BMW Sport

Witam,
W moim e30 występuje taki oto problem: gdy chcę trochę ostrzej pojechać i dokręcam pod odcinkę, po przełączeniu na wyższy bieg auto przez chwilę jest jakby przymulone - obroty nie idą do góry, mimo że pedał jest w podłodze (prędkość trochę się zwiększa). Doskonale widać to i słychać na tym filmie:


(ok. 6 i 10 s. filmu)

Po wrzuceniu 2. biegu obroty "zawieszają się" jakby w okolicach 5250 rpm, po wrzuceniu 3 - najpierw w okolicach 5300-5500-5750 rpm, po chwili - ok. 6000 rpm. Silnik nie chciał zakręcić się wyżej. Objaw ten nie występuje cały czas.

Czy są to objawy niewyrabiającej pompy paliwa?
Silnik m52b28, sprzęgło i zamach m20, pompa paliwa m20.

Z góry dzięki za sugestie.

prędzej regulator ciśnienia, może nie trzyma do końca

Ale katujesz ten samochód takimi obrotami długo silnik nie pożyje

No też brałem to pod uwagę. Jakiś czas temu podmieniłem pompę paliwa na regenerowaną, która została mi po poprzedniej e30. Przez jakiś czas było chyba lepiej, a teraz problem powrócił.

Możesz rozwinąć myśl? Może być ciekawie

Jaki kolo chodzi o to że wyrżniesz ten silnik do spodu takimi obrotami a potem sprzedasz i powiesz że silnik igła a tymczasem to będzie jedno wielkie bagno, bo polaczek potrafi, myślisz że co że bmw to max pizda i lecimy? że silnik to lubi? to jesteś w błędzie człowieku, to nie M3.

ROBBMW, Jak na razie to ty dominujesz seria problemów (tematów) swojego wozu - mimo ze wogule go nie katujesz

ROBBMW A przechodząc do sedna sprawy, może powiesz w jaki inny sposób autor tematu miał pokazać na czym polega jego problem???

Bo wg. mojej oceny temat, oraz nagranie powstało nie po to aby pokazywać jak się katuje silnik, tylko po to aby przedstawić/rozjaśnić zaistniały problem z silnikiem.

A jeżeli chodzi o sam fakt ciągnięcia silnika R6 w bmw po 6,5 tys to w takim razie i ja w twojej ocenie również powinienem zostać potencjalnym killerem
samochodów



A ty maaaad, pamiętaj jedno: Nie przekraczaj 2,5tys obrotów bo to nie M3 a po za tym jest to surowo wzbronione oraz niewskazane

COUPE zgadzam się jak by wszyscy nie przekraczali 3,5tys obrotow to po co nam benzyniaki

Chłopie, weź sprzedaj swoje auto i kup sobie dorożkę. Widzę, że ciężko kapujesz, więc pozwól, że pokrótce Ci wyjaśnię:
1) nie pałuję silnika, gdy jest zimny; odpalam, jeżdżę spokojnie co najmniej 10 km, dopiero później pozwalam sobie na kręcenie pod odcinkę;
2) nie jeżdżę pod odcinkę non stop;
3) odcinka jest ustawiona na 6500, w fabryce - domyśl się, geniuszu, dlaczego;
4) temat założyłem, żeby uniknąć sytuacji, gdy takie coś zdarzy mi się np. podczas wyprzedzania, gdzie każdy normalny człowiek ciśnie, ile można, żeby ten niebezpieczny w zasadzie manewr zakończyć jak najszybciej; poza tym, skoro jest taki objaw to oznacza, że coś jest niesprawne i trzeba to naprawić - już choćby to jest dobrym powodem;
5) silnik należy (tak, należy) eksploatować w całym przewidzianym przez konstruktorów zakresie obrotów - tak przewidziano w fabryce;
6) nie śmieć w temacie, jeśli nie masz nic do powiedzenia; twoja wiedza motoryzacyjna jest na poziomie Morza Martwego, na dodatek mierzysz mnie swoją miarą, a to już obelga.

Przepraszam, już nie będę, wysyłam ECU na remap, niech mi odcinkę przesuną na 3 tys. rpm

Ja Cie no nie mogę.... Stary weź ty moze skierowanie do lekarza co?

Chce mi się i śmiać i płakać z żalu i nie wiem co pierwsze...


Maaad, załóż sobie manometr na listwę i zobacz jak się zachowuje ciśnienie paliwa w czasie kiedy coś niedomaga.

Kolega ROBBMW za wybitnie sensowne wypowiedzi odpoczywa tydzień od forum, wróćmy więc do tematu ...

Spróbuj pociągnąć tak silnik też na 4 biegu, wtedy zapotrzebowanie na paliwo jest większe niż na 1 i 2 jak będzie przerywał (możliwe, że trochę wcześniej
niż na 1 i 2) to problem będzie z zasilaniem paliwowym

Problem rozwiązany - za wskazówką kolegi z innego forum wymieniłem fajki i pompę paliwa (Deatschwerks DW200 - coś a la Walbro 341). Tak więc przyczyną była jedna z tych dwóch rzeczy, być może obie naraz