BMW Sport

Witam, Ostatnio dowiedziałem się ze kupując samochód w Niemczech jest on wyrejestrowany żeby nim wrócić na kołach trzeba tymczasowo zarejestrować na siebie w Niemczech czy to prawda? Czy mogę wziąć samochód na przyczepkę bez rejestracji tymczasowej i dopiero zarejestrować w Polsce? Wiem ze w Polsce trzeba przetłumaczyć papiery(jaki koszt) chyba opłacić urząd skarbowy więcej nie wiem:/ Możecie mi podać przybliżone ceny rejestracji w Polsce?

Tutaj masz wszystko o sprowadzaniu auta z Niemiec:

http://www.v10.pl/prawo/Sprowadzanie,sa ... a,200.html

W Polsce czeka Cie jeszcze akcyza ( poj do 2L - 3,1% , pow 2L- 18,6% wartosci pojazdu) . Oplata recyklingowa 500zł, oplaty zwiazane z rejestracja to tak ok 250 zl. Tlumaczenie papierow wyjdzie tak do 150zl, urzad skarbowy 160zł za wydanie zaswiadczenia o zwolnieniu z podatku VAT. teraz ponoc sie nie robi badania technicznego ale niestety mnie cofneli w urzedzie bo mialem wpisane kiedy bylo robione a nie do kiedy jest zrobione i musialem robic takie za 100zł

1.tak, możesz wziąć auto na przyczepkę bez tablic tymczasowych
2. z tłumaczeniem papierów to bym dyskutował;)
3. musisz odwiedzić urząd celny (akcyza w % od wartości auta, kolega wyżej podał), urząd skarbowy (składasz vat-24, dostajesz vat-25, albo na odwrót;), płacisz 150zł), wydział komunikacji i tam 500+ca.280. Przegląd musisz zrobić w Polsce, jeśli Twoje auto nie ma ważnych badań z innego kraju UE

Z tym badaniem to jedna wielka lipa niby nie trzeba robic a mi w wydziale komunikacji powiedzial ze jedno na dziesiec aut moze nie zrobic a reszta na badanie. Wystarczy ze nie bylo nacisku i czegos tam i juz kazali robic badanie dodatkowe , tak jak wyzej pisalem ja mialem date zrobienia a nie date waznosci i pani powiedzial " a skad ja mam wiedziec do kiedy to jest"

Polecam jednak pytanie urzędników o podstawę prawną ich żądań.
Teraz akurat nie mam czasu zerknąć, ale możliwe, iż takie wysłanie na badanie z powodu braku jakiegoś tam sprawdzenia nacisku może być z d... wzięte

Ale nacisk to bylo jedno , pani jeszcze powiedziala tak jak wyzej napisalem , ze ja mam wbite we wloskim dowodzie ze badanie bylo robione 18.05.2009 a ona nie wie do kiedy to badanie jest wazne i na nic moje tlumaczenie ze z dowodu wynika ze tam robia co dwa lata i pewnie we wloszech jest wazne do 2011 ( oczywiscie ja chcialem tylko na rok nie zebym byl zachalnny ) powiedziala mi ze moge z tym isc do naczelnika. Wiec pojechalem na badanie zwykle nie dodatkowe a tam gosc mowi ze teraz musi zrobic taka sama robote jak kiedys ( przy pierwszym badaniu w kraju) tylko ze obecnie skasuje za to 100 ( tak placilem ) a kiedys bral 170. Nie wiem jak w innych panstwach ale ponoc w niemczech tez wbijana jest data przegladu a nie data waznosci. Tak to wlasnie ulatwiaja nam zycie

panowie a co z ta oplata recyklingowa? slyszalem ze maja ja zniesc.

Z tego co się orientuję, to Komisja Europejska uznała, że opłata recyklingowa jest niezgodna z Dyrektywą nr 2000/53 WE.

To jednak chyba nie skutkuje w żaden sposób usunięciem przepisu z automatu. W końcu nie jest to wyrok sądu ani ETS tylko opinia KE.

Prasa pisała, że rząd negocjuje z komisją, aby ta nie wniosła sprawy do ETS i planuje zmianę przepisów. Kwestia wygląda chyba tak, że jak im się uda dogadać i cicho sprawę załatwić, to wejdą nowe przepisy i z bani. Jak ktoś pozwie jednak ministerstwo o zwrot, to będzie jak z akcyzą i budżet będzie musiał wszystkie te opłaty z odsetkami ludziom oddać.

Kolejny przykład nieudolności polskiej masy urzędniczej. Czytać nie umieją, a nawet jak umieją, to się im wydaje, że prawo ich nie dotyczy. Najgorsze, że wszyscy za to płacimy. Płacimy za opór kilku gości w jednym czy drugim ministerstwie

Tak trochę gdybam, ale nie słyszałem, żeby jakieś nowe fakty w tym temacie miały miejsce.

A tak próbowali bronić opłat:
Dyrektor Departamentu Edukacji i Promocji Zrównoważonego Rozwoju Ministerstwa Środowiska:


Śmiać się czy płakać?


Na stronach NFOŚ jak wół stoi, że nadal płacić po 500zł trzeba