BMW Sport

Jak ktoś pracuje i narzeka to trzeba mu zadać pytanie "ile żeś panie cv wysłał w tym miesiącu?" "na ilu rozmowach kwalifikacyjnych byłeś w tym kwartale"? Bo że sprzątacz z całym szacunkiem do niego ma nikłe perspektywy, ale inżynier? Za 1800? Czy nawet 2200? To co on tam jeszcze robi? Powinien staż odbębnić i spierdzielać.

A co masz do spawaczy kryst? Mojej mamy znajomej mąż jest spawaczem, ma 38 lat i pozostało mu kilka miesięcy/lat życia, choroba zawodowa - uszkodzona wątroba... myślisz, że tyle im płacą za byle co?

To wcale nie są dobre pieniądze za pracę, i system w którym tę prace wykonuje. No offence.

Takie sobie te przykłady. Kasa może i dobra ale co z tego jak całe życie w pracy.

Nie mam nic do spawaczy. Szanuje ich pracę, bo sam kilku znam. Dobra płaca, ale praca czasem bardzo ciężka.
Mam znajomego który pracował w tej firmie co ja, ja zgrzewałem rury PE czołowo itp, a on spawał nierdzewkę itp w zamkniętych zbiornikach, tylko współczuć, oddychać czym tam nie było, a wiadomo jak jest często w prywatnych firmach z BHP...

jiGsaw w mojej okolicy nie ma lepszej pracy... A tam ma stałą umowę jest inżynierem i dostaje 1800-2200zł. W innej firmie w moim rejonie dostałby 200-300 złotych więcej max. ale czy miałby umowę na czas nieokreślony? Wątpię. Ludzie boja się ryzykować zmiany pracy, a też nie chcą wyjeżdżać nawet do dalekich miast z wielu powodów np. rodzinnych.

Ale jak dla 26 letniego człowieka po zawodówce z malej wioski to dużo.



No tak, ale mieli wybór 2 tysiące albo mniej 20 kilometrów od domu, albo tyle dalej...
Urok małego miasta.

Gdzie on spawa? Moczy nogi w kwasie?

W firmie której pracuje jest kilkunastu spawaczy po 50tce i mają się świetnie, odpowiednia ochrona osobista i pilnowanie przez przełożonych żeby była stosowana, poprzez np. wysokie kary finansowe, wiadomo że niektórym ludziom wydaje się że są niezniszczalni i na własne życzenie odchodzą z tego świata.

Może i masz rację, ale nie wiem z czego się śmiejesz, z tego, że facet pracując oddał życie?

Sam wiem, bo na co dzień prawie ma do czynienia ze spawaczami jak wyglądają po x albo xx latach takiej pracy... wielu ma 30 lat, a wyglądają na 50...

To fakt, ale w wielu małych firmach nie przestrzega się podstawowych środków ochrony osobistej podczas spawania, sam byłem tego świadkiem, a nie każdy się o to upomina co jest błędem.

Nie twierdzę że są to małe pieniądze, ale wiem że ludzie wykonujący ten rodzaj pracy z tym samym wykształceniem zarabiają sporo więcej.

Ale oboje wiemy że wielu jest samych sobie winnych, bo maski nie uznają, rękawic często porządnych też, nie wspomnę już o wentylacji w małych pomieszczeniach w których spawają cały dzień.

Też tak słyszałem, ale on ma dopiero 26 lat, pewnie kiedyś zarobi jeszcze więcej.
Ogólnie jak na jego wiek i "lekkie" podejście do życia to dużo zarabia
Typ człowieka który się nigdy kompletnie niczym nie przejmował i nie interesował.

jig , czy będzie dużym nietaktem , jeśli zapytam w jakiej specjalności jesteś inżynierem???

Masz rację poniosło mnie trochę z tą emotikoną, ale nie wierzę że dbał należycie o swoje zdrowie podczas pracy.
Wiem że nie wszystkie firmy dbają o BHP, ale na przestrzeni lat w spawalnictwie bardzo dużo się poprawiło.
Jak rozmawiam ze spawaczami w pracy to słyszę jak niektórzy narzekają że na każdym kroku są pilnowani pod względem BHP,
ale wielu też zdaje sobie sprawę jakie to ważne.
Maski z nadmuchem przefiltrowanego świeżego powietrza, oraz odpowiednia wentylacja zapewniają często lepsze warunki niż świeże powietrze na zewnątrz.

marine/offshore, a jak chcesz pogadać na ten temat coś więcej to na pw zapraszam. chociaż chyba Mastello wie lepiej to może wal do niego

Ja Ci powiem . W Każdej
Chuck Norris wersja PL

nie wiem co smutniejsze - że Wam życia nie szkoda na takie pie%lenie
czy to, że Wy tak serio...

Sorry, ale za czasów studenckich sobie przypomnę tych inżynierów to żal dupe ściskałby mi jakby przez pierwsze lata miał im płacić powyżej 2k na rękę. Pierw zdobyć wiedzę praktyczną, doświadczenie, spłacić darmowa naukę pracując dla kraju potem można dopiero po pomarudzic.

Wracając do tematu słyszałem że zła zmiana nie wprowadzi tych korzystnych zmian dla ludzi którzy chcieli nowsze auta.

Wspomniał ktos o stanie gospodarki, ale zapomnial o wyprzedaży majatku narodowego. Nie chodzi o to, ze panstwowe lepsze od prywatnego, ale o bandycką prywatyzacje. Czy to ogolnopolską banki, ubezpieczenia, energetyka, sektor chemiczny, spożywczy, hutniczy itd. Czy też lokalną, gdzie dawniejsi sekretarze razem z dyrektorami panstowych przedsiębiorstw kupowali je za ''zlotówkę''. Nie było dekomunizacji, lustracji, a liberałowie za zasługi dostali unijne stołki.



W szczegolności dotyczy to postawy roszczeniowej wielu lekarzy. Wykształcenie jednego lekarza specjalisty kosztuje srednio 400 tys zl z naszych podatków.

Uczelnie wojskowe dają dobry przykład, armia (czyli tez podatnicy) kształci oficera, oficer musi swoje odsłużyć.

Dziwisz się? Studia medyczne są najdłuższe i najcięższe, a potem idziesz do pracy po 6 ciężkich latach studiów + rok stażu razem siedem by dostawać kolejne kilka lat mniej jak robol... wprowadzenie płatnego szkolnictwa, przynajmniej wyższego to byłoby najlepsze rozwiązanie.

Nie da się ukryć. Dość podobnie mają prawnicy, choć nie jest to 1:1