BMW Sport

Prost: w BMW Kubica nie ma na co liczyć

Czterokrotnie zdobywał tytuł mistrza świata, wygrał aż 51 wyścigów (więcej zwycięstw ma tylko Michael Schumacher - 91). W czwartek Alain Prost rozmawiał z dziennikarzami "Super Expressu".
- Jedni przewidują, że Robert Kubica w nadchodzącym sezonie zamiesza w czołówce, inni - wręcz przeciwnie. A jak pan myśli?

- Formuła 1 to całe moje życie i niejednokrotnie przekonałem się, że w tym sporcie nie można niczego, powtarzam niczego, przewidzieć! Kubica swoją jazdą zrobił na wszystkich wielkie wrażenie i nie ulega wątpliwości, że posiada duże umiejętności. Ale takich jak on w tym sezonie będzie kilku - chociażby Heikki Kovalainen w Renault. Młodzież atakuje i to coraz mocniej, ale głowy bym nie dał, że akurat Polak będzie z nich najlepszy – powiedział Prost.
- Podstawowa sprawa to bolid. Niestety, w F1 sukces w 75 procentach zależy właśnie od tego, jak szybkie i niezawodne jest twoje auto. Cały team BMW w zeszłym roku zrobił ogromny postęp, ale pewnych rzeczy nie przeskoczą. Moim zdaniem Kubica za kierownicą wykazuje się większą inteligencją niż sam Fernando Alonso, ale to w tym sporcie za mało. Obym się mylił, jednak dopóki Kubica nie zmieni ekipy, na wielkie sukcesy nie ma co liczyć – dodał.

To powoli przestaje być śmieszne a brzmi jak refleksja np. Alana Prosta


- Jaka jest różnica pomiędzy Kubicą a Heidfeldem?
- Heidfeld jeździ dzięki mechanikom a Kubica pomimo mechaników.


- Dlaczego Kubica jeździ tak szybko?
- Bo chce zdążyć do mety zanim jego mechanicy popełnią kolejne błędy.


- Czym zasłynął Kubica w Chinach?
- Nie rozbił bolidu mimo usilnych starań reszty zespołu.


- Ile pitstopów musi zrobić Kubica w trakcie wyścigu?
- Tyle żeby nie stanął na podium.


- Kiedy Kubica będzie najszybszym kierowcą w F1?
- Jak przestaną dawać mu najwolniejszy bolid.

W sporcie nie pierwszy raz jest tak, ze jedni z najlepszych sportowców na swiecie w swojej dzeidzinie nie byli ani razu mistrzami. Dobrym przykladem moze tu byc chociaz pilka nozna.

Ciekawe, czy sam borykalbym sie z takim dylematem, czy byc z dobra i zgrana ekipa w dobrym samochodzie czy zmienic barwy mojej ulubionej marki, bo inna jest lepsza.

W moim małym przekonaniu zostałbym ze swoja bunia, zamiast brac podobne np. porsche. Moze to kwestia osobistych priorytetów kazdego z nas...