BMW Sport

A więc, wczoraj miałem wypadek, gość wjechał firmowym autem pod prąd, ja czołowo w niego, ubezpieczona firma w PZU, jak wycenią mojego compacta ? miałem zderzak mpakiet ten z allegro zamiennik, lampy depo, chłodnice m3 wody i oleju, na masce była też tzw. elektrownia (halogeny rajdowe za ok 1000zł), cał przò d rozwalony łącznie z maską i błotnikami, możliwe że i podłużnice, ogòlnie w samochodzie siedzą części za ok 30tyś, jak oni mi to policzą ? silnik w dowodzie mam 3200ccm, 2os, ale nadal sie nazywa 316.

Poczekaj na rzeczoznawce. Jak bedzie za malo to sie odwoluj, ewentualnie podeprzyj opinia innego rzeczoznawcy i fakturami za zakupione elementy jesli takowe posiadasz. Ciekaw jestem czy niezgodnosc stanu faktycznego z dowodem rej. nie bedzie jakims problemem.

nie no... w dowodzie mam wszystko wbite, ze stacji kontroli mam zaświadczenie, że są 2 miejsca w samochodzie, klatka, pasy sportowe, kubły, silnik zmieniony, hamulce, napęd itp, wszystko jest, model tylko musiał pozostać 316 z tego względu że jest on w nr. VIN pojazdu i tego nie da się zmienić... poza tym na M3 bym raczej tego nie przemianował

Niewykluczone ze rzeczoznawca oceni szkode calkowita przyjmujac cene rynkowa 316. Wyciagnij wszystkie rachunki i od razu odwoluj sie od decyzji, choc pewnie bedziesz musial zrobic przynajmniej korzystna opinie rzeczoznawcy na swoj koszt. Nie wykluczone ze skonczy sie w sadzie. Moja piatka wg eurotaxu kosztuje 9 tysi. 316 do tego pomniejszone o wartosc wraku to pewnie beda marne pieniadze.

Jeśli miałeś auto naprawdę dość mocno zmodyfikowane (a miałeś), to nie widzę powodów, żebyś miał dostać kasę jak za zwykłe 316i. Jeśli masz na wszystko papiery - super.
Nie chcę Cię straszyć, ale pewnie będzie tak, jak ded napisał - sąd A rzeczoznawcę, który będzie chciał wyceniać, jak zwykłe 316i - pogoń w cholerę Masz prawo do odszkodowania w wysokości rzeczywistej szkody, ewentualnie jakaś amortyzacja.

Znając ubezpieczycieli, pewnie odejmą wartości za brak boczków, kanapy itp

I pewnie jeszcze powiedzą, że klatka bezpieczeństwa to jakiś garażowy dodatek żeby się auto na drodze nie rozpadło ze starości

Nie sądzę, żeby przeciętny likwidator jakoś sensownie to wycenił. Poczekaj co on Ci powie i najwyżej zrób opinię rzeczoznawcy.

...no niestety. Przygotuj sobie wszystkie dokumenty. Rzeczoznawca wyceni na grosze.

Tzn mowa tutaj o rzeczoznawcy podesłanego przez ubezpieczalnie tak ? Potem dop. biorę swojego który zrobi prawdziwą wycene i wtedy też się odwołam ?

Tak, ciesz sie ze to PZU, to masz szanse ze beda to chcieli zrobic polubownie. Jesli nie to odwolujesz sie, potem rzecznik praw ubezpieczonych a na koncu sad. Przydaje sie wszystko co mowi o cenie auta, nawet wydruki auckji z allegro.

Tak wogle to co jest zniszczone, bo jak silnik nie ruszony i podluznice da sie zrobic, to te koszty nie sa takie ogromne.


Zderzak policza jako zamiennik, lampy tez, halogeny rajdowe fajnie jak masz rachunek albo np aukcje z allegro. Maska i blotniki w kolorze czarnym drogie nie sa, szczegolnie ze pewnie kwestia koloru nie bedzie dla Ciebie taka istotna. Chlodnica m3 to moze byc problem ze znalezieniem, ale poza tym to auto mozna zrobic za calkiem rozsadna kwote. Nie wiem jak tam podluznice, zawieszenie itd, bo jak by sie okazalo ze auta nie wyprostujesz to juz jest sie o co bic. Najlepiej to przygotuj sobie kwote, wykaz czesci i rozmawiaj z rzeczoznawca, ze nie chcialbys po sadach jezdzic, tylko auto naprawic