BMW Sport

Tydzień trochę za mało, zanim się organizm przyzwyczai to może minąć od tygodnia do dwóch, a żeby stestować to 2-4 tyg. wg mnie. Możesz spróbować z rotowaniem węglami (wysokie-średnie-niskie i tak w kółko). Powiedzmy, że masz 300g węgli to w dzień wysoki jesz 450g, w średni 300g, a w niski 150g, bez zmian kcal.


Jak ktoś toleruje laktozę to niech wcina, nabiał to super źródło białka. Ja niestety mam nietolerancję, ale widziałem w biedrze serek wiejski 200g bez laktozy za 1,59zł i super, zero problemów żołądkowych.

Jesli chcesz odstawic wegle calkowicie to juz bedzie typowa ketoza, ja na poczatek zostawil bym te 70-80g wegli i podbił ilosc tluszczu, pierwsze dwa tyg bedziesz czuc sie slabo, pozniej organizm zacznie czerpac energie z tluszczu

Cukier, rozumiesz? Cuuuukiieeeerrrrrrr, czemu każesz jesc ludziom cukier na redukcji. Jak ktos nie toleruje to ma sranie a jak ktos toleruje to nie ma i juz, cala tajemnica.

Bialko z nabialu jest duzo gorsze jakosciowo od bialka z miesa.

Tak, wiem coś o tym


Ja nic nie każę, można lecieć na mięsie, można na nabiale, można łączyć, każdy powinien patrzeć pod swoim kątem, co na daną osobę jak działa. 1000 organizmów - 1000 zapotrzebowań

myślę że to dobry pomysł jako eksperyment
Tłuszcze i witaminy zamiast węgli wystarczą przez tydzień, moim zdaniem...

I jak? Tydzień bez węgli już minął?

1,7 kg w tydzień do dołu

wynik na wczoraj to 104,9 ale po weekendzie ostatkowym pewnie trochę odrobiłem

od jutra zaczynam z dietą w postaci:
na sniadanie jajecznica z 1 jaja i 4 białek
a potem posiłki po 150g kuraka i 50g ryżu brązowego, i warzywa oczywiście

nie wiem tylko jak wyjdzie w praktyce

Na urodziny dostałem system TRX.


jestem po pierwszym treningu, ciekawy jestem jutrzejszych zakwasów ale czuje że może być przełom
kolejny krok do wyeliminowania konieczności chodzenia na siłke dla treningu siłowego. Tymczasowo gumy rehabilitacyjne na których ćwiczyłem idą w odstawkę. Zacząłem też więcej jeść i wydaje mi się że po miesiącu już jakieś mikro efekty widać.

Kucharz, masz jakiś wyznaczony długodystansowy cel, idealną sylwetkę którą chciałbym osiągnąć czy ćwiczysz i dietujesz żeby po prostu było lepiej z tygodnia na tydzień, obserwując efekty?

Marcinie, tak mam. Na krótką metę to dwucyfrowy wynik na wadze, a jeszcze lepiej -50kg od bazowego pomiaru

docelowo, dałem sobie na to jeszcze 3 lata ciekawa nie wysuszona sylwetka

Beatles, a co tten system TRX?

u mnie na tą chwilę jest tak:
pn - triceps + 30 min cardio
wt - plecy + 25 cardio
sr - klatka + 25 cardio
cz - biceps + 45 cardio
pt - barki + 25 cardio
sb - brzuch + 45 cardio

Może być?

trx to to co widać na foto coś w stylu krążków na taśmach. tutaj masz uchwyty, trx wieszasz na haku lub na zamkniętych drzwiach, cwiczysz z ciężarem własnego ciała, ja używam głównie do rozpiętek i pleców

Tu masz dobrze pokazane



ale to nie jest sprzet do tego tematu, nie ma masy, nie rosna bicki

hm. Jest taka teoria że dopiero powyżej 40min cardio spalasz tłuszcz, a poniżej to tylko glukozę...
Ale może mnie ktoś poprawić.
Co prawda przed cardio też ćwiczysz, ale to nie to samo.
Sam nie lubię długiego cardio

A może w sobotę basenik a później brzuch?
U mnie zawsze basen był w niedziele rano, ale u Ciebie rozumiem że dzień odpoczynku się należy i prawidłowo.

w mojej sytuacji kiedy na klasyczny trening siłowy nie mogę sobie pozwolić, to bardzo ciekawa opcja. Od prawie roku ćwiczyłem na rozciągliwych gumach, teraz zamierzam zminimalizować gumy i jak najwięcej na TRX + obserwacja efektów i dieta. Mam już kilka fajnych ćwiczeń opracowanych, byle kręgosłup dawał radę.

Ja jeszcze do basenu muszę wrócić, bardzo dobrze na wycinkę na mnie działał.

Praktycznie zero tłuszczu, obstawiam tragiczne samopoczucie i kiepskie libido. Jak dla mnie 50-70g fatu to minimum.

Beatles, na basenie po prostu pływanie czy miałeś jakieś ćwiczenia?

Pływanie. Kondycja do pływania u mnie nędzna, po 30 minutach bez przerwy, tzn. z przerwą np. 15-30 sekund co 2 baseny jestem dętka.

mi brakuje techniki, szczególnie kraulem

Technikę mam, rok studiowałem na akedemi marynarki wojennej w Gdyni, co prawda kierunek cywilny, ale na wf nas przećwiczyli nieźle;) za to bieganie mi nieźle idzie. Pierwszy bieg po roku po roku przerwy na plaży z jedna przerwa na 10 minut rozciągania + pompki i brzuch - zrobiłem 9km.

taki tam kolaż jubileuszowy, minus 40kg



fotę na golasa zapodam jak zacznę lepiej wyglądać

Kucharz, świetny progres