BMW Sport

No wlaśnie bo różnie piszą jedni że po pół roku wylały amory inni że po roku coś tam się stało a jeszcze inni że dwa sezony latają i jest ok wiec sam już nie wiem czy brać ten tat czy mts a może fk

kris87nt, henias87
Różnice jakie ja zauważyłem są takie:
- TaT jest twardy, MTS miękki jak standardowy amor
- do TaT na przód nie dało rady wsadzić tej felgi http://vipfelgen.de/felgenkatalog/304/bmw-styling-6-bmw-styling-15-zoll-alufelge-fuer-bmw-z3-e36 bo opierała się o kolumne Mc persona chyba, że skręcisz gwint na samą górę. Natomiast w MTSie wchodzi bez problemu.
- MTS ma większy zakres regulacji ''w dół'' od TaT
- MTS czym niżej tym bardziej miękko bo sprężyna jest w pewnym momencie luźna

Na TaT jeździłem prawie 2 lata bezproblemowo, zero pocenia czy czegoś tam i nadal obecny właściciel jeździ na tym także bezproblemowo czyli już ponad 2,5 roku i nie ma jakichkolwiek oznak zużycia.
Na MTSie jeżdzie ponad pół roku z czego na tym aucie jest prawie rok i także nie ma oznak zużycia, jedyna rzecz to problem z 1 tulejką na tyle bo kręci się cała razem z gwintem, nie moge zejść niżej z jednej strony ale jest to do zrobienia.
Podsumowując, moim zdaniem ja wybrałbym ponownie TaT ponieważ jest twardszy.
TaT z tą dodatkową regulacją nie miałem styczności.
Pozdro.

dzięki target a coś możesz powiedzieć o Tuning Arcie?Bo jest dużo aukcji gzie napisane jest że to TaT a wchodzisz w aukcję a tam tuning art gdzie szukać dobrego TaT?

Z tuning artem nie miałem styczności więc się nie wypowiem..
Na PW napisałem Ci gdzie ja kupiłem TaT.

mam to samo w swoim MTS'e na tyle, ale obydwie tuleje zapieczone. Na zime jak podnosiłem auto, to leciałem do mechanika. Wyciągaliśmy tuleje i działaliśmy na imadle, podgrzewanie/polewanie olejem, z problemami ale jakoś poszło. Wczoraj wrzuciłem letnie koło, chciałem spróbować kręcić tuleją - ten sam problem. Więc gdy sie kupi gwint - dobre smarowanie i zabezpieczanie to podstawa, od samego początku.



TaT i MTS'y mają czerwone springi. Tuning Art ma niebieskie.

Miałem Tuning Arta - nowego z dodatkową regulacją (co ona dawała? nie wiem). Jeździłem na nim 2 miesiące i sprzedałem auto. Na nowym mam MTS'a i nie odczuwam różnicy. Tylne sprężyny są bardzo miękkie w obydwu gwintach.

Odgrzeje trochę kotleta
Kupiłem gwint z MTSa do e46 z wspomnianą wcześniej dodatkową dolną regulacją. Wcześniej miałem Tuning Arta bez tej regulacji.
Czy mógłby mi ktoś jeszcze raz wytłumaczyć jak owa regulacja działa? W Tuning arcie wiadomo, żeby obniżyć/podwyższyć auto kręciło się jednym gwintem, a jak ma się sprawa w MTSie?
Po zamontowaniu amora da się kręcić jakoś tą dolną regulacją?

Dolną ustawiasz wysokość, górną wstępne napięcie sprężyn. W praktyce można sobie dostosować twardośc gwintu na różnej wysokości. Dołem na aucie da sie kręcić tylko trzeba rozpiąć łącznik stabilizatora i kręcisz całym amorem. Dół skręć na klej do gwintów bo pomimo kontry potrafi obrócić amor i zrywa łącznik stabilizatora albo wydziera on felge.

SzatanCbr, jak można na takim szicie jeździć i kleić zawieszenie żeby się coś nie pourywało podczas jazdy ?

Ja to akurat kupiłem z autem i już z 60 tys zrobiłem, mniej więcej równo trasa miasto i żyje, chociaż tylne amory mają juz 39% ale zdobyłem drugie nowe za darmo wiec podmianka bedzie. Dopóki przód sie nie podda będą jeździć później wleci dobry amor ze sprężyną. Ogólnie to w tym tanim gwincie tył jest problemem bo jest zza miękki przód na równej drodze daje rade, na nierównościach już mniej szczególnie poprzecznych. Co do klejenia to nie tylko chińczyki tak mają- patrz temat użytkownika Bartus w galerii jego e36

moje po 300k przelotu miały 65% ahahaha