytasy wski, shlki i te sprawy

1. E34 520i viewtopic.php?f=6&t=75184



2. E46 330i viewtopic.php?f=6&t=132335



3. E39 540iA viewtopic.php?f=6&t=138107



4. E46 330i - nie zdążyłem nawet galerii zrobić



5. E46 330i viewtopic.php?f=6&t=140444



6. E46 330dA viewtopic.php?f=6&t=148798

Moja historia jest baaardzo monotematyczna

Pomijając Golfa mk2 rodziców ('92, 1.6 z elektrogaźnikiem, na tamte czasy to był wypas taki 6 letni niemiecki pancerwagen) to przygoda zaczęła się od E36. Na poczętek miało być coś prostego, polo, fiesta itp. Potem zacząłem jednak patrzeć na E30, E36 compacty i w końcu pojawiła się opcja na coupe.



M50B20, vanos te sprawy, super golas, dołożony zderzak i listwy. Przejechałem z kilkadziesiąt tyś km, remont zawiasu, hamulców, vanosa, czujników, uszczelek, super auto, bardzo dobrze wspominam, sprzedałem pierwszemu zainteresowanemu.


Był plan na 328 ale nie było absolutnie nic na rynku a fura była potrzebna więc padło na poliftowe 323i, zwłaszcza że jak kupowałem to byłem pod wrażeniem stanu wnętrza. Auto do dziś w rodzinie, ponad 100tyś km przejechane, po drodze kompletny swap na B28, kilka mniejszych modów, w piwnicy leży kompletny mpakiet i czeka na lepsze czasy. Co ciekawe poza atrapą absolutne zero rdzy.




Dalsza przygoda to uzupełnienie kolekcji o wzorzec z Sevres czyli E30 325i. Auto doskonałe, nie ma co więcej pisać, zostanie na zawsze. Obecnie po drobnej blacharce i lakierze czeka na lepsze czasy.




W międzyczasie drobna przygoda z E46. 323i z 98 czy 99 roku. Auto zupełnie bez wyrazu, praktycznie nim nie jeździłem, sprzedane.




I tym sposobem dochodzimy do czasów obecnych. Pierwsze auto to 330Ci z 2005 roku, automat, wszystkie bajery w środku. Powiem tak: miło się jeździ ale nie jest to mój ideał Trzeba było coś szybko kupić a dobrych E46 już jak na lekarstwo. Miało być na trochę a minęły już ponad 2 lata. Może w tym roku założę w końcu jakąś galerię.




Drugie obecne auto nieco przełamuje monopol na serię 3. Nabytek z grudnia zeszłego roku, rodzinny dupowóz, pierwsze moje BMW z fabrycznym m-pakietem, może też się doczeka galerii

hehe...ja tam żadnej wpadki chyba nie mam. choć niewiele aut przerobiłem.

1.
Pierwszy, obecny i ostatni samochód w życiu, jedyna materialna rzecz do której jestem przywiązany. Masa wyrzeczeń, kawał życia. Wart dla mnie więcej niż można napisać
BMW e28 520i - już...chyba 8 lat


2.
Pierwsze auto kupione z przeznaczeniem na dupowóz, sprzedałem po niewiele ponad pół roku za tyle ile wsadziłem. Pierwszy i ostatni samochód który w momencie zakupu był zapuszczony...nigdy więcej, chyba że klasyk do remontu.
e34 525i m50b25 - jak jej kolor technoviollet mi urwał dupal, to do dziś boli. zdecydowanie najlepszy kolor do e34:


3. Kolejny dupowóz - świetne auto, niestety nie jestem w stanie zdzierżyć auta FWD.
Alfa Romeo 166 3.0 v6 - legendarny silnik busso o brzmieniu którego nie ma żadne, ale to żadne BMW. Miałem ją 2 miesiące i żal przy sprzedaży był mniejszy dlatego że mam okazję użytkować inną 166 z v6 kupioną od Kucharza.


4. Spełnione marzenie
BMW e39 540iA - świetne auto...moja bardzo niepozorna, biedna ale bardzo szybka jak na 540iA, jeździłem wieloma i w stosunku do innych moja była to przepaść - wiem że obecny właściciel chce sprzedać z powodu wyjazdu. W momencie zakupu i sprzedaży w fenomenalnym stanie utrzymania...denerwował mnie mulasty automat


5. Obecny dupowóz - pierwszy samochód który kupiłem a który nie kręci mnie tak jak pozostałe przy zakupie, jednocześnie do roli dupowoza najlepszy. Podobnie jak 540iA, świetnie utrzymana.
BMW e46 328i ...co tu pisać. Dostaje srogie bęcki

