Wiem, że na naszym forum nie ma zbyt wielu entuzjastów-posiadaczy E30, ale może znajdzie się ktoś chętny do pomocy:
Jedną z ważniejszych rzeczy, która popchnęła mnie w stronę zakupu OBC2 była opcja CODE.
Całe OBC2 jest sprawne, z kompletną wiązką, puszeczką z przekaźnikami do odcięcia zapłonu i syreny...no i w momencie, gdy już wszystko było podłączone i przeklikane pojawił się problem - gdzie się wpiąć, żeby CODE zadziałało. Na innych forach znalazłem temat, gdzie ktoś pytał o zielone kabelki połączone zworką, okazało się, że są od przekaźnika, które po odłączeniu zworki nie pozwalają na odpalenie silnika. Dobry trop.
Analizując schemat:
i posiadaną wiązkę, a także badając miernikiem wspomniane zielone kabelki, stwierdziłem, że wiem co jest grane - jednym zielonym kabelkiem idzie napięcie (po włączeniu zapłonu), a drugim wraca do przekaźnika - co sygnalizuje klasycznym bzyczeniem z pod maski.
Pierwsze pytanie - czy to przekaźnik pompy, czy cewki?
Pytanie powiązane - co OBC2 w swoim przekaźniku powinno odłączać i załączać za pomocą funkcji CODE - paliwo czy iskrę?
Idąc dalej - wypinając zworkę silnik kręci, ale nie odpala - czyli tak jak być powinno.
No i tu zaczął się mój patent, bo moja wiązka od OBC nie posiada wtyczki, która by tam pasowała, ani żadnej takiej, która ma więcej niż jeden pin.
Moja wiązka ma 4 kabelki, w tym brązową masę, brązowo-żółty do syreny, zielony i zielono-czerwony. Te dwa ostatnie zakończone czarnymi wtyczkami, jedna żeńska, druga męska, i cholera chyba dla zmyłki jedna w drugą pasuje...
Zgodnie ze schematem zielona powinna iść do Ignition switch - czyli jak rozumiem do stacyjki, a zielono-czerwona...o dziwo też (na schemacie przechodzi w kolor zielony.
Tu pierwsze zmieszanie i nie wiadomo co robić...
Mój patent na szybko był taki, żeby z wykorzystaniem biednej zworki połączyć te przewody i zobaczyć co się stanie. Wyszło coś takiego:
co poskutkowało tym, że o ile przy takim podłączeniu przekaźnik reaguje i silnik odpala, o tyle włączenie funkcji CODE nic nie zmienia - przy włączeniu CODE na OBC mruga, gong powinien zabrzęczeć, ale też się nie odzywa, przekaźnik dalej działa, silnik odpala...
Domyślam się, że coś zrobiłem źle, proszę o radę gdzie faktycznie powieniem się wpiąć, żeby to cholerstwo zadziałało..
Z góry dzięki za rady.