BMW Sport

Wałki padają przez padnięte popychacze. A czemu popychacze padają? Zły olej (BMW zaleca full synthetic 5W40 a mało kto to wlewa), a poza tym to one mają ograniczoną wytrzymałość, chyba jakieś 150tys km

no tak rozrząd na łańcuchu bezawaryjny to wkońcu trzeba na czymś zarabiać... nie kijem to pałą

a co do oleju to nie chce mi się w to wierzyć... w inych silnikach można i z 500tyś. na mineralnym zrobić i podczas remontu po tym przebiegu ani wałki ani popychacze nie
wymagaja wymiany...

zna ktoś przyczyne tego problemu taką oficjalnie podaną przez serwis ??

sorki że się wcinam ale ostatnio mam wrażenie że 50% postów dotyczy problemów z wałkami a drugie 50% problemów z gazem

Pewnie chodzi o ten olej. Moze ma jakies dobre wlasciwosci i lubią go popychacze Tak ogólnie to silniki są w porządku, mi naprzykład oleju nie bierze. Wcześniej miałem Opla Astre i na 1000km musiałem literke dolać. Porażka!

eeee olej , starszy jeździ lublinem z towarem więc lekkiego życia lublinek nie ma a ma już nakulane 400tyś na najtańszym lotosie i nic ne wskazuje na to żeby miałbyć problem z wałkami czy popychaczami.... a gdzie silnik z andorii porównywac do tego z Monahium... więc nie o olej tu chodzi zapewne a o wade technologiczną tych silników jedyne co mi przychodzi do głowy to albo zbyt słabo utwardzenie powierzchowne wałków albo/i szklanek albo nie wiem za twarde sprężyny ??

Moim zdaniem duzo zalezy od oleju szczegolnie w tych autach, to moje pierwsze bmw, na początku chodził elegancko, smigałem nim max 190 na godzine mam silnik m40 1.8 , koles wymienił mi olej na MINERALNY stwierdził ze taki bedzie najlepszy bo auto ma 200 tys, po około 2 tys zaczał głosno chodzic, stracił na mocy , mysle ze to własnie było przyczyna oleju, wiem ze m40 sa bardzo na to wrazliwe, teraz planuje wymienic WAŁEK+dzigienki+popychacze, magistrale i wleje olej 10w40 bo troche mi bierze i boje sie ze po wlaniu 5w40 moze go przepłukac, bierze nie duzo bo ok 1,5-2 litrow na 10000, tragedi nie ma chyba tym bardziej ze mam ciezka noge i jest na LPG.

Nic nie kumam z tych waszych wywodów na temat olejów . Zastanówcie sie, że możemy mówić o wpływie oleju mineralnego na silnik nowy, który nie ma żadnych nagarów ale nie o silnikach, które nie do końca wiadomo ile mają już śmignięte. Kiedy kupiłem 1,5 roku temu z Niemiec moją bmw 2.0 24V, miała wtedy przejechane 280tyś. Niemcy lali jej od przebiegu 150tyś Castrola 10W40 (wpisy w książce). Zamontowałem gaz i zmieniłem przy 290tyś na Mobila 15W40 (mineralny). Teraz mam na liczniku 365tyś i mam BARDZO ciężką nogę (w niedzielę na autostradzie pod Pilznem 210km/h ) i wcale nie straciła mocy a silnik nie zaczął głośniej pracować. Nie dolewam oleju od zmiany do zmiany bo nie ma takiej potrzeby (mieści sie w zakresie miarki min/max). Więc cieżko mi uwierzyć w to, że ktoś zalał silnik mineralnym i nagle poczuł spadek mocy albo silnik mu się nagle rozklepał i widzi winę w oleju

Generalnie to jezeli silnik posiada samoregulatory hydrauliczne to powinien pracowac na pół lub pełnym syntetyku.
Syntetyk mniej zanieczyszcza układ olejowy,jest odpowiednio rzadki i w niskich temperaturach zapewnia poprawna prace ukladu samoregulatorów.

Sory ze ale podepne sie pod temat.

Wymieniłem sobie olej na połsyntetyk z mineralnego(zrobiłem na mineralu 20 tys)
auto wczesniej nie brało oleju... nie stukały popychacze ale zaobserwowałem ze po 1000 km
z gornej granicy miarni pod która był zalany zeszło troche na ponad poł tej miarki.
Samochod dalej nie stuka... cichutko pracuje eleganco... moc i wszystko super ..

i pytanie brzmi.. czy to silnik sobie zjadł ten olej i czy trzeba cos remontowac? czy gdzies mogło tą odrobine wypuscic przez uszczelki bo widze ze troche sie spocił na dole głowicy....
czy jak wymienie uszczelke na głowicy i kopule bedzie ok?

Kol.Koblov - Olej mineralny pozostawia w silniku duze ilosci nagaru,natomiast syntetyk ma własciwosci płucząco-myjące.
Byc moze wypłukany został nagar na pierscieniach i silnik moze zaczac brac olej.

wiem wiem.... przepłukałem silnik takim preparatem do zmywania nagaru ze scianek... spusciłem ten syf.. kupiłem Valvoline 10w40 Max life.. zalałem i rzeczywiscie troszke zjadł..
polecono mi zmienic olej jeszcze raz... po 500 kilometrach... zeby spuscic te pozostałe resztki minerala z tym połsynetykiem.
nalac jeszcze raz nowy olej po niecałym 1000 km????

wiem wiem.... przepłukałem silnik takim preparatem do zmywania nagaru ze scianek... spusciłem ten syf.. kupiłem Valvoline 10w40 Max life.. zalałem i rzeczywiscie troszke zjadł..
polecono mi zmienic olej jeszcze raz... po 500 kilometrach... zeby spuscic te pozostałe resztki minerala z tym połsynetykiem.
nalac jeszcze raz nowy olej połsyntetyczny?? zrobiłem niecały 1000 km???? na semisyntetyku

Jeśli nie szkoda pieniędzy to napewno nie zaszkodzi. Ja wiem jedno - po zmianie hydrauliki leje pełny syntetyk i nawet gdyby go troszke brał to wolę to niż kolejną wymianę popychaczey.

Powtórnie dołącze się do dyskusji-otóz na pytanie co do wady technologicznej-jest i każdy o niej wie-popychacze nie psują się same z siebie,po prostu zatyka się magistrala olejowa i przestaje podawac olej na hydraulika,ten zaczyna się zapiekać i zaczyna cykać co znaczy że nie wyrównuje na czas luzu powstającego pomiędzy wałkiem a dzwigienką,powstaje mikro luz wałej nie chodzi po dźwigience płynnie tylko zaczyna w nią uderzć jak młot udarowy,tylko że z częstotliwością np 4tyś razy na minutę >Nic tego nie wytrzyma.a magistrala zapycha się właśnie na mineralnym ,który jest gęsty-syntetyk jest dużo bardziej żadki i lepiej penetrujący.Ja kupiłem auto które kręciło do 4500 i cykało jak wsciekłe,teraz niestety juz nie cyka ale klekocze jak traktor,ale tak jak pisałem w sobotę 12 wymieniam na regenerowany,o którym pisałem wcześniej.Pozdrowionka

Witam ja również mam problemy z e30 m40 z rozrządem .Dzisiaj zdjąłem pokrywę zaworów i oglądałem wałek ,ale nie wiem jak wygląda nowy i czy mój jest zużyty.Po czym to poznać i czy trzeba wszystko wymieniac?

Na poprzedniej stronie Kyokushin podał link. Wejdź tam - jest ładnie opisane. Martwią mnie trochę odpowiedzi poprzednich użytkowników, że ten typ tak już ma i nic na to się nie poradzi. Przecież są kierowcy bmw 316i i 318i na M40 którzy nie narzekają na klekot a ich motorki działają równiótko. Czyli jednak się da. Ludzie na tym forum pisali że po małym remonciku ich bawarki odżyły.

Moj mechanik ktory na codzien pracuje w Serwisie Bmw twierdzi ze to nie wada produkcyjna tych modeli tylko zaniedbanie właścicieli, ponieważ powinno sie lac do tego motoru 5w40 tak jak pisze w instrukcji, ja w przyszłym tyg oddaje moje m40 1.8 do remontu do niego, wymienia WAŁEK ( używany w bdb stanie dałem za niego 100 zl) Koniki nowe Febi + poychacze Febi i magistrale olejowa. Powiedział mi ze najlepjej było by wlac 5w40 , ale jezdze na 10w40 i troche oleju mi bierze takze przy takim zostane, i powiedział ze nie ma prawa nic sie stac po takim remoncie na takim oleju jesli tylko ebde systematycznie wymieniał olej. Także mysle ze w tych silnikach duzo zalezy od oleju i dbania o to by był wymieniany tak jak w instrukcji pisze. Ja wymieniam co 10 Tys .

Amen

nie amen tylko wada konstrukcyjna ... nic więcej.. ch...a magistrala olejowa i tyle...
ja wiem, że nie każdy samochód jest idiotoodporny ale bez przesady żeby producent nie wziął pod uwagę stosowania gorszych materiałów eksploatacyjnych... a dokładniej to ja myśle ze nie chodzi o jakość oleju tylko o częstotliwość wymiany oleju ... jakby olej był wymieniany w odpowiednim termnie to pewnie niezaleznie od jego właściwości czy to syntetyk czy półsyntetyk było by ok.. poprostu inżyniery zostawiły zbyt małą tolerancję na gorsze oleje lub dłuższe niż zalecane przebiegi i tyle ...

amen

Mam małe pytanko. Czy w 1.8 M40 trzeba odkręcać kolektor żeby ściągnąć pokrywe zaworów? Chce zobaczyć jak tam mój wałek.

arkadio666,

Nie, nie trzeba