Takiego u babci miałem, niebieski z pedałami

tzw. pedalak

Nie licząc Fiata 126p, którym się bawiłem w wieku 15 lat to po zdaniu prawka pierwszym autem był Fiat Tempra 1.4 ie 69 KM buda super zdrowa, zawias tragedia, silnik palił sporo i prowadzenie było koszmarne na slalomach potrafiło zadziornie podnosić koło Potem było (w sumie dalej mam ) BMW e36 316 compact odkupione od 1 właścicielki z niemiec świetne auto bezawaryjnie służy do dziś). Następne Renault Laguna I. 2.0 RT F3R mam duży sentyment do tego samochodu utopiłem w niego mnóstwo kasy, ale dawał radość z jazdy. Gdzieś w tym czasie był epizod z Hondą Prelude IV z 90 roku (super niezawodne, ale szybciej wyglądało niż jeździło), potem jak robiłem blacharkę w lagunie to kupiłem Forda Fieste mk 3.5 1.1 za tysiaka (przejechałem mnóstwo km tym autem dla mnie super autko)następnie jeździła nim moja kobieta, która miała małe bum w tyłek dostała odszkodowanie z ubezpieczenia na 1400 złotych, a ja wyklepałem fieste za friko w garażu. Ostatecznie kumpel odkupił Fieste za tysiaka i śmiga zadowolony do tej pory. Na aucie praktycznie tylko zarobiłem. Był też Nissan Almera II z silnikiem 1.8 lpg (nigdy więcej nissana zraziłem się). Po sprzedaży almery potrzeba była kupić coś jako dupowóz miało być audi a6 C4 z silnikiem 2.5 tdi, ale za połowę mniej trafił się mercedes C200 D od kumpla (auto znam 6 lat) i to też jeden z najlepszych zakupów w życiu auto totalnie niezawodne dojedzie zawsze i wszędzie. W zeszłym roku miałem kupić coś o czym marzyłem: e38 w v8 z manualem, ale niestety oferty na rynku zmieniły moje zaopatrywania i przez przypadek trafiłem na e36 320i z końca produkcji, która nigdy nie była malowana także myślę, że trochę nią pośmigam.

Nie ma szans żebym zliczył swoje auta, miałem ich bardzo dużo. Swego czasu zmieniałem je jak rękawiczki a naprawdę wtedy jeszcze autami nie handlowałem.
Tak krótko:
Zacząłem od Skody 105S z 83r a było to 17 lat temu, pół roku później już miałem Fiata Regatę 85S.
Potem były Sierry, Omegi, Audi 80 B3, Mondeo, Vectry, przewinął się też Polonez, Fiesta, Escorty, Jetta, Passaty, Laguna, Focusy, Alhambre itd....
Natomiast pamiętam moje wszystkie własne BMW:

1. BMW 316i E30 90'


2. BMW 525iA E34 92'


3. BMW 525i E34 91'


4. BMW 320i E36 91'


5. BMW 318i Touring E30 90'


6. BMW 520i E34 93'


7. BMW 525iA E34 92'


8. BMW 520i Touring E39 97'


9. BMW 523iA Touring E39 97'


10. BMW 523i E39 96'


11. BMW 528i E39 97' - pseudo Alpina


12. BMW 318d - Tournig 06'


13. BMW 530dA - Touring 01'


14. BMW 520iA - 92 - BABKA (auto dożywotnie)


15. BMW 323iA - Sedna 99'


16. BMW 540IA - Sedan 97'


17. BMW 320i - Cabrio 96'


18. BMW 316ti - compakt 99'


19. BMW 728i - manual 98'


Obecnie, posiadam S-maxa, Skodę Octawię i Babakę.
Pewnie niebawem coś sobie zostawię bo Octawia idzię pod młotek.

w124 200d
cudowne auto, nie szybkie, ale tyl naped, zima nawet driftowal, twardy okrutnie, skasowal kilka plotow z siatki, 1 z kamienia, kilak rowow, rolniki traktorami wyciagali w nocy bialy imprezowoz, szczerze mozna pokochac
w210 220d
rozczarowanie mercedesem, kiepskie wykonanie, ruda, komfort tez nie ten
honda hrv 1.6
wolne, spalanie 10-12l, lubi wysokie obroty- po tygodniu kolektor do wyrzucenia
skrzynia biegow najlepsza jaka w zyciu jezdzilem, biegi wpadaly jak w grze, krotko, konkretnie, jak przycisk on/off
bmw e46 320d
kupowany w deszczu od maksymalnego oszusta, zarabiala wyludzajac odszkodowania, spawana z dwoch, cala w szpachli, przeplywka padnieta- pokochalem bmw
bmw e46 320d
na glebie -60 albo -70, pierwszego dnia tlumik wysunalem tylnym zderzakiem, podnioslem, pokochalem, padla pompa, turbina, wtryski- dalej kochalem bmw
audi a3 sportback 2.0tdi
viewtopic.php?f=55&t=73081
3 letnie audi w perfekcyjnym stanie, nic sie nie psulo, jechalo w porownaniu do e46 duzo lepiej, ale nie, to nie bylo to
golf mk2 1.6d
viewtopic.php?f=55&t=76639&start=0
viewtopic.php?f=71&t=136113&view=next
fajny dziadek, wolny, ale solidny, nie zawiodl mimo, ze starszy ode mnie
e90lci 318d
viewtopic.php?f=6&t=86492
na koncu ponad 200ps, moja najwieksza milosc, najwieksze rozczarowanie, stracone 70tys, 3 lata na sprzedaz
golf mk3 1.9td
nadal jest, wol roboczy nie do zajechania
golf mk3 1.9tdi
http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=55&t=155347
wol ktory stal sie zabawka
e91 330d
2 dni po kupnie strzelil rozrzad, ale pierwsze 6 garow z manualem, to jest to
e61 520d automat
nie lubilem tego samochodu
e61 530d manual
lepiej, ale nie lubie e60