BMW Sport

Witam.

Jako, że nie chce mi się golić i nikt ode mnie tego nie oczekuje zazwyczaj to robię to raz na tydzień jak już zarosnę ostro.

Na pewno inni mieli podobny problem i sięgnęli po elektryczną golarkę. Co byście mi polecili?

Ogólnie koncepcje są dwie:

1. Golarka do włosów i golić się bez wkładu. Zalety - szybko i sprawnie to idzie. Wady - dogolisz do jakiegoś pół milimetra...
2. Golarka do golenia - podobno goli dużo dokładniej, ale długo. Słyszałem też, że te golarki z 3 wirującymi ostrzami są kiepskie i lepiej iść w tą tradycyjną półokrągłą z siateczką.

Generalnie chcę kupić coś porządnego na wiele lat, ale bez przesady - 500 pln to absolutnie górna granica, im mniej - tym lepiej. Czy ktoś mi coś może polecić i napisać krótkie praktyczne info?

Dziękuję za doradztwo i pomoc.

I jak oceniasz? Słyszałem, że te z rotacyjnymi głowicami to nie jest najlepsze rozwiązanie...

mam jakaś tanią, coś w stylu takiej:

goli dokładnie ale jak się golisz codziennie. Jak chwyci włos to go zetnie przy skórze, jak nie chwyci to wiadomo. Im dłuższy zarost tym maszynka ma ciężej go zebrać. Po tygodniu zarastania więcej stracisz nerwów niż włosów z twarzy.
Zależy kto jaki ma zarost, ja mam lichy, o brodzie mogę pomarzyć. Być może markowy sprzęt lepiej goli jednak w przypadku golenia raz na tydzień szedłbym w zwykłą maszynkę na żyletki. Też golę się raz, czasami 2 razy w tyg i żyletką ogolisz się najszybciej i najdokładniej.

z maszynek na żyletki mam Muhle R89, jak dla mnie wypas

to zależy generalnie licz się z tym że będziesz musiał wymieniać głowice co 2,3 lata ceny glowic oczywiscie zalezne od modelu. Ja mam dokładnie ten model powyżej i spełnia swoją role do tego można też dokupić stację czyszczącą fajny bajer ,ale odradzam raz że jest to drogie, a dwa do tej stacji trzeba kupić jeszcze plyn ktory jest sakramencko drogi. Ja mialem rozne golarki Braun, chwile panasonic ale Philips i tak bije je na glowę. Także polecam. Do 500 zł możesz nawet poszukać modelu wyżej.

Ja polecam trymetr. Mam taki już z 5 lat, od ponad 3 lat ani razu się nie goliłem żyletką. Trymetrem się golę bez końcówki, tak że mały zarost zostaje ale moim zdaniem to jest spoko

Też jestem myślami najbliżej trymetru fryzjerskiego, bo to chyba najprościej i najszybciej...?

Zawsze jest coś do poprawy po elektrycznej, zawsze. Użyć trzeba jakiś najlepszych 3ostrzy manualnych na poprawkę, nie tylko moja opinia.
Także elektryk to nie wszystko. Trzeba zwykłą machnąć parę razy.

W moim przypadku odwrotnie, mialem taka tradycyjna jakiegos Brauna ale taniego i do dupy byla, teraz mam ta co Rost zapodal linka i jest swietna.

Zawsze i wszędzie będzie nie tak dokładna jak jednorazówka

Na dokładności mi aż tak nie zależy, byle przykracać możliwie do krótkiego na bieżąco. Szybko i sprawnie.

Też zazwyczaj golę się raz na tydzień, w mojej maszynce jest trymer więc najpierw skracam nim na szybko zarost, a potem dopiero się golę. Tak jak piszesz, golenie od razu maszynką długiego zarostu to udręka

Na tygodniowy i więcej zarost to najlepiej maszynka do włosów a przy okazji to i do włosów się przyda
te tańsze modele też dobrze strzygą, nie trzeba zaraz wydawać 300 i więcej na nie
http://www.euro.com.pl/maszynki-do-strzyzenia.bhtml

a później do ogolenia na gładko to coś z tej strony możesz sobie wybrać i będzie sprzęt na długie lata
http://facetaria.pl/golenie-maszynki-do ... 8_154.html

ta co trollu poleca R89 ma dobre opinie.

Braun series 3, mam od 8 lat i dalej dziala moge polecic.

http://allegro.pl/philips-at890-aquatou ... 60442.html
mam taką, jak kupowałem dwa lata temu kosztowała 400...
Goli... ale bez rewelacji biorąc pod uwagę mój twardy zarost. Taki dwu dniowy jakoś zgoli, tygodniowy - 15minut.
Ogólnie jak dla mnie wyrzucenie kasy w błoto, częściej golę się jednorazówką gilettki bo jak narazie ona jedyna dogoli mnie idealnie tak jak moja pani lubi

Z wlasnego doswiadczenia...bierz trymetr z pojemnikiem na zarost...w przeciwnym razie po kazdym goleniu kobita bedzie sie burzyc, ze wszedzie sa kłaki

Podrzuć jakiś link do takiego trymeru jak masz

Ja mam starszy model, którego juz nie ma na rynku ale mniej wiecej cos takiego:

http://www.ceneo.pl/28616726#tab=spec

Z mojego doświadczenia to wygląda to tak. Przy moim twardym i obfitym zaroście spróbowałem tylko raz trzygłowicowej golarki Philipsa i nawet niedogoliłem do końca bo stwierdziłem, że to nie ma sensu.
Używam obecnie tylko "normalne" golarki do golenia zarostu.
W przypadku mojego zarostu kilkudniowego (do 3-4 dni) golę się normalnie pod włos, natomiast gdy jest już dłuższy,
co by się nie pochlastać, najpierw golę się z włosem, a następnie to co zostanie już normalnie
i wtedy jakoś nie ma tragedii.

Golenia tak nie lubię, że kiedyś z ciekawości spróbowałem laserowo usunąć zarost na twarzy,
ale z moim twardym, a przede wszystkim obfitym zarostem to była po prostu masakra,
a po kilku zabiegach jeszcze dużo zostało. Wszystko wróciło do poprzedniego wyglądu po kilku latach,
więc nie warto...

też polecam! I też już 8 lat Nic lepszego jeszcze nie spotkałem.
Tylko wypada się golić tak co 3-4 dni, czyli u mnie niedziele i środa
Mój wymiatacz
"GOLARKA MĘSKA BRAUN 300 SERIES 3 "
Zobacz więcej: http://imged.pl/golarka-meska-braun-300 ... 39989.html © imgED

Jest tak mityczna jak 2.8 na forum