BMW Sport

Witam.
Mam otóż taki problem. Pali mi 15-16lpg przy normalnej jeździe co wcześniej paliła mi ok. 12-13l. Dodam, że czasem przymuli się na gazie. Często ma zamuła chwilowego jak stoi dużej na światłach po dłuższej jeździe i jak się jedzie spokojniej i nagle chce depnąć. Kolejny objaw to smród nie spalonego gazu z wydechu i poleci dymek. Na pewno to nie jest głowica, bo czuć gazem wtedy. Również przy schodzeniu z obrotów czasem strzeli wydechu. Takich objawów nie ma na PB, bo dzisiaj przejechałem ok 100km na benzynce i zero dławień i strzałów. Chodź w korku raz po dłuższym postoju poszedł z wydechu ten dymek. Spalania pb nie znam, ale po wskazówce sądze, że szybko spadła, ale nie wiem na 100%.
Świece wymienione - polecane przez pawelos. Gumy od cewek wymienione, jedna cewka podmieniona, lpg ustawiane i wszystko ok.
Dodam, bo może ma to znaczenie. Te cuda zaczeły dziać mi się tak pokolei gdy padł akumulator mi (zwarte cele). Mimo dawanego napięcia przez alternator to padł i dawał przebicia. To i to wymienione i wtedy świece zmieniłem i było ok chwilowo, a spalanie dalej to samo.
Pomóżcie, bo nie wiem co mogło się uszkodzić lub w czym problem może być.
Na kompa podjade w poniedzieli, bo nikt nie ma tak od ręki. chyba, że ktoś z Was jest z okolic Bytomia i podepnie mi jutro i posprawdza wszystko?
Z góry dzięki.

A może warto byłoby wymienić komponenty instalacji gazowej jaką masz w aucie ?

Instalacja stag 300 i ma ona tylko 1.5 roku i nalatane na niej z max 30-40tys km.

Wtryski jakie ? Reduktor jaki ?

Szczurek1986, przez weekend mnie nie było, a teraz nie mam jak sprawdzić co jest wstawione. Książeczka w aucie.
Ale w sobote podpinałem się pod inpe i były błędy sondy, że bogata mieszanka i w dodatku korekty sond się rozjeżdżają. Może ktoś odczyta, bo znajomy stwierdził, że na 100% sondy do wymiany.
Na jednej korekty -10/-15, a na drugiej -5/-10, a napiecie na obu po 0,6V. Sprawdzane na biegu jałowym zarówno na benzynie i gazie to samo.

Kolego a sondy reagowały kiedy dodało się gazu? są 2 przed katem, jeśli reagowały to oznacza, że są dobre i niepotrzebnie będziesz się w koszta wpychał, na jałowym powinny być około na 4.8V przy dodaniu gazu powinny były zacząć skakać. Sprawdź czy masz odmę w porządku, czy kolektor dolotowy jest szczelny, bo m52 jest bardzo wrażliwy na lewe powietrze. Co do sond to przy LPG zazwyczaj wywala błędy, także to jest norma a one nie są przyczyną tylko objawem niedomagania innych układów, pod warunkiem, że są sprawne. Następnie jak, będziesz już pewien, że ze strony silnika jest już OK, zabierasz się za LPG, komp, reduktor, wtryski, filtry do przejrzenia lub wymiany. Jeśli byś wymieniał odmę z powodu zapchania lub nieszczelności, np. popękane plastikowe węże to koniecznie po tym zabiegu skasuj adaptacje i zrób ponad 100km na PB, dopiero wtedy kombinacje z LPG.

Kolega mi mówił, że sondy do 1V pracują, a tutaj 4.8V na jałowym aż? To moje na jałowym mają 0.63V dokładnie.
Odma ma wpływ na spalanie i mulenie auta?
Moje objawy są typowe dla sond/przepływki i błędy są na sondach i według osoby co podpinała mówiła, że źle pracują.
A zadam takie pytanie. Czy przy każdej zmianie/podmianie części, tzn sond/przepływki, ewentualnie uszczelnieniu dolotu należy robić adaptacje?
Pytam ponieważ mam zamiar podmienić sondy od kolegi i bym nie myślał że nic się nie zmieniło czy coś.

adaptacje trzeba resetować ponieważ gdy było lewe powietrze np. przez uszkodzony przwód od odmy ten plastikowy to wtedy silnik dostosowywał adaptacje do tej anomalii, czyli lewego powietrza, komp potrafi do -5 i +5 samemu skorygować bez większych widocznych symptomów, jednak jeżeli jest więcej niż te + i - to może palić więcej bo komp dostosowuje mieszankę i koryguje.Kasuje się je po to aby ECU dopasował parametry do naprawionej nieszczelności w tym przypadku. Ja mam ten sam silnik i na jałowym mam po 4.8v na obu czasem 4.6v a jak doda się gazu to sondy zaczynają skakać. Podjedz do sklepu, kup spray do czyszczenia hamulców, pojedz do osoby która ma kompa, niech podepnie, niech w inpie wejdzie w analogi z sondami i jak chodzi na jałowym i u ciebie pokazuje np. te 0,6v i zacznij psikać po dolocie od przepławki po kolektor cały na górze i pod spodem gdzie jest odma i te wężyki i zobacz czy sondy reagują, jak zareagują to masz nieszczelność i trzeba ustalić gdzie, na pierwszy ogień idą plastikowe węże, jeden wychodzi z pokrywy zaworów a drugi jest pod spodem odmy i schodzi do miski. Jeśli nie zareagują, mogą być uwalone sondy, ale też szczelny dolot więc podmień sondy jak masz skąd, nie kupuj nowych bo to koszt gruby i tylko w oryginale bo zamienników sond bmw nie toleruje, i wtedy znowu na kompa i ten sam zabieg ze sprawdzaniem dolotu. U mnie był pęknięty ten plastikowy wąż co do odmy idzie z pokrywy zaworów i była kapota, nie dało się jeździć. po wymianie odmy i węży jak ręką odjął. Błędy na sondach pozostały Najlepiej na sam początek organoleptycznie posprawdzać stan węży, u mnie się posypały w ręku.

Ok. Ale mogło by dziać się tak tylko na gazie, a na pb on?
Dodam, że dziś zauważyłem, że jak lekko przymulił to w tym samym momencie poszła kłębka białego/szarego dymu z wydechu.
Dodam również, że kumpel ma tą samą bmw i sondy oscylują mu od 0.1 do 0,9v i dlatego się dziwie, że Ty masz do 5V.
Ale jak będe miał możliwość podłączenia znowu pod kompa to tak zrobie.
Dodam, że podmieniłem na sprawne sondy i póki co nic nie wiem czy to to na 100%, bo nie robiłem adaptacji i nie ustawiałem gazu na nowo, ale najpierw adaptacja na pb, sprawdzenie błędów i ustawienie gazu.
Jeszcze jedno. Zauważyłem, że na wolnych obrotach na PB chodzi ok, a jak włącze na LPG to czasem spadną lekko obroty, nie czuć tego, ale na wskazówce czuć.
Co do odmy wykluczam, bo jest tak samo jak było po kupnie, czyli tak samo reaguje po podniesieniu korka oraz oleju dolewam tyle co dolewałem (niestety wyciek na misce).
A co do tego psikania to mogą być inne preparaty niż ten do czyszczenia hamulców?

Nikt nic nie odpowie?
W poniedzieli jak dojdzie mi kabel do inpy to będe przeprowadzał testy i adaptacje na pb, potem znowu komputer i zobaczymy czy wyjdą błędy.
Jeśli nie wyjdą to oznacza, że na pb wszystko ok jest?
I wtedy moge ustawiać lpg i ewentualnie tutaj trzeba szukać winowajcy?

Wymieniłeś również alternator? Był uszkodzony?

Jeśli jeździłeś na zwartym ogniwie to miałeś akumulator nominalnie 10 V (zakładając że dla zdrowego aku prawidłowe napięcie ładowania to 14,4 to dla takiego ze zwartym jednym ogniwem powinno być ładowanie 12 V). Silnik pracował cały czas pod sporym obciążeniem (obciążony alternator obciąża mechanicznie silnik). Sterownik dostosował korekcje do takiej pracy. Tym niemniej, po ponad 100 km jazdy, po usunięciu usterki (czyli elektryka sprawna), jeśli nie świeci się check, to już powinno się poprawiać.

Druga teoria - spadki i skoki napięcia mogły sponiewierać soft sterownika (mam nadzieję jednak że nie jest uszkodzony).

Nie wiem jaki jest dymek od niespalonego gazu, ale od benzyny powinien być niebieskawy - podobny jak przy paleniu oleju (tylko pachnie oczywiście benzyną).

Jak nic się nie uszkodziło a przedtem było dobrze to po doprowadzeniu ECU silnika do porządku z gazem też powinno być ok (chyba że sterownik gazu się wysypał przez skoki napięcia, ECU silnika zarządza korekcjami, komputer gazu ma tylko wbite że przy takich a takich obrotach ma otworzyć wtrysk gazu na podstawie wtrysku benzyny + odrobinę więcej - ustalenie ile ma być to "odrobinę więcej" [żeby ECU nie musiał za bardzo korygować i nie wywalił check jak korekcje wyjdą poza normalne] jest tak zwanym strojeniem gazu).

Na dzień dzisiejszy - podpiąć pod komputer i sprawdzić wszystko - przede wszystkim czasy otwarcia wtrysków i korekcje.

Wysłany: Dzisiaj 14:51
Po wymianie odmy dymienie i nierówna praca ustała na 90%. Jeszcze za krótko testowałem. Błędy na PB po adaptacji nie wyskoczyły żadne. Na LPG dalej sondy wywala - podejrzewam, że to kwestia ustawienia dobrego.
Ale jak wcześniej na rozgrzanym silniku czasem mrugała kontrolka oleju, to teraz mimo wyrównania poziomu oleju na ciepłym mruga praktycznie cały czas. Czujnik wymieniony przy okazji wymiany odmy. Czy może być zbyt czuły czujnik?
Czy może wina zużytego oleju zbytnio przez dolewki częste? Olej zmieniany ok 7tys km temu na valvoline 10w40, ale jest już czarny.

1. Trzeba sprawdzić jakie wyglądają korekcje i praca sond - zarówno an benzynie jak i na gazie.
2. Z tym to szczerze nie wiem. Dla mojego instrukcja dopuszcza mruganie kontrolki ciśnienia oleju po forsownej jeździe (E46) ale jeździmy obydwaj na 10W40. Indeks wysokotemperaturowy ma wyższy niż nominalny więc nie powinien tracić ciśnienia. Sprawdziłbym ciśnienie oleju manometrem - może rzeczywiście już kuleje.
3. Jeśli zmieniasz olej na czas to nie obserwujesz negatywnych skutków jego zużycia. Jeśli dolewasz świeży to przecież poprawiasz jakość tego w silniku, a nie pogarszasz (żeby ktoś nie odczytał tego - po co wymieniać olej skoro dolewam dużo? - po to, że dolewki nie usunął zużytego oleju i nagaru, także nie ważne ile bierze, wymiana jest tak samo ważna jak utrzymanie poziomu). Jak jest bardzo czarny przyspiesz wymianę o kilka tys. km.

P. S. Jaki masz styl jazdy - jeździsz łagodnie/dynamicznie/do odcinki, więcej ruchu miejskiego/trasy, na trasie jeździsz szybko?