Sytuacja jest tragiczna- Bialorus sciaga ich coraz więcej, bo jest to bardzo opłacalne, pelikany łapią się na reklamy obiecujące super wycieczki do niemiec, z przystankiem na na zwiedzanie bialorusi za pare tysięcy $/€, lądują i zaraz są wyrzucani na granicę. Biorąc pod uwagę aktualne warunki pogodowe, ich determinacja z kazdym dniem będzie coraz większa. Nie zgadzam się, aby wyrywkowo pomagać, bo jest to niemozliwe, a dając taki przyklad nastapi wylącznie eskalacja- widać to po tym, co działo się gdy bialoruska propaganda oglosila, ze Polska otworzy przejscie. Jest to gra Rosji, rozgrywana rękami Białorusi i do końca nikt nie wie, jaki putin ma w tym cel. Jasne jest natomiast, ze jesli coś pojdzie nie po jego mysli, to po prostu odetnie się od kukielki lukaszenki.
W tym momencie wygląda to tak, że sciągają ich tam z kazdym dniem więcej, dają im to, czego trzeba do niszczenia zasiek i płotów, a takze agregaty do ładowania telefonów, żeby mogli się komunikować i być w kontakcie, nie dają im natomiast możliwosci powrotu, nawet tym, którzy są w stanie zapłacić, by wrocic do siebie...
Dalej mamy standard- unia i usa są "poważnie zaniepokojone", a propaganda mimo nagran, juz ogłasza, że działania Polski mozna zrozumieć jak agresję na Bialoruś. Nie interesuje ich, że lata 70 i 80 są dawno za nami i wszystko jest teraz nagrywane, a także łatwo dojść, skąd ci ludzie się tam biorą- zwieźmy za dobry hajs ludzi pod granice, dajmy im sprzet, aby mogli ją forsować, a na koniec i tak oglosimy, ze jestesmy zaatakowani przez sluzby panstwa, ktore tej granicy probują bronic. F#cklogic.
|