BMW Sport

cześć. dzisiaj bunie spotkała przykra przygoda. jechałem przez miasto kolo 20 km, w pewnym momencie zafalowaly mi obroty, zaświecily się kontrolki, prawie zgasł, ale dodałem gazu i się ogarnęło. pojechałem z 400 metrów i znowu To samo tylko Teraż juz zgasła. próbowałem z 4 razy odpalić i nic, zero odzewu. pomyślałem, że coś z aku najprędzej. sprawdziłem miernikiem napięcie na aku i było 10.5v. trochę mało jak na 4 zakręcenia. zadzwoniłem po znajomego podpialem kable, po jakiś 10 minut ledwo, ledwo odpaliłem. sprawdziłem ładowanie i wyszło prawie 14v. Z racji tego że paliła chciałem pojechać do domu, około 1km. wjechalem na podwórku i znowu zgasł. kręciłem nieźle parę razy, niestety nie chciał odpalić. znowu kable i w końcu odpalił. postawił samochód na miejscu i zostawiłem odpalony. z 10 minut bezproblemowo chodził. przyszedłem za 25 minut i dopiero za drugim razem odpalił dość ciężko.

dodatkowo powiem, że żadnych problemów nigdy nie bylo, żadnych kontrolek, akumulator nie wiem ile ma lat, bo z takim kupiłem, ale nigdy nie było problemów, muzyka leciała przez noc i no problem.

silnik m52b20 na siemens chyba. rok 95, nie wiem co tu jeszcze dodać. dodam że jest w gazie i benzynie. na wszelkie sugestie i pomoc liczę. bo bez lawety to nawet do mechanika strach

padająca pompa paliwa czas na nową i jazda z zbyta małą ilością paliwa przerabiałem to

problemy są i na pb i na lpg??

bo jeśli tak to pompa paliwa nie ma tu nic do rzeczy

Gdy zgasl mi jechalem na gazie, potem przelaczyłem na benzyne, potem znowu gaz, bo chcialem, sprawdzic oba paliwa i dojechalem na benzynie do domu. Dzisiaj rano przyszedlem i od pierwszego odpalił.Postał z 10 minut, temperatura byla na polowie niebieskiego pola, zgasiłem i juz nie mogłem odpalic. Pokrecilem pare razy i juz aku wysiadał. Poszedlem z aku do punktu, wychodzi ma slaby rozruch aku, wiec jedno juz wiem, poczytalem troche i wynika ze mam walniety czujnik walka albo walu, a odpalic nie moge, zeby tyle razy krecic zeby odpalic.

Gdyby kupie INPA to pokaze mi bledy ?

Jeżeli na zimnym dobrze odpala to ja bym właśnie obstawiał czujnik położenia wału. W moim M52b25 było tak ze na postoju sobie sama potrafiła zgasnąć (tylko na ciepłym silniku) i trzeba było trochę pokręcić, żeby odpalić. Na zimno chodziła na dotyk.
Założyłem nowy czujnik VDO i lata bez problemu.

Szparus, racja to może być czujnik położenia wału, często gdy czujnik zaczyna sie walić, na ciepłym aucie cieżko zaczyna odpalać, poszukaj informacji jaka ma być oporność sprawnego czujnika, wtedy miernik i lecisz