BMW Sport

Dzordz-E36, widzę że konkretnie eksperymentujesz...
Ja miałem przyjemność całą sobotę degustować świeży bimberek... ok 70%
satysfakcja gwarantowana od 9:00 do 23:00 degustacja

Morfii, Jak to chłopaki wcześniej mówili, nie na darmo mam status Naczelnego Bimbrovnika

Poniedziałek, godzina 21:26, nareszcie czuję się trzeźwy
bo sobota była ostra

ooo to widze na grubasie łikend
ja niestety od prawie miesiąca nie miałem kropelki alkoholu na wardze.... no przepraszam.... pół lampki szampana a może cała, wsumie nie pamiętam. a dziś cały dzień tak mnie meczy piwko że już szału dostaje i pije......mleko dziś już 3 litry

eksperymentować zawsze można ale z umiarem bo to się później tragicznie kończy

Moim faworytem jest ciechan miodowy. Taki lokalny patriotyzm. Mocniejsze trunki to bardzo zadko- po prostu mi nie podchodza.

ded, chcesz powiedzieć że masz słabą głowę
ciechan... faktycznie świetne piwo

W zasadzie to chyba taka przecietna ale treningu brak. No i bardziej lubie saczenie piwka z kufla albo wysokiej szklanki niz przechylanie kieliszkow.

A ja od jakiś 12 dni abstynent Mały cykl "odzywkowy " na siłowni zacząłem i trzeba przystopować

karol nie rób patologi odżywki nie zając nie uciekną, a piwo tak

Zima idzie.. trzeba sadło robić, żeby nie zmarznąć

Chociaż piwko by też pomogło

Polecam tak:
część sprite'a
część soku pomarańczowego (żurawinowy też nie jest zły)
część wódki (mi odpowiada mrożony Bols)

Najlepiej gdyby było wszystko mrożone

dobrze wymieszać

Dla mnie bomba

a ja pier..... nie pije

(piwko do kolacji się nie liczy..zaczynam drugie)

a jak wyleczyć się z urwanych filmów??????????
często mam tak że "podobno" trzymam się ok a nie pamiętam. strasznie mnie to drażni. pół życia nie pamiętam...
niektóry, to idzie na czworakach, śpi w rowie - a pamięta..

Ja tam wale browara z biedronki pd tytulem falsberg :p

Wszelkiej maści piwa w dwutygodniowych cyklach, teraz jestem na etapie picia jakiegoś Velstins. Brzmi jak jakaś opona, smakuje jak gryząca woda.

Pić mniej.

Albo porobic sobie badania (serio) lub przejrzec drzewo genealogiczne. Moze nie jestes polakiem

Ja wczoraj piłem pyszną Śliwowice 70%.



Litra na trzech, 15 minut po jej wypiciu nic nie pamiętam . Poszedłem spać o 11:30, wstałem o 3 w nocy na kwalifikacje do F1 trzeźwiutki

to nie jest pyszne... przynajmniej dla mnie.


a jeśli możesz powiedzieć ile zapłaciłeś za te pól litra???