BMW Sport

To kierowcy dotują wiekszość niejezdzącego społeczenstwa.

Dokładnie, a dołożenie jakiejkolwiek dodatkowej daniny na kierowców, powoduje wzrost cen wszystkiego. Pracownik (który jedzie do pracy) chce zarabiać więcej, a ktoś kto coś rozwozi, również dodatkową opłatę dolicza do swojej usługi.

Tomek, wez nie plumkaj, kto utrzymuje infastrukture drogową jak nie kierowcy w PL ?

maaaad, nie sądzę bym wyraził się niedokładnie i żeby była to półprawda i uzasadniłem, że większość z nas, nie kończy pracy z "ostatnim dzwonkiem". Jeśli uwzględnimy, że godzina lekcyjna to 45min, oraz fakt, że mają razem 3 miesiące płatnego urlopu, to moooożeeee w ogólnym rozrachunku tygodniowo, wyjdzie te 18-20h zegarowych. W Danii tak uśredniono, ustalając po proteście nauczycieli ich czas pracy.

To jest dobry temat - czemu nikt nie broni praw kierowców skoro stanowią tak liczną grupę???
Albo inaczej - kto bierze kasę za pseudocertyfikaty na energię przez które prąd tak drożeje (bo patrząc na ceny surowców sam koszt jego powstania i przesyłu raczej się nie zmienił)???

Wszyscy podatnicy, w znacznym stopniu bardziej niż wnoszący opłaty związane wyłącznie z transportem drogowym.

Ale wiekszosc podatnikow to kierowcy !!!

No ale większość ich podatków nie ma związku z byciem kierowcami.

Dobrze, ogól płaci te same podatki co inni, a kierowcy to 22 milionowy bonus.

Oczywiście że mają. Poza tym co mnie obchodzi jak oni sobie to dzielą. 2/3 Polaków to kierowcy, więc niemal wszyscy podatnicy to akurat kierowcy, więc kto ma finansować infrastrukturę, jak nie oni sami sobie?
Uogólnienie akurat jest bardzo trafne, niemal w całości się pokrywające. 50% pensji 2/3 polaków trafia na różnej maści podatki które sobie Państwo rozdziela jak chce. To ja chce by rozdzielało je na drogi, a nie dofinansowanie w 2/3 niewydajnego zbiorkomu, albo ułomny teatr Jandy.

Mi nikt 2/3 F32 nie sfinansował, paliwa też mi nikt nie finansuje w 2/3, ani ubezpieczenia, i nie widze powodu, żebym jako 1 z 22 mln osób pracujących, którym też nikt tego nie dofinansowuje, miał dofinansowywać komuś 66% ceny biletu autobusowego - komuś - kto akurat nie jest najczęściej w grupie która podatki płaci.

Ta pozostała 1/3 którą stanowią dzieci lub emeryci finansuje drogi?

Po drogach porusza się co, tylko samochody prywatne? A karetki, rowerki, autobusy, ciężarówki, motorki to co? Kto je finansuje?
Jak ktoś ma własny wóz to ma prawo nim w kółko jeździć, jeżeli tylko zechce, bo sam sobie sfinansował i wóz, i paliwo, zapłacił do tego podwójny podatek - 1 w PITcie a 2 drogowy.
Do tego na każdym litrze, na każdej części, na zakupie samochodu, na każdej usłudze związanej z samochodem, państwo również tnie podatek.

Kilka wątków poruszanych w temacie. Pierwszenstwo pieszych powiekszy korki, bedzie trzeba sie zatrzymac, przepuszczac itd. Nasilą się wtargniecia na jezdnie z ''klapkami na oczach'' bo oni maja pierwszenstwo.

Zabieranie prawka za przekroczenie poza obszarem zabudowanym, biorac pod uwage burdel w oznakowaniu, można się naciąć.

Co do nauczycieli. Trzeba to jasno powiedziec wybierali ten zawod dla przywilejow/karty nauczyciela,3 mce platnego urlopu ( wakacje , ferie) , czas pracy 18h lekcyjnych 45 min, dla porownania tydzien pracy to 40h x60 minut , do tego wczesniejsza emerytura . Niewiele pracuja, niewiele zarabiaja.
Poza tym zlikwidowano zawodowki, wprowadzono licea bo kazdy ma miec mature , a ten papier nie potwierdza inteligencji.

Wlasciciel moze otworzyc swoj sklep , stanąć za kasą i zakaz handlu go nie dotyczy. W tygodniu markety otwarte sa do pozna wiec zakupy mozna robic.


Niektorzy zapomnieli, ze w latach 2007-2015 TVPO mowila tym samym glosem co TVN i wyborcza. Zapomnieli jak budzetowka prenumerowała wyborcza i szechter na tym zarabiał. Urwało mu sie koryto i jest ''bul'' .
Zapomnieli bo zachłysneli sie ciepła woda w kranie ? Zapomnieli bo ich sprzęt tez był w naprawie jak prompter kichawy ? Zapomnieli, bo tez sa roztargnieni jak ta, ktora wziela swiece przez roztargnienie?.

Znam kilku nauczycieli i co ich widzę, to zawsze powtarzają mi: "Dawid, my tam nic nie robimy. Pracy niedomiar, nie mamy co z czasem wolnym robić".

Nie miałbym nic przeciwko wysokim podatkom, gdyby z nimi w parze szła wysoka jakość usług. Wysoki poziom szkolnictwa, infrastruktury czy szpitali a tak to mamy asystentki Glapińskiego co mają po 60 tyś+ miesięcznie na których musi się składać schorowana emerytka, bo emerytury są przecież też opodatkowane. Ile mamy takich asystenek? Ile mamy już drenaży do wyciągania hajsu w budżetu państwa? To niejasne przetargi, to niejasne stanowiska, powoływanie nikomu niepotrzebnych struktur (patrz Polska fundacja narodowa).

Chciałbym by każdy na etacie dostawał wypłatę brutto brutto (z kosztami pracodawcy) do ręki i sam musiał płacić składki. Oj szybko byłby przewrót.

Mogą zatrudnić sie w lidlu na popołudniową zmianę, sa plakaty ze lidl zatrudni pracownikow w niepelnym wymiarze na 20 %, 30 % etatu .

Co Ty, za przeproszeniem, pier*olisz?

Z racji bycia wykładowcą napisze tylko: wtf?

temat zaczyna mi przypominać

Witam.
G..no bierze się stąd że wszystkie partie są na dotacji z naszych podatków ot co....

Bycie magistrem, a bycie madrym to nie jest to samo wiec zamiast pierd *olic nauczcie sie czytac ze zrozumieniem. Tym bardziej, ze wspomnialem o faktach, o ktorych w temacie byla mowa.

Przypomina mi sie reportaz na tvn ( emitowany tak na tvn, bo gdby to bylo na tvp napisalibyscie ze to manipulacja)haha, gdzie młoda nauczycielka narzekała, ze mało zarabia, nie stac ją na dentystę, wynajem mieszkania wiec poszła do pracy do sektora prywatnego. Zarobki wzrosły, poziom zycia jej sie poprawił, ale musiała pracować wiecej czyli 40h na tydz i 3 mcy platnego urlopu juz nie miała.Na dłuższą mete robić jej sie nie chciało i wrociła do szkoly.

Puentując. Kazdy jet kowalem swojego losu, gdy ma sie fach ( nie jest to zwiazane z wyzszym wyksztalceniem) czy tez pomysl na biznes ( to rowniez nie jest zwiazane z wyzszym wyksztalceniem) sie zarabia czy to na etacie czy u siebie w firmie. Natomiast jezeli ktos ma postawe roszczeniową i nadal komunistyczną mentalność to zamiast brac sie za robotę, zmienić cos w swoim zyciu , zawsze bedzie narzekał.

Jeżeli piszesz i FAKTACH to najpierw sprawdź sobie ile nauczyciel ma faktycznie urlopu zanim napiszesz bzdurę. Druga sprawa to przechodzenie na wcześniejszą emeryturę, kolejna bzdura. Po trzecie, po podwyżkach płacy minimalnej dochodzi do takich absurdów gdzie, z całym szacunkiem dla takiej pracy, woźna ma większą pensję niż nauczyciel. Po czwarte, wracając do urlopu, jest wręcz niemożliwością wziąć wolne w innym okresie niż w tym w którym uczniowie mają wolne. Po piąte, praca nauczyciela to nie tylko 45 minut na lekcji. Przygotowanie, sprawdziany, rady, itp. itd. Nie trawię tego jak ktoś powiela te kacapoły.

Serio? Jak wyzej, czytaj ze zrozumieniem i nie pisz bzdur, bo jeszcze ktos w to uwierzy.

Nauczyciel siedzi w pustej szkole, gdy dzieci maja wakacje? Otoz nie, nauczyciel wtedy ma również wolne, dodatkowy płatny urlop.

Wczesniejsza emerytura, ja odnosze się do FAKTÓW czyli wspomnianej karty nauczyciela

Stan prawny aktualny na dzień: 03.02.2020
Dz.U.2019.0.2215 t.j. - Ustawa z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela
Obserwuj akt
Art. 88. karta naucz.
Okresy zatrudnienia uprawniające do przejścia na emeryturę
1.
Nauczyciele mający trzydziestoletni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze, zaś nauczyciele szkół, placówek, zakładów specjalnych oraz zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich - dwudziestopięcioletni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze w szkolnictwie specjalnym, mogą - po rozwiązaniu na swój wniosek stosunku pracy - przejść na emeryturę.

Nauczyciel uśredniając w wieku 25 lat skonczył studia , przepracował 30 lat i w wieku 55 może przejść na emeryturę czyli wcześniejszą emeryturę, w porównaniu do powszechnego wieku emerytalnego.

Czy ktos młodemu nauczycielowi/młodej nauczycielce, którzy stosunkowo niedawno skończyli szkołe srednią i studia, nakazał pracę w tym zawodzie, ktos ich zmuszał? Wiedzieli jaka jest sytuacja w oswiacie, zarobki są znane określone w ustawie i mimo tego to oni dokonali takiego życiowego wyboru. Może do niczego innego się nie nadają?

Nauczyciele otrzymują również dodatek motywacyjny, funkcyjny ( o tym jest również mowa w Karcie Nauczyciela) , dodatek za wychowawstwo. Sprawdziany nie sa codziennie i sprawdziany poprzedniej klasy mogą poprawiac na lekcji, gdy kolejna klasa go pisze. Lub tez poprawiac , gdy klasa ma na lekcji wykonac zadanie. Kwestia organizacji wlasnego czasu. Rady tez nie są codziennie i tu w ramach wspomnianych dodatkow mogą raz na jakis czas dodatkowo ruszyc d*pe. Co do przygotowania to praktycznie każdy się dodatkowo przygotowuje, bo wiedza ze szkoły nie starczy na całe zawodowe zycie.

Mam szacunek dla osob opiekujacych sie niepelnosprawnymi, uczacych w szkołach specjalnych bo to trzeba byc pedagogiem z powołania .
Natomiast reszcie, ktora bredzi, że im sie krzywda dzieje, powiem, zeby zamiast postawy roszczeniowej, byli odpowiedzialni za swoje zycie ,,jak sobie poscielą tak się wyśpią''.

Dobrze mowi, polać mu! Takie same podejscie do sprawy mają np mieszkancy Przezmierowa. Budowali chaty obok toru bo to pierwszy tor tam był ,a teraz płacz , ze za glosno cale szczescie tor ocalał

W kazdym razie w zyciu nie ma przypadkow tylko zwiazek przyczynowo skutkowy. Jestesmy kowalami wlasnych losow i jesli komus sie nie wiedzie tak jakby chial to pretensje moze miec tylko do siebie

Panowie pora sobie kupic rower testowanie 100-200 i inne scigi to po malu juz tylko przeszlość