BMW Sport

Witam. Mam problem ponieważ już od jakiegoś czasu wydobywa mi się spod maski dziwny świst. Jak jade to tak jak bym miał odkurzacz połączony z turbo pod maską. Zauważyłem też spadek mocy. Dużo czytałem na ten temat ale nikt nie miał takiego odgłosu. Obstawiam Vanosa bo to w jego okolicy najbardziej świszczy, chociaż nie mam pewności i wolę się poradzić. Pompa wody odpada bo jest wsadzona nówka już po tym jak zaczął świszczeć. Alternator też ok. Auto: e36 sedan 1996r. M52B20, przebieg wg. licznika 210000km

Krótkie nagranie pracy silnika: https://www.youtube.com/watch?v=dDxSzLD ... e=youtu.be

Ten dźwięk jest denerwujący tym bardziej że wcześniej fajnie było słychać wydech i mruczenie szóstki, teraz jest to zagłuszone wyciem.
Proszę o pomoc w diagnozie.

Poleciłbym sciagnąc gorę silnika i obejrzeć co się dzieje w środku.

Chodzi ci o całą głowice? Trochę niewygodne by to było bo za tą kase to Vanosa sam mogę zrobić. Płynu nie ubywa i nie przybywa, silnik sie nie grzeje więc według mnie to chyba nie głowica. Tym bardziej że teraz coraz bardziej zaczyna być zauważalna różnica w mocy po przekroczeniu 3500rmp. Kiedy będę miał wolny czas to wymienię uszczelnienia Vanosa. Jak to sie mówi "chu* zaryzykuję". Oczywiście czy to pomoże czy nie opiszę na forum, może komuś się przyda.

Masz gazidło? Miałem podobny problem i winowajcą okazał się obluzowany jeden z króćców od sekwencji wkręconych w kolektor dolotowy.

kolego a czy to nie wisko bo wygląda jak byś miał zblokowane

Zwal pasek wieloklinowy lub odkrec wiskoze. Wisko albo łozyska alternator

Problem rozwiązany. Okazało się że to visko tak wyło, do tego dostało takiego bicia że nową pompe wody w ok. 4kkm rozwaliło. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi wkońcu mój bulid znowu mruczy i trochę lepiej się wkręca No i dobrze że to jednak nie vanos.