BMW Sport

Kiedyś znalazłem taką pałkę w kupionym aucie i od tamtej pory jeździ sobie ze mną, nie przydała się i mam nadzieję, że się nie przyda.

Ciężko się wypowiedzieć na temat sytuacji z tego filmu bo widać tylko połowę. Jeżdżę dużo po drogach typu S i A i sam niejednokrotnie mam ochotę wysadzić kierowcę Tira czy busa tylko z jednego powodu - zajeżdżanie drogi. Zamiast testów psychologicznych proponuję testy wzrokowe a przede wszystkim sprawdzenie czy umiemy ocenić odległość nadjeżdżającego pojazdu bo to jest główny problem na drogach szybkiego ruchu. Poza tym jestem za tym żeby zakazać TIRom wyprzedzania na wszystkich drogach publicznych.

Troche pojechałeś

poważnie? serio tak uważasz? Zapraszam na tydzień do mnie, stawiam jedzenie przez cały tydzień, nocleg, wszystko. Nawet browara Ci dam, jeden malutki tydzień ze mną w kabinie. Zmienisz zdanie 3 dnia. Pozdrawiam

Ja sądzę, że agresja rodzi agresję. Od wielu lat staram się jeździć maksymalnie wyluzowany, uprzejmy wobec innych i unikam brawury.

Każdemu się zdarzy popełnić błąd. Ale jeśli podniesie rękę, przeprosi, to w czym problem?

Jak widzę tych ludzi zajeżdżających sobie drogę, blokujących zmianę pasa, szeryfów hamujących w sposób niebezpieczny " na złość " przed nosem poprzedzającego pojazdu, to myślę od razu, że są to ludzie bardzo sfrustrowani, zakompleksieni i chyba jednak mało szczęśliwi.

A jak już wyskakuje taki z pałką, to za bardzo raczej nie myśli - dostanie kiedyś gazem po oczach czy czymś gorszym to juz nie bedzie biegał bić ludzi..

Jak najmniej agresji na drodze Panowie, więcej spokoju

W 100% popieram i każdy kto kilka razy dał w ryj i dostał w ryj myśli podobnie, bo wie, że naprawdę nie warto.

Frank, A ja sądzę że agresja nie powinna rodzić agresji, jedynie politowanie. Pół tego tematu się śmiałem z pytania czy nadstawić mordę, czy jednak dać w mordę, to odwracając kota ogonem stwierdził inteligent że jestem ulicznym fajterem Rocznie robię osobówką około 80 kkm, mam takich sytuacji na autostradach sporo, gdzie cebula uważa że blokuje mu lewy pas bo sobie wyprzedzam jadąc 140 czy nawet niekiedy okolice 200 km\h lewym pasem Jakbym miał się tym stresować, albo nie daj Boże mieć rozkminy czy trzasnąć w mordę czy jednak dać siebie trzasnąć, to bym zszedł na zawał szybko I prawda jest taka - jak trzeba dać w mordę, to się daje, nie pytając o to na forum, jak nas ma ktoś strzelić to w żadnym wypadku, nawet nie ma co zadawać głupkowatych pytań. Jednak takich sytuacji jest mało - i należy ich unikać. Chociaż czasami się zdarzy i taka. Ale jak już wspomniałem wyżej - gdy ktoś będzie chciał nam dać w ryja to raczej nie jakiś cebulak co chce postraszyć, tylko ktoś komu my zaleziemy za skórę za bardzo, a akurat ma zły humor i sobie nie pozwoli na to żeby cebulak szedł mu w szkodę Coś zrobiłeś źle - mignij awaryjnymi, pokaż rękę, jak będzie normalny - nic nie powie. Cebulak agresywny - będzie się mścił. Zignoruj jak się da. I na odwrót. Tyle w temacie.

No wlasnie o to mi chodziło, ze takie cebulaki wywolują pozniej agresję wtorną, bo o ile pisałem,ze staram sie byc mega spokojny, to nie oznacza to, ze zawsze mi sie udaje


To sie zgadza, jednak gdy ktos otwiera Ci drzwi i chce bic, jak na tym filmie


to u częsci kierowców jednak agresja wezmie gore, nad politowaniem

Reakcja moim zdaniem powinna byc adekwatna do naszej oceny sytuacji - walka albo ucieczka. Natomiast jestem przeciwny strategii " czekania na strzał".

Frank, tosz przecież ja o tym samym pisałem

Ja jakiś czas temu zakupiłem tonfę.
Nawet kiedyś woziłem w aucie między progiem a siedzeniem, ale dałem sobie spokój ze względu na to, że w UK nie jest to zbyt legalna sprawa do końca...

Nic się nie pomyliłem

A Ty dalej się spuszczasz
Tylko udowadniasz fakt, że wozisz widły w bagażniku

Na rozluźnienie Twoich pośladków. Polecam. Ponoć bez recepty. "uliczny fajterze".

Spodziewałem się takiej odpowiedzi "inteligenta". Z plebsem jednak nie dyskutuję.

Dżordż, niepotrzebnie się za łby wzieliscie z Pawelkiem.

Badz co bądz Twoje pytanie



bylo dosc, hmmm, osobliwe, nie dziw się wiec, ze pojawiły się komentarze takie a nie inne.

W meritum sprawy sądzę jednak,ze poglądy macie dosc zbieżne, obaj nie popieracie agresji na drogach, takze nie ma o co kopii kruszyć.

Frank, Fakt faktem - przyznaje. Pisałem na szybko i pytanie trochę dałem od d*py strony. Pawełek to wykorzystał, żeby ubić trochę piany.
Nie miałem tu na myśli całkowitego chowania głowy w piach jak struś (np z filmiku bmw x5 który udostępniłeś) tutaj przesada tak dać sobie napluć do kaszy - stanowczy brak gardy u poszkodowanego i brak jakiejkolwiek reakcji.
Raczej każdy z nas, zachował by się tu inaczej. Co nie zmienia faktu, iż nadal uważam, że od kłopotów trzeba trzymać się z daleka i dążyć do tego żeby sprawy rozwiązywać w cywilizowany sposób.
Może nie akurat w tym przypadku, ale "Czasami trzeba też schować jajka w spodnie, nawet kiedy się nie mieszczą".
Pozdrawiam i nie życzę nikomu takich ani podobnych sytuacji na drogach!

Niewinny człowiek z filmiku wyżej zachował się jak loser ( podobnie ten, który w temacie o smogu pisał, że mu sąsiad dymi i go olewa). Albo się szybko wysiada i jest konfrontacja, albo rygluje się drzwi i zamyka okno. Ten z filmiku otworzył i oberwał.

W sprawie tirów to co już pisaliśmy. Odstęp między ciężarówkami jadącymi w konwoju przełoży się na bezp. wyprzedzanie.

Nie wiem czy pisałem o tym na forum, ale miałem podobną sytuację pare lat temu, za sterami E30:
Koleś W210 nie zatrzymał się na stopie wyjeżdżając ze stacji i wbił się przed maskę, wymuszając hamowanie, reka na klakson potem gaz w podłogę i po wyprzedzeniu śmigam dalej (w końcu mityczne M20b25 ) , w najbliższym terenie zabudowanym Panom tak sie spieszyło, że musieli wyprzedzić, jakie było moje zdziwnienie gdy tuż przed rondem zatrzymał sie MB i wyskoczyło dwóch Panów którzy nie stronili od siłowni i sklepów z odzieżą sportową, jeden od raz do drzwi kierowcy i za klamkę - pewnie na szybki strzał, na wszelki wypadek zaryglowałem się tuż po zatrzymaniu, więc zaczęło się dobijanie do drzwi, aż do momentu jak zobaczył ... HUSKY na kanapie, krok w tył i????........Wciągnął odznakę.... SZACUN za odwagę

W Polsce nie ma dróg do wyprzedania przez TIRy. Autostrady są dwupasmowe, reszta dróg w ogóle się do tego nie nadaje. Argument, że jeden TIR jedzie 85 a drugi chce 87 zupełnie do mnie nie przemawia. Jednocześnie jestem za tym, żeby każde auto które jedzie drogą S lub A, poniżej 80 km/h karać mandatem minimum 1000 zł za to, że tamują ruch przez TIRy na siebie najeżdżają przez co powstaje kilkukilometrowa kolumna ciężarówek.

hm, serio? 2? bywa kolega na śląsku czasami?

a jadąc 85 a ja 90 = wyprzedzanie trwa mniej niż zakładane przez rząd 45 sec. mierzone, sprawdzane. Jeśli widzę w lewym że nic nie zbliża się za mną to wyprzedzam, nic nie zrobię jak w ciągu 10 sec dojedzie meś jadący 190 ...
a druga sprawa = głupi przykład, kurs z czewy do grudziądza, jadąc a1 cały czas 90, zdążę zrobić w ciągu moich 10 godzin jazdy, więc śpię z żoną w domu. Jadąc 80 = śpię w łodzi na powrocie, w kabinie, więc czemu chcesz mi zabronić spędzenia nocy w domu z rodziną? Bo tak? fajnie