BMW Sport

Witam. Chciałem się poradzić was. US przysłał mi wezwanie w celu wyjaśnienia mojego spóźnienia z opłaceniem podatku od zakupu samochodu. Spóźniłem sie o 14 dni, z tym że samochód ten został sprowadzony przez poprzedniego właściciela z Niemiec, po czym ja go odkupiłem w stanie "do opłat" Chciałem zapłacić akcyzę, lecz nie mogłem bo okazało sie ze podatek akcyzowy może zapłacić tylko poprzedni właściciel wiec zanim to sie wyjaśniło minęło 1,5 tygodnia później kolejne 2 tyg termin w jakim dokumenty zostaly do mnie dostarczone. Czy to moze byc wystarczający powód dla US, dzięki któremu nie nałożą na mnie mandatu??

W/g mnie twój czas zaczyna lecieć od daty zakupu widniejącej na umowie. Jeżeli przekroczyłeś magiczne 14 dni to twoja wina a (tak na rozum), jeżeli stawiłeś się w terminie a opóźnienia wynikły z wyjaśniania przez urząd sprawy to nie masz się co martwić, chyba że znowu udowodnią Ci że to twoja opieszałość w dogadywaniu się z poprzednim właścicielem spowodowała przekroczenie.
Wydaje mi się, że na wyjaśnieniu i napisaniu oświadczenia przez ciebie na miejscu, się skończy.

kolego właśnie 1.06 dostałem za to mandat spóżniłem się 14 dni dla nich liczy się data na umowie ja dostałem 140zł

Ja miałem podobnie jak koledzy jednakże ja władowałem się głębiej.
Kupiłem auto w zeszłym roku na koniec sierpnia, na oko papiery były ok. Pojechałem do wydziału komunikacji tam sie okazało ze papiery od gazu sa lewe i muszą być ori. W wydziale komunikacji pytałem "x" razy ile mam czasu na zapłacenie podatku od zakupu to all mówili mi ze dopiero jak zarejestruje. No dobra jak tak all mówią to pełen luz i załatwiałem papiery od gazu. Po 2 miesiącach wyrabiania papierów zarejestrowałem auto i w tym samym dniu opłaciłem podatek. Po 3 miesiącach dostałem wezwanie do US w sprawie wyjaśnienia dlaczego nie opłaciłem podatku. Pojechałem i mówię typowi zza biurka ze opłaciłem i niech sobie sprawdzi to, z godzinę szukał mnie w kompie bo taki bajzel mieli ze nie wiedzieli gdzie klawiaturę od kompa ma.. Na samym końcu mnie podsumował ze spóźniłem się 2 miesiące z opłaceniem podatku i władował mi 150zł mandatu.
Nie wiedza kosztuje i to już wiem. Mój temat poruszyłem na innym forum to pisali mi ziomki że był sposób na wykręcenie się od mandatu - 1. to doniesienie sam na siebie ze spóźniłem się z tym opłaceniem a 2. to przepisanie umowy kupna sprzedaży o miesiąc lub dwa. A to że w moim przypadku było latanie za kwitami by nie było problemu no ale człowiek mądry po szkodzie jest.

to sie nazywa chyba "dobrowolne" poddanie sie karze:)

troszkę odgrzebie temat, ale będzie na przyszłość...z własnej praktyki w pracy..... w takim przypadku trzeba napisać tzw. "Czynny, żal i złożyć w US z opłatą. W piśmie pisze się, że nie zrobiło się tego celowo, że w żadnym wypadku nie chciało się oszukać Skarbówki (wzory na necie), i jeśli się samemu zgłosi z takim pismem nawet po terminie ale zanim wyślą upomnienie to wtedy z reguły nie płaci się kary, ale jeśli wyślą upomnienie to wtedy jeśli nie miało się wcześniej takich wpadek to przy takim piśmie mogą potraktować łagodniej i zmniejszyć karę.

Skąd ja znam takie przypadki, z tym mandatem i US...
Nie dalej jak m-c temu dostałem takowe wezwanie, za przestępstwo skarbowe ...coś tam coś tam... Poszedłem jak mnie poproszono, a tam Pan mi mówi ze za 13 dni spóźnienia nakłada mandat 2500zł Stwierdził że jak mnie stac na 530d to stać mnie na mandat Po krótkiej wymianie zdań skończylo sie na 150 zł....

Ja miałem tak z Focusem. Kupiłem, spóźniłem się z PCC o 7dni (teraz wiem żeby złożyć od razu a zapłacić można po terminie - to już inna bajka). Sprzedałem Focusa po pół roku, wróciłem z kasą do domu... zaglądam do skrzynki i wezwanie. Śmiesznie - w dniu sprzedaży. Poszedłem, dostałem 100zł mandatu i po sprawie.

u mnie koledzy potrafili wybrnąć z kilku miesięcznego opóźnienia bez większych strat finansowych tylko trzeba się ładnie uśmiechać i udawać durnia

ja US nie place ! wy tez tego nie robcie ... mandaty ? dobre...

a potem:
-puk puk
-kto tam?
-komornik..

heh to forum , nie moge udzielic wiecej informacji

TO forum BMW mamy tu pełno 23 letnich bandytów, to i 23 Al Capone na pewno jeden jest...

jest takie coś jak "czynny żal".

Kolego, ja przychodząc po 30 dniach od daty zawartej na umowie dowiedziałem sie ze grozi mi mandat w kwocie 160zł, napisałem odwołanie od mandatu i motywowałem to tym ze na przerejestrowanie auta ma sie rzekomo 30 dni i nie wiedziałem że na rozliczenie sie z US jest zaledwnie 14 dni. Mandatu nie dostałem, napisz tak samo a myśle że ujdzie Ci to płazem

Wuju, myślisz że jeszcze może napisać odwołanie? W sumie minęło dopiero pół roku od postu..

No ciężko będzie po tak długim czasie... ale spróbować nie zaszkodzi, a nóż sie uda