BMW Sport

Cały ten temat jest o kant stołu... Ogólnie rzecz biorąc w takim kraju jak PL...nic się nie zmieni...a na pewno nie błyskawicznie (na myśli mega szybkie 20 lat). Równie dobrze możemy dawać pomysły typu "kolejka linowa dla tirów" czy "helikoptery przenoszące tiry". Polska to specyficzny kraj ze specyficznym rządem i ludźmi, którzy lubią narzekać a ich zapał kończy się na wytykaniu palcem innym błędów....

Więc najlepsza metoda na stan dróg, korki, tiry itp ? Wydrukować sobie zdjęcie jakiegoś fragmentu drogi z Kongo czy innego kawałka świata...powiesić na lusterku...w radiu puścić dobrą muzykę (w zależności od gustu) i jechać myśląc "kurde...jaka bajka...jadę sobie...kulturka...NIE TO CO W KONGO " - i w taki sposób świat staje się piękniejszy A koszty napraw zawieszenia trzeba wliczyć w koszty dnia codziennego...odkładać dziennie po 5 zł....na czarną godzinę zmiany gum zawieszenia itp. I CIESZYĆ SIĘ TYM, że "JESZCZE" nie musimy zmienić zużytych elementów


Pozdrawiam Wszystkich użytkowników PIĘKNYCH POLSKICH DRÓG !!

PS. Fotek z Kongo jest sporo w google

wiecie co nie do konca was rozumiem ... czemu niby tiry mialyby byc przeniesione na tory ?? stan Polskich drog jest coraz lepszy, jezdze duzo i widze jakie sa drogi, oczywiscie niektore sa tragiczne ale wiekszosc to dobre jakosciowo drogi, ktore juz wytrzymuja ciezar tirow itd. Tiry jezdza, jezdzily i jezdzic beda mi to nie przeszkadza i zeby nie bylo nie jezdze tirem, ale zabierac komus prace poprzez cos takiego jak "tiry na tory" to poprostu glupota.

Taaaaa tiry na tory....

I pomyśleć, że przyjdzie taka zima jak w tym roku, gdzie sporo pociągów stanęło. I teraz wyobraźcie sobie jakie straty ponieśliby przewoźnicy, klienci itp. jeżeli przez 1-2 dni stanęły by pociągi, które mają na sobie ciężarówki. W transporcie nie ma czasu na ewentualne wielogodzinne postoje. Liczy się każda godzina.

Ja do kierowców ciężarówek nic nie mam. Ba, nawet wole jechać 200 km za ciężarówką niż za niektórym osobówkami. Bo przynajmniej tir jedzie te swoje 80-90 km/h i pokonuje płynnie tak całą trasę a jakiś frajer w osobówce na prostej 120-140 a w zakręt 60 wjeżdża. Brak słów po prostu.

A już największy hit sezonu jak ciężarówka dogania osobówkę i siedzi jej na dupie...

Jestem na NIE


P.S A zresztą z kierowcami ciężarówek można zawsze na jakieś ciekawe tematy porozmawiać na CB Często jeżdzę A4 z Legnicy do Krakowa i zazwyczaj w nocy, więc czasami siadam na dupie ciężarówce i całą drogę bajerze z jej kierowcą

Jakiegoś już zbajerowałeś?

Nieeee. Ciągle nie trafiłem na tego jedynego

Zmieniam na: "rozmawiam z jej kierowcą"

Jak będziesz chciał w przyszłości zmienić auto, to pomyślisz o zakupie nowszego modelu czy o zakupie rozpadajacego się wozu drabiniastego?

Więc najlepsza metoda na stan dróg, korki, tiry itp ? Wydrukować sobie zdjęcie jakiegoś fragmentu drogi z Kongo czy innego kawałka świata...powiesić na lusterku...w radiu puścić dobrą muzykę (w zależności od gustu) i jechać myśląc "kurde...jaka bajka...jadę sobie...kulturka...NIE TO CO W KONGO " - i w taki sposób świat staje się piękniejszy A koszty napraw zawieszenia trzeba wliczyć w koszty dnia codziennego...odkładać dziennie po 5 zł....na czarną godzinę zmiany gum zawieszenia itp. I CIESZYĆ SIĘ TYM, że "JESZCZE" nie musimy zmienić zużytych elementów


Pozdrawiam Wszystkich użytkowników PIĘKNYCH POLSKICH DRÓG !!

PS. Fotek z Kongo jest sporo w google

chyba zacznę stosować, trzeba tylko znaleźć sposób, jak zainstalować świnkę skarbonkę i za każdym odpaleniem wrzucić 5 zł... ciekawe, czy szybciej uzbieram na nowe amorki, czy stare przegrają w walce z koleinami?

"renoraines" niezbyt trafna analiza mojej wypowiedzi. Chodzi głównie o pozytywne myślenie. Zawsze jest coś lepszego niż mamy... lepiej doceniać to co się ma niż narzekać całe życie na to czego nie mamy... "Świat staje sie piękniejszy" -nie chodzi tylko o drogi...o wiele aspektów życia.

Ale zycie polega na tym aby sie rozwijac i isc do przodu,a nie uwsteczniac.Czyli wg. mnie lepiej powiesic sobie na lusterku fotki niemieckiej autostrady i dazyc aby u nas tez takie byly.

To prawda, trzeba sobie polepszać w życiu.
A propos niemieckich dróg, jadac tam podczas deszczu auto jest mokre, jadąc w Polsce, auto jest także brudne hehe.

Heh zauwazylem dokladnie to samo,tam po deszczu nie trzeba myc auta

hehe to nigdy się u nas nie uda jak tak się stanie to ja zostanę politykiem

http://etransport.pl/wiadomosc,11385,witd_kontrole_kontenerow.html

Stwierdzone naruszenia zagrożone są karą pieniężną w wysokości 53.000 zł , trzepać ich równo .

Pewnie za taki tonaz to stawka za transport byla 2x wyzsza, ciekawe ile przewiozl takich ladunkow. Ale widac nawet taka suma nie odstrasza.

Koleina maker... Ale takich przypadków nie ma wiele. Osobiście na trasie bardziej przeszkadzają mi buraki z osobówek, którzy wyobraźnią dorównują puszce po piwie. Stosunek idiotów za kierownicą tirów, a idiotów za kierownicą osobówek...to pewnie 1:100

Sama inicjatywa jest dobra bo też nie lubię tirowców na trasie. Ale pewnie nie przejdzie bo tyle firm transportuje różne rzeczy międzynarodowo że nie da rady tak zrobić żeby te tiry nie jeździły. Sama trasa Polska Niemcy jest zawalony tirami po brzegi. A spedycja polska holandia to już wgl tam na tych autostradach tyle tirów się przewija a drogi i tak mają dobre po prostu Polska jest za biedna i nie nadążają naprawiać tych dróg.

Tiry nie sa takie złe, są naprawdę gorsi i to w osobówkach. Większość tirów leci ta 90 kilka, bo na tyle kaganiec, ale daje jak może, a wczoraj na trasie spotkałem 3 osobówki, oczywiście jakieś jakieś daihatsu, skode citigo i vw fox'a ktore jechały 50 w porywach do 60 poza zabudowanym- i prowadzą peleton. A to ani wyprzedzić, bo w naprzeciwka cały czas auta i droga która zajmuje mi 1:10-1:30 zajęła mi prawie 3....
Inna sytuacja ze wczoraj ( która zresztą często się powtarza) a wczoraj powtórzyła się 2x, stoje na lewym pasie na światłach ( lewy to wiadomo- wypali jak wściekły ) , przede mną inna osobówka, na prawym TIR, jest zielone ja chce ruszać, a ten tir prawym szybciej startuje niż ja , bo "kolega" przed mną rozpędza się jakby rowerem jechał... Poźniej miałem taką samą sytuację tylko, że dwa auta stały przede mną.
Kierowcy tirów robią co mogą mimo swojej masy, no i zazwyczaj są to bardzo dobrzy kierowcy więc ja tam do nich nic nie mam

Panowie i Panie, jezeli chodzi o stan dróg, to niestety, ale wina wielotonowych pojazdów jest tylko pośrednia, ponieważ jeżdżąc po Hiszpani, czy południu Francji nie widziałem aż tak zmasakrowanych dróg jak u nas w ojczyźnie. A tam jak wiadomo solidne upały i asfalt nie ma lekko.
Wziąć za dupę tych co na budowie dróg zarabiają dwa razy i się problem rozwiąże

Problem jest bardziej skomplikowany niż się wydaje. Tak jak pisze przedmówca - za stan dróg nie odpowiadają tylko ciężkie pojazdy. No i nie wyobrażam sobie jak miałyby funkcjonować firmy opierające się na transporcie produktów w takiej sytuacji.