BMW Sport

Siema,

Czy ktoś z Was ogrzewa dom pompą ciepła i mógłby polecić jakaś firmę montującą takowe z Mazowsza?
Za ew. uwagi i wskazówki też będę wdzięczny.

Mój kumpel się tym zajmuje, firma co prawda z lubelskiego ale wiem że jeżdżą też montować na Mazowsze. Jakbyś miał jakieś pytania to wal śmiało, wypytam.

Ale jaką konkret? Powietrzną ? Gruntową? jest wiele za i przeciw, jeśli nie masz w swojej okolicy dofinansowań - odpuść temat. Za drogie koszta instalacji żeby ogrzewać dom czy wodę. No chyba że masz dużo siana i chcesz to dla swojej wygody, to co innego.

Myślałem o gruntowej.
Dofinansowanie jest 4000zł
Ogrzewanie podłogowe już mam- więc pozostałe koszty SZACUJĘ na ok 30k.
Dla porównania podłączenie się pod gaz ziemny to wg. szacunków ok 15k (z piecem).
Jeżeli to byłoby rzeczywiście ok 15k różnicy to wg. mnie warto.



Dawaj jakiś namiar

ja tam za bardzo się nie znam ale gruntowa wydaje się raczej średnim wyjściem. Wuj ma powietrzną, nawet w temp niewiele poniżej 0st potrafi grzać, jak zejdzie niżej wypada odpalić piec. Gruntowa niby będzie wtedy dawała więcej ciepła ale ile teraz mamy w roku dni z ciężkim mrozem? A koszt powietrznej/gruntowej pewnie się różni. Ja bym to przekalkulował ale wydaje mi się że powietrzna w naszych rejonach jest lepszym wyborem. Później koszty serwisu, prądu. Podobno pozmieniały się nico przepisy odnośnie wytwarzania prądu w domu bo przy tych cenach za elektryczność to wielu ludzi dokłada do pompy

Pułkownik Zuber, sprawdz PW.

Ja się kiedyś trochę tematem interesowałem i to się zwraca gdzieś po 20 latach przy założeniu że się nie zepsuje. Żeby miało to sens ekonomiczny musisz mieć prąd na 2 taryfy i w domu grzejesz tylko gdy jesteś na tej tańszej taryfie czyli głównie w nocy. Słabo sobie wyobrażam nagrzewanie nocą do takiej temp żeby w południe dogrzać tylko 2h i dotrwać do wieczora aż znów będzie tańsza taryfa. Mało komfortowe by to było dla mnie bo jak wiadomo lepiej się śpi gdy jest chłodniej.

Ja na Twoim miejscu poszedłbym w ekogroszek. Ja mam gaz ziemny ale z pieca gazowego zrezygnowałem. Teraz grzeję węglem w takim lepszym śmieciuchu i dobrze ocieplony dom typu kostka (lata 70te) ogrzewam zużywając 2-2,5t węgla celując w temp 22*. Porządny piec na ekogroszek z akcesoriami to 7 tyś + montaż. Zejście do pieca raz na 3-7 dni to nie jest duża niewygoda a koszty zakupu/eksploatacji/serwisu miałbym najniższym poziomie i wygodę akceptowalną. Polecam Ci więc przyjrzeć się klasycznym rozwiązaniom bo te pompy ciepła to jest tak na prawdę rozwiązanie wspomagające i z normalnego pieca i tak nie możesz zrezygnować bo zamarzniesz .

ded, z całym szacunkiem ale warunki pomiędzy pompa (jaka kolwiek) a piec na eko... no ekhm, wybieranie popiołu, czyszczenie pieca, dym z komina. A pompa? Zapominasz o niej.

Pompa dobra rzecz, powietrzną można jeszcze wykorzystać jako schładzacz w ciepłe dni
Małe to dofinansowanie... ale masz jeszcze opcje dorzucić sobie fotowoltanikę i zasiać pompę tym. Skoro już chcesz tyle siana wydać na bycie eko.
Tak dla porównania - pompa około 30,
na węgiel kocioł - wypasiony - 10
zostaje 20, średnia cena za eko - 800zł tona. na sezon spalisz około 4 ton? Max 6 ( zależy jaka chaupa i wungiel)
800x4 = 3200 zł
czyli 20 podzielić na 3200 to mamy około 6- 7 lat różnicy.
A prąd który zużyjesz na działanie pompy? liczyłeś? Ile dojdzie rocznie do rachunku? z 500? więcej?

Znajomy ma taką pompę koszt całkowity ok 50tyś dostał dofinansowania ok 15 i teraz sam się z siebie śmieje bo zużycie prądu jest tak duże że nigdy ta inwestycja się nie zwróci i ogólnie to rozwiązanie ma więcej minusów niż się wydaje. Popytaj ludzi którzy to mają od kilku lat jak na tym wychodzą.

bycie eko nigdy nie bylo tanie

tak poza tematem troche, a troche w temacie- pamietam jak bardzo zalowalem, ze nie mialem pieniedzy na solary kiedy budowalem dom, dach, tynki byly, nie chcialem tego psuc
ogrzewam na eko groszek, latem ciepla woda kosztuje mnie okolo 50zl na miesiac- zadnych inwestycji, zadnych pierdolnikow na dachu, zadnych awarii... smieje sie teraz jak widze te panele zaslaniajace cale dachy

tak to jest z nowosciami, pamietam sajding (nie wiem jak to sie pisze i mam to gdzies), wszyscy zakladali, pierwsza wichura to panele walaly sie po cales wsi, nie podpisane to i wlasciciele nie wiedzieli ktore sa czyje, te co nie spadly to teraz sa zielone albo szare

ostatnio na weselu rozmawialem z kims kto ma pompe ciepla, nie pamietam jak dlugo ja ma, ani ile wydal, ale wiem, ze byl zachwycony...

eh czas pokaze, ale uwazam, ze Polska najlepszej jakosci weglem plynie, jest to nasze, dobre i pewne dobro, mysle, ze warto sie tego trzymac

pompa super sprawa ale żeby było lekko dla portfela to musi być tani prąd. wuj mieszka w DE, ma fotowoltaiki i w miesiącach letnich ma nadprodukcje prądu więc można powiedzieć że zarabia na prądzie, zimą pompa swoje wciągnie ale raz - latem "zarobił", dwa - prąd mają ogólnie tańszy. To z jakich źródeł płynie prąd w kablu w DE a w PL to już pomijam, u nas nie ma prądu "eko".
Nie chce mi się teraz szukać ale na kmziz byłe temat o pompach, jeden user opisywał historię - z kolegą w jednym czasie budowali domy, podobny metraż, on poszedł w gaz, kolega w pompę. Ona z gazem ma ciepło w zimę a kolega z rodziną latał w polarach bo rachunki za prąd były takie, że głowa mała. Panele zasłaniające cały dach to super sprawa jak produkują prąd i masz z tego kasę a przy okazji odczuwasz różnicę jak masz pokoje na poddaszu

pompa wody to tylko gruntowa

powietrzna nie ma sensu gdy ż kiedy jest najbardziej potrzebne cieplo, ona wtedy jest najmniej wydajna i albo wraz trzeba palić w piecu, albo praktycznie grzejemy prądem

gruntowa to najlepsze rozwiazanie, stabline dolne źródło energii, najlepiej jednak myśleć o niej wraz z budową domu. Jak już dom stoi i działka w miarę ogarnieta to tylko studnie trzeba wiercić. Tańszym sposobem byłoby zakopanie 1,5m w ziemi po powierzchni gruntowego wymiennika. Jak teren jest gliniasty, podmokły to wtedy tak jest najlepiej, jest pewność że się nie wyczerpie źródło energii. Albo wrzucić do średniej wielkości stawu te kolektory

znajomi robili pompę ciepła i wyszło na gotowo z dodatkowymi kosztami coś koło 50k. Ale spełnia ich wymagania - jest całkowicie bezobsługowa

bycie eko to nie tanie rzeczy

poza tym żeby wyciągnać z gniazdka 1kW na działanie pompy to w Bełchatowie muszą spalić 3kW, wiec to zadne eko

Obecnie mam kocioł z podajnikiem na ekogroszek (Zębiec kupiony w 2011 za 10k- więc chyba nie najgorszy).
W ciągu 5 lat tylko jedna awaria którą sam naprawiłem po konsultacji tel. z technikiem.
Koszt ogrzania+ ciepła woda w sezonie zimowym to ok 3400zł (4tony x850zł).
Wymaga to ode mnie schodzenia do piwnicy i dosypywania, czyszczenia pieca (to nie jest czysta czynność ) raz na 3 dni.
Oprócz tego minusem jest wszedobylski brudny pył od ekogroszku.

Poza sezonem grzewczym ciepła woda jest z termy.


Obecnie mam dwie opcje- albo podłączyć się do sieci gazu ziemnego (ok 15k- 4k dofinansowania) i dzięki temu żyć trochę wygodniej i czyściej, albo też zainteresować się tą pompą ciepła.

Ogólnie nie wiem jak to ugryźć, bo mam ogrzewania podłogowe tam gdzie jest położony gres, ale w pokojach gdzie jest podłoga mam już kaloryfery- a z tego co wyczytałem to ponoć nie jest najlepsze rozwiązanie przy pompie ciepła.


Choć byłem u gościa w domu który miał pompę ciepła + kolektory słoneczne i koszy ogrzania domu wychodziły mu praktycznie groszowe... praktycznie bez obsługi.

Pułkownik Zuber, jak masz dobrze ocieplony dom, to mogą być i kaloryfery. Podejrzewam, że masz ciepło mając już ok 35 na piecu

z tego co piszesz to i tak masz w miarę komfort, ja zimą codziennie rano pół godziny wcześniej wstaję i idę do zimnej piwnicy rozpalać w piecu (zwykły węglowy + drewno)

rozumiem, że chcesz po prostu bezobsługowości i kosztów nie większych niż teraz

Pułkownik Zuber, temat szeroki i głęboki. Z racji tego, że miałem okazję wielokrotnie rozmawiać z osobami które stosowały każde z w/w rozwiązań mogę powiedzieć tyle, że każdy chwali swój wybór. Dużo zależy od tego jak dobrze docieplony masz dom, czy dla Ciebie sezon grzewczy to 3 miesiące czy pół roku ( bo piszesz 4t węgla - mało to mówi ) Dla mnie najbardziej realistyczny jest GAZ. Najwięcej osób go wybiera w tej chwili ze względu na praktycznie bezobsługowość i w przypadku dobrze wykonanengo domu koszty są naprawdę niskie. Z tymi pompami ciepła zderzyłem się wielokrotnie z opinią, że się nie opłaca, w normalnym domu, jedyny sens to w tych domach "pasywnych" które są budowane stricte dla oszczędności. Ile w tym prawdy? Ciężko ocenić, ale opinia ta usłyszana wielokrotnie daje trochę do myślenia.

No nie, tak zazwyczaj mam ok 50 stopni Minimum jakie mogę ustawić to 40 stopni.



No ostatnio u nas to okres grzewczy trwał ok 5 miesięcy chyba.

Dodam tylko, że jak w domu jest 21 stopni to moja żona najchętniej ubrałaby kurtkę, rękawiczki i czapkę bo jest jej zimno.

oby z gazem nie bylo jak z ropa opalowa- kiedys chyba nawet 60gr, teraz 3zl...

Pułkownik Zuber, teraz właśnie jesteśmy po montażu alpha innotec WZS 122K3M (koszt samej pompy to 36 000 zł). My mamy ją jeszcze niesprawdzoną , ale szwagier ogrzewa dom o powierzchni 180m2, pompa od listopada do kwietnia zużyła 3820 kWh więc średnio razy 0,58 daje okolice 2200 zł. Wygoda niesamowita, a w domu okolice 25 st C z tym, że on na podłogę dawał bambus - najlepiej oddaje ciepło , ale cena takiej podłogi zabija

Jak coś to pisz PW

Michu, ja dostałem ofertę na montaż, oraz symulację kosztów.

Wyszło jakieś 20-30% drożej niż do tej pory mam ekogroszkiem... odpuściłem.

Ok, myślałem, że jeszcze rozkminiasz temat.