BMW Sport

Były plany, żeby sprowadzać nowe Black Caby do PL, cena nowego około 110 tys zł. W kilku miastach pytano taksówkarzy czy kupią. Przeważała odp, że w tej kwocie wolą kupić 3 taksówki, 1 dla siebie, a na 2 wynajmą kierowców.

Nie dziwię się im, jak mam do wyboru Priusa i BlaCaba to bez namysłu biorę Toykę. Black`i to syf okrutny...

Wracając do tematu.

Spytam inaczej, przejrzałem trochę tematów o E39, pewnie nie posiadam takiej wiedzy jak większość z Was, mam świadomość usterek tego samochodu (elektronika, dis, branie oleju, vanos i inne), w przeciwieństwie do innych taksówkarzy nie patrzę wyłącznie przez pryzmat "byleby taniej", bowiem do swojego szmelca (Vectry) kładłem dobrej jakości części, za to bardzo ważnym czynnikiem dla mnie jest mój komfort, moc której nigdy nie za wiele, a która parę razy uratowała mi tyłek, nie chcę jeździć samochodem którym jazda nie sprawa mi frajdy, bo takim jeżdżę obecnie, cóż kiedy kupowałem było inaczej, ale wtedy byłem fanbojem Opla Spytam więc inaczej, czy w tej kwocie pieniężnej, kierując się przy wyborze auta jego stylistyką, jakością wykończenia wnętrza, mocą, kosztami utrzymania (jest sporo aut które jeździ za niskie stawki, a jest znacznie droższa w utrzymaniu niż E39) ten model samochodu jest dobrym wyborem? Czy też widzicie coś podobnego jakościowo w podobnej cenie?

Co do awaryjności, usterek. Obecna Vectra która jest uznawana, za auto tanie w utrzymaniu jest w eksploatacji mocno uciążliwa i kosztowała mnie dużo. Podczas 3 lat jazdy tym autem wymieniałem dwa razy sprzęgło (nie ruszam spod każdych świateł z piskiem), 1 raz pompkę sprzęgła, uwaga ... 7 wysprzęglików (szkoda gadać, zrobili go razem z łożyskiem oporowym i siedzi w środku skrzyni, do tego wymiana tego dziadostwa woła o pomstę do nieba, sanki do opuszczenia, mnóstwo odkręcania, makabra przy tym silniku, nie ma gdzie ręki włożyć, gdyż sam silnik jest za duży do tego auta,), czujnik wałka który jest droższy niż do bmw, dwa razy cewkę, instalację elektryczną, gdyż wiązki były tragicznej jakości, 3 chłodnice, sam silnik , 2 razy maglownicę, które są bolączką tych aut, 2 razy kompresory i kilka razy przewody klimy, wszyscy specjaliści od klimatyzacji w aucie u których byłem zgodnie stwierdzili, że te auta są tragiczne pod tym względem, tulejki w tylnym, wielowahaczowym zawieszeniu, typowych elementów eksploatacyjnych nie liczę. Zawsze kupowałem części dobrej jakości, a na auto musiałem wydać fortunę, o wielu wymianach nie wspomniałem, lub zapomniałem. Jedyny plus to dźwięk V6, oraz bardzo trwałe i proste zawieszenie z przodu, do tej pory oryginalne wahacze z tulejkami mimo ponad 300 tyś na blacie.

Vectra B taxi ponad 300 na blacie? A nie ponad 600? Co do e39, jestes na ten samochód zdecydowany, na forum BMW raczej nikt nie będzie Cię od tego pomysłu odwodził tylko że e39 jest samochodem dosyć ciasnym z tyłu, nadrabia za to wyglądem przy odpowiednim kolorze, m pakiecie i kołach 18 cali wzwyż, a widać że to Cie do niego przyciąga. Jeśli Vectra tak ciągnęła po kieszeni to e39 nie zrujnuje Cie, a na pewno da więcej przyjemności. To solidne auta. Zawieszenie tylnie może być kosztowne, tutaj radziłbym zgłębić temat. Co do brania oleju, koledzy na forum piszą że zalanie 5w50 rozwiązuje problem także obejdzie się bez wymiany pierścieni. Automatu nie brałbym pod uwagę bo z tego co przeczytałem lubisz prowadzić, co jeśli wieczorem chciałbyś przycisnąć, automat to zero frajdy

Przydatne tematy: http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=1&t=64751&start=0

Oraz dział: http://bmw-sport.pl/viewforum.php?f=75

Poszukaj bo jest gdzieś temat o kosztach utrzymania E39 na przekroju wieludziesiąt tyś km. Wpisz sobie w wyszukiwarkę "E39" i przeszukaj cały dział "Wszystko o BMW"

P.S. Jak można być fanbojem Opla ? Disco Polo słuchasz czy co ?

Berbel007, bezderury piszesz, 5w50 to nie taki idealny olej pod to auto, a automat to dobra rzecz, skoro nie rusza z piskiem to dlaczego nie auto?
koszty... jak kupisz "od niemca" to po paru miesiącach w kraju naszym pięknym i dziurawym, dość sporo rzeczy będzie wymagało wymiany. Zobacz sobie ile kosztują przednie wahacze (niektórzy przy sporych przebiegach raz w roku wymieniają) z tyłu też sporo tulejek. Więc jak trafisz na zdyba, to i wpakujesz kilka tysi na start. Disa 1000zł, uszczelnienie wycieków w całym silniku (bez cen robocizny) koło 400zł. Przekładnie też lubią stukać i pukać, regenerowana 500zł z gwarancją na rok... tarcze klocki, przód tył, 1000zł
A jak trafisz na silnik co był źle traktowany to żadne oleje cuda nie pomogą, bo będzie żarł 1 na 1000km. Albo 2. Życie. Auto fajne, wygodne, bardzo się fajnie prowadzi - pod warunkiem że zawias z przodu dobry, bo jak tylko jedna głupia gumka będzie kończyć żywota - zaczyna się temat rzeka - telepanie kierownicą. Ogólnie - na taxi, chyba bym tego nie kupił. Dużo widzicie beemek e39 na taxi? bo ja bardzo mało, tak nawet od kilku dni obserwuję...

Meyle HD i masz 4 lata gwarancji.

Nie słucham disco polo, zawsze jeździłem Oplami które po prostu mi się znudziły Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma



Sądzę, że będzie tu analogicznie jak w przypadku Opla. Kupuję zawsze do zawieszenia elementy dobrych firm jak Meyle, Lemforder czy też TRW, dwa razy zmuszony byłem kupić na szybko łączniki Maxgear, bo innych nie było w hurtowni, a auto rozebrane przed weekendem, gdzie największy zarobek. Rozsypały się po miesiącu Wychodzę z założenia, że nie stać mnie na wymianę tych samych elementów po raz któryś, dlatego też kupuję części z dobrej półki, by nie wymieniać ich za 2 tygodnie, no może poza wyżej wspomnianymi wysprzęglikami w Oplu, które są kompletną porażką Kumpel w E46 wymieniał zawsze wszystko na Meyle, do tej pory jeżdżą w BMW, już u nowego właściciela



Według mnie problem przekładni dotyczy większości używanych aut. W Vectrze były one bolączką, ciekły na potęgę. Regenerowany magiel posłużył mi 2 lata, +/- 80 tyś km.



Hmm, do Opla za komplety ATE płaciłem bardzo podobne pieniądze.



Vectra ma wielowahaczowe, 10 sztuk, jak to wygląda w BMW?



Jeżdżę trochę na taksówce i powiem Wam panowie tyle. Nie ma co się sugerować autami które jeżdżą u taksówkarzy. Dlaczego? Spójrzmy na taką Skodę Octavię, to auto ma bardzo mało miejsca dla pasażerów z tyłu, na komfortową jazdę pasażer liczyć nie może, mimo to, jeździ tego dużo, Passaty B5, tego jest również bardzo dużo, a ma tragiczne zawieszenie które się wiecznie psuje, może dlatego, że większość wymienia to na jakieś najtańsze komplety Krafta lub inny syf Tak czy siak jest to bardzo problematyczna konstrukcja, kumpel miał paska 1.8, padł mu jakiś napinacz przy rozrządzie, koszty małe nie były, jakbym miał sie decydować na paska to tylko 2.8 V6, wymiana rozrządu wymaga jednak rozebrania pół samochodu, sam rozrząd też jest ważną dla mnie kwestią, gdyż nie chcę konstrukcji na pasku lecz na łańcuchu.

Spora rzesza, głównie starszych taksówkarzy z sentymentami do diesli w mercu jeździ autkami na ropę, kupują różne fury, gdzie wymieniają za ogromne pieniądze dwumasę, filtry dpf, pompowtryskiwacze, turbiny, swoją drogą tendencja w fachu się zmieniła i każdy racjonalnie myślący bierze autko w benzynie z gazem. Znajomy ma Merca W220, koszty napraw spore, ostatnio padła pneumatyka Jeden jeździł Audi A6 C6, padł wariator. Kumpel miał lagunę II, elektryka szalała ciąglę, drugi ma VW Caddy w dieslu, co chwilę coś musi naprawiać, mógłbym wymieniać dalej.

Sądzę, że zadbana E39 przyciągałaby klientów, jest sporo pasjonatów tej marki, poza tym czarna piątka, umyta, na ładnej feldze jest bardzo miłym dla oka widokiem, Parę dni jeździłem E46 kumpla o którym pisałem wyżej, mimo, że ja sam osobiście nie miałem frajdy z jazdy tym autem żadnej, silnik był mały, to przez te kilka dni słyszałem od klientów sporo opinii "Fajna ta Beemka, mógłbym dzwonić bezpośrednio do Pana?"

Koszty serwisu spadają znacząco, mam własny garaż z potrzebnymi narzędziami i kumpla mechanika, który zawsze służy pomocą, daję sobie też uciąć rękę, że E39 jest o wiele prostszym samochodem do naprawy niż Vectra B z silnikiem 2.5 V6 (pisałem wcześniej, nie ma po prostu gdzie włożyć ręki, wymiana alternatora wymaga wyjęcia półosi, wymiana świec to 2h roboty spokojnie, gdyż trzeba zdjąć kolektory z góry, głupia cewka zapłonowa to też niełatwa sprawa, bo jest tak ulokowana, że nie można dojść do śruby, wymiana termostatu? Pół silnika do rozebrania i tak możnaby wymieniać)

Na tej stronce masz schematy mechanicznie wszystkich podzespołów w większości modeli BMW http://bmwfans.info/ Możesz sobie zobaczyć jak wygląda tylny zawias i co się wymienia.

Jestem fanem BMW i jest fanem Disco Polo... MAJSU co w tym złego, innego ?

Jak na taxi to nie lepiej e38 z 2,8 i gaz?? Miejsca z tyłu więcej koszt ten sam co e39

Tej Majsu, no właśnie - masz coś do Zenka?

Piękne auto, ale głównie myślę o piątce, 2.8 w takiej budzie niezbyt się odpycha

Jeśli E39 to jedynie facelifting i jedynie 3.0 R6.

Co Wy z tym miejscem z tyłu, siedziałem z tyłu, źle nie było, miejsca bez fajerwerków, ale żeby było ciasno nie powiedziałbym.

Prawda jest taka iż ludzie wsiądą w to czym przyjdziesz

Dokładnie Jak jestem napruty - a wtedy najczęsciej korzystam z taxi to mi bez różnicy czy to Logan czy 7er

e39 z tyłu jest ciasne jak na taxi to chyba spora wada

Ale i tak ma więcej miejsca niż logany, octavie, fabie i inne badziewia, którym wstyd powinno być podjechać.

Wielkościowo E39 według mnie jest okej. Radziłbym jednak zastanowić się nad wyborem silnika, według mnie wadliwa jednostka m54b30 nie nadaje się na taksówkę, a z kolei b25 nie jest w pełni pozbawiony wad i też pozostawi niedosyt. Nie wyobrażam sobie co tydzień dolewać litr oleju do auta, a tak może być w przypadku 530i, nie mówiąc o osprzęcie i brakującej mocy. Szukaj w igle b28, które idealnie nadaje się do takiego tłuczenia, a eksploatacja kosztuje grosze i nie jest upierdliwa. Jak Ci mocy będzie mało to górę można tanio podciągnąć do poziomu przeciętnego b30, ale według mnie po przesiadce z vectry 2.5 będzie w sam raz.

Całkowicie sie zgadzam.



2.8 odpada całkowicie, auto musi być po faceliftingu, a tam ich niestety nie montowano. Raz, że fl mi się o wiele bardziej podoba, a dwa, korporacja wymaga aut nie starszych niż 15 lat, więc jest to nie do przeskoczenia.

Rozważam opcję kupna 3.0L i w przypadku, gdy brałaby olej to lecą nowe uszczelniacze, pierścienie, odma. Rozmawiałem z moim gazownikiem do którego przyjeżdża sporo klientów z tymi motorami, z tym, że w E46, to co ciekawe żaden nie narzeka na branie oleju, podobno te motory od któregoś roku, bodajże od 2002 miały poprawione te defekty, czy jest to prawda? Sporo słyszałem sprzecznych opinii na ten temat. Nie ukrywam, że nie będę zadowolony, jeśli w okresie między wymianami będę zmuszony dolewać całą bańkę oleju 4l.

Na lpg-forum widziałem podobny temat i tam podejście było mocno inne. Raczej nastawieni byli na maksymalnie młode i ekonomiczne auto. Ostatnio jechałem Zafirą 7 osobową na taxi. W ostatnim rzędzie miejsc ciasnota ale opłacało się wziąć zamiast 2 taksówek. Diesel, nalatane ponad 250 tyś. Miał chyba 3 lata a na taxi od dwóch.

Przy obecnych cenach paliw to ja bym brał coś ekonomicznego, taniego w naprawach, młodego, silnik pb + gaz i zapomniał o nastoletnich bmw. Za luksusy teraz nikt nie płaci a im mniej bedzie kosztowało auto tym więcej zostanie taksiarzowi w kieszeni. Mam wrażenie, że w tym fachu ludzie ledwo wiążą koniec z końcem więc jest to priorytet.

Arecki_Ldz, śmiało bierz 530stkę na taxi!
Napisałem elaborat ale coś mi się skasowało i już nie będę drugi raz tworzył.


ten silnik ogarnie bez najmniejszego problemu spec we Wrocławiu. Jak chcesz kontakt napisz PW. Ja serwisuję u niego swoje dwie E39, niestety obie nie mają M54B30, żebym mógł napisać Ci konkretniej coś o tym silniku.

Apetyt na olej mocno obniża 5W50 valvoline.

A ogólnie naprawy E39 na pewno nie będą tak denerwujące jak vectry V6

Arecki_Ldz, mam dwie E39, jedną ponad 3 lata i ponad 60tkm. Może nie zrobiłem nią dużo km ale mogę coś powiedzieć. Moja 528i jeździła bezawaryjnie aż do tego roku. Niestety, stało się, nie chciała odpalić. Pomyślałem, pewnie pompa paliwa. Nie byłem pewien to kupiłem używkę za 120zł, zmieniłem sam i działa. To był jeden jedyny raz...

Co Ci polecam w E39? Znajdź auto z między innymi:
- wspomaganiem servotronic, w jednej mam zwykłe, a w drugiej właśnie to i jest dużo lepsze
- fotele komfort z pompowanym podparciem lędźwi, bajka!

30.000zł na auto? 24.000zł auto i 6000zł instalacja gazowa? Myślę że znajdziesz coś ładnego i zadbanego.
Polecam auta z Niemiec z ważnym przeglądem, świeżym, czyli na ponad 1,5 roku. Ja tak zawsze kupuje.
Moje miało: świeżo zmieniony olej, nowe tarcze i klocki przód i tył i coś tam jeszcze typu nowe dysze spryskiwaczy etc...


co Ty pijesz? człowieku