BMW Sport

Witam
najpierw fota:


chodzi o to zlote Mitsu, stoi tam juz prawie 2lata i nikt nie potrafi nic zrobic z autem, wlasciciel "olal temat" i powiedzial ze ma remont w garazu(2 lata!!!!!!) a ja mam taki problem:

jezeli stane przed domem (jedna strona na chodniku a druga na jezdni) tak zeby wszyscy mogli spoko przejsc to osobowy samochod przejedzie, ale cos wiekszego nie da rady, a jezeli stane calym autem na chodniku to sie wszyscy czepiaja
dzisiaj byla straz miejska i dostalem upomnienie, wiec zaparkowalem rownolegle do kraweznica (cale auto na jezdni) i powiedzieli ze jest Oki,ale wtedy juz nawet osobowka nie ma szans

moj sasiad robi tak samo jak ja

z jednej strony wiem ze nie dobrze jest stawac na chodniku,ale z drugiej strony jakbym chcial stanac tak zeby kazdy przejechal to przechodzien i tak musi sie przeciskac (a wiadomo tak jest, jeden przerysuje drugi nie )

juz nie wiem do kogo to zglosic
jesli macie jakies propozycje to czekam

pozdro

chyba trzeba ustalić kto jest właścicielem drogi. lub zorganizuj sobie znak zakazu postoju postaw za mitsu i dzwoń po pałkowników albo strażaków wiejskich i niech go sholują. sąsiad się ucieszy, a ty zabierzesz swój znak zakazu postoju i po sprawie. nikt nic nie wie święto lasu

jesli ma rejestracje tzn ze ma wlasciciela a co za tym idzie jesli stoi w miejscu dozwolonym nic sie nie da z tym zrobic
mialem u siebie 2 podobne sytuacje i straz miejska i policja jest bez radna
ale sa mozliwosci
jak mowilem u mnie byly 2 przypadki lada i poldek....
z lady zostaly sciagniete rejestracje (nie powiem przez kogo ) i poniewaz auto nie ma rejestracji zostalo scholowane
z poldkiem bylo jeszcze prosciej i jeszcze dostalem TRX ot taka mala wymiana poznym wieczorem...
w twoim przypadku chyba najprosciej bedzie sciagniecie rejestracji i odpowiedni telefon, powinni auto wziasc bez zadneho marudzenia na parking
ps. pod mitsu zapewne rosnie trawa co?

aaa mozna tez przepchac auto ze 20m w przod tak by dobrze blokowal ulice

Jeśli nie narusza żadnych przepisów ruchu drogowego (odległość od skrzyżowania, zagraża bezpieczeństwu, blokuje wjazd/wyjazd do/z posesji?) to ciężko będzie. Jest to w ogóle droga publiczna?
Nie polecam pomysłu z samowolnym stawianiem znaku jeśli jest to droga publiczna (zawsze może znaleźć się jakiś uprzejmy donoszący, że to Ty go tam postawiłeś a wtedy możesz Ty mieć poważne problemy).
Polecam lekturę atr. 50a i 130a ustawy prawo o ruchu drogowym, które mówią kiedy pojazdy mogą być usunięte z drogi na koszt właściciela. Najważniejsze to: pojazd może być usunięty z drogi jeśli jest bez tablic lub wygląda na nieużywany (art. 50a) oraz pojazd jeśli osoba nim kierująca nie okaże aktualnego dowodu zawarcia umowy OC lub dowodu opłacenia tej składki (tu może być ciężko ponieważ ktoś by musiał nim jechać) (130a) i jeszcze można go usunąć jeśli zagraża bezpieczeństwu (130a).
To wszystko dotyczy jednak dróg publicznych, na których w takich przypadkach może interweniować Straż Miejsca lub Policja. Jeśli droga jest prywatna (wspólnota, spółdzielnia itp.) skontaktuj się z właścicielem i z ni rozmawiaj o tym problemie.
Mam nadzieje, że da się z tego coś zrozumieć.

spalić

niezle wyglada jak na 2 lata stania w miejscu,

to co ja miałem do powiedzenia to już Dixi, powiedział



zdjęcie żle zrobiłeć bo jest cały pug i mitsu a BMW to to tylko odrobinke widać

U mnie na osiedlu stał polonez i pobił rekord chyba.... 4lata gospodaz bloku w koncu cichaczem odkrecił tablice i było po sprawie (gdzies gnije na policyjnym parkingu) a łade która stała tez ze trzy lata małolaty w koncu podpalili

73!

moje propozycje to brama na pilota

ładną masz kostkę pod domem

na fotce widac ze brama juz jest chyba na pilota???

73!

abstrahując od tematu to ladny płot i ta kostka tez.

moj sasiad na normalnej drodze (waskiej) stawia 2 autobusy. Wowczas ruch jest wahadłowy , osobowka przechodzi normalnie ale ciezarowe przejezdza na mililmetry. Stan ten juz jest parę lat i policja nic mu nie moze zrobic. Dodam ze nie jest to główna droga ale bardzo istotna bo z głownej się na nia skręca i prowadzi na calą dzielnice. Dziwie się ze nikt mu nie zrobil jeszcze nic przy tych autobusach. Nie jeden juz sobie porysowal auto od galęzi jakie tam są jak się przeciskał jakims ciezarowym.

A to ze jak mial kiedys gorsze te autobusy i je ciagle zapalał i chmury czarnego dymu lecialy to juz ani nie mowie .

Prawo jest dziwne bardzo .

no to w czym problem chyba lepiej wjeżdzać za kazdym razem na teren własnej posesji ,skoro jest brama na pilota to chyba żaden kłopot

a no faktycznie jest już na pilota

ale z drugiej strony widać, że to budownictwo szeregowe więc i działki mikre i stąd dylemat Pabla

wy tu mówicie że płot ładny i brama a skoro Pablo narzeka to pewnie po drugiej stronie mieszka

To jest jakieś wyjście przepchnij go tak aby Ci nie zawadzał

no wlasnie nie chce mi sie za kazdym razem wjezdzac do garazu

heh masz racje

na razie kombinuje/szukam przepisu o porzuconych autach,zeby na cos sie powolac

pozdro

4:30 w nocy linka holownicza podczep, wyciagnij go na jezdnie zeby blokowala i juz, ale wez ze 20m linki zeby nie bylo za blisko, ja bym tak zrobil.

no właśnie tu jest polska tu trzeba prawu pomagać bo samo z siebie jest bezradne